ekologiczne, ale i na społeczne „lermemy-mniej niż statyczny układ zamkniętych
»vc* norm. wartości, sposobów mylenia i postępowania, które straciły tu wszelki walor, anarchia moralna, obyczajowa, towarzyska, bezładna kotło-w* run* walki wszystkich przeciw wszystkim oto to, co szczególnie silnie zalrapowali* nsikzuht wrażliwość artystyczny Reymonta. Jako epik Łodzi jpu on epikiem chaosu. Nie kry zysu, jak Prus w Lalce czy Zola w Germmahi, akr chaosu. Starcie z tym chaosem wywrze trwały wpływ na pisarstwo autora S^ntuirtlliH te: epika Chłopów — mimo wszystkich odsyłaczy do Mickiewicza i Sienkiew icza jako mistrzów , który111 w len sposób składa hołd ich uczeń — ńie jest prostym nawrotem do tamtych wzorów, do epizmu czerpiącego l klasycznych wyłącznie tradycji; jest również repliką na Ziemię obiecaną,jest próbą przeciwstawienia własnej epiki ładu epice chaosu.
Na czy m polega oryginalność, swoistość tej próby? Reymont podzielił swoją powieść na cztery części, odpowiadające czterem porom roku. Podział len nic jest jednak zabiegiem wyłącznie konstrukcyjnym, ale posiada również określony sens treściowy. Tak pomyślane rozczłonkowanie fabuły rozpinają na kanwie kalendarza całorocznych zajęć gospodarskich zsynchronizowanego ścisJe z rocznym cyklem zjawisk astronomicznych i meteorologicznych oraz z cy klem liturgicznym roku kościelnego. Schemat ten stwarza naturalną, a zarazem bardzo dogodną z punktu widzenia ekonomii działania pisarskiego ramę dla szeroko, panoramicznie zakrojonej powieści środowiskowej, w k tórej można by w sposób możliwie pełny i wszechstronny dać obraz zajęć rolniczo-gospodarskich. życia rodzinnego i gromadzkiego, form obrzędowości świeckiej i religijnej. Równocześnie zaś, uwydatniając związek życia ludzkiego z ry tmem życia natury, stwarza możność wzniesienia się ponad panom utw oru środowiskowego, spojrzenia na losy jednostek i gromady, na colą w ieś w reszcie jako na fragment dziejów ludzkości oglądanych w perspek-tywie dziejów ziemi, kierowanych prawidłowościami kosmicznymi, podda-ąy«u cyklicznemu rytmowi regularnych przemian życia przyrody.
kompozycja kształtuje zatem epickość ujęcia tematu — i to ||#WHahf» sensie. Przede wszystkim przez uwydatnienie owej perspektywy
kosmicznej autor zyskuje rozległość widzenia rzeczy pozwalającą wznieść się ponad osobiste dramaty jednostek, traktować je z epicką rzeczowością i spokojem. Po drugie: zapewnia sobie możność ujmowania środowiska wiejskiego nie tylko pośrednio: przez sumowanie i wiązanie losów poszczególnych jednostek, ale również bezpośrednio: jako samoistnej i odrębnej całości, jako bohatera zbiorowego. Schemat fabularny wysoce przydatny dla malarzy i kronikarza wiejskiej codzienności okazuje się nie mniej dogodny dla epika, usiłującego dać nie tylko panoramicznie kreślony obraz życia chłopskiego, ale również jego artystyczną syntezę.
(Podobnie jednak jak powieściom omówionym poprzednio brak również Chłopom wątku centralnego, który byłby osią konstrukcyjną fabuły, chociaż znajdujemy w tym utworze wątki rozbudowane bardzo szeroko (dzieje małżeńskiego dramatu Macieja, dzieje romansu Jagny i Antka). Jeżeli jednak wątki związane z rodzinnymi perypetiami Borynów grają w powieści tak poważną rolę, to nie ze względu na osoby bohaterów, ale dlatego, że w ich losy wplata się szereg problemów o pierwszorzędnej doniosłości. A więc spór pokoleniowy na tle walki o ziemię, związany w tym wypadku z kwestią dziedzictwa, stanowiącego zobowiązanie wobec gospodarstwa jako warsztatu pracy zawodowej i wobec tradycji rodu dzierżącego dotąd prymat w życiu gromady. Z tą grupą zagadnień wiąże się ściśle problematyka rodziny, stanowiącej w ówczesnych warunkach wiejskiego bytowania złączony więzią krwi lub sakramentem małżeństwa zespół wytwórczy.
Wątki Borynów zatem ważne są przede wszystkim dzięki swojemu charakterowi przykładowemu: jako znamienne i wyjątkowo doniosłe dla charakterystyki życia zbiorowości wiejskiej. Wątki dotyczące życia gromady, jak spór o las, walka z niemieckimi kolonistami o Podlesie, sprawy budowy rosyjskiej szkoły w Lipcach nie stoją od nich niżej w hierarchii treściowej, nie stanowią tła dla historii rodu Borynów. Co więcej, charakter przykładowy wątków rodowych nie pozwala również na traktowanie jako epizodycznych czy drugorzędnych wątków z tamtymi nie związanych a mniej rozbudowanych fabularnie (jak np. wątek Szymka i Nastusi, żebraczki Agaty, Tereski i Mateusza, czy nawet ledwo zaznaczony paru drobnymi napomknięciami wątek starego Płoszki i jego zabiegów o wójtostwo). Wszystkie one służą jednemu nadrzędnemu celowi: przedstawieniu w sposób możliwie najbogatszy i najbarwniejszy życia całej gromady lipeckiej.
0 tym panoramiczno-epickim zamierzeniu świadczy również fakt, że poszczególne wątki nie otwierają się i nie zamykają w obrębie powieści. Nie wiemy np. jak to się stało, że syn najbogatszego we wsi gospodarza ożenił się
45