Stosowność stylu 33
a) stosować wyrazów i związków wyrazowych o charakterze oficjalnym w opisie codziennych czynności, np.
W czasie przerwy udał się do stołówki, gdzie spożył rosół z makaronem.
b) stosować wyrazów i związków wyrazowych kolokwialnych lub potocznych w tekście o charakterze oficjalnym, np.
Francuskich rolników wkurzyły propozycje Komisji Europejskiej i postanowili zaprotestować.
c) stosować współczesnych określeń w opisie dawnych realiów, np.
W okresie Sejmu Wielkiego Stanisław Staszic wspierał piórem opcję proreformatorską.
d) stosować archaicznych określeń w opisie współczesnych realiów, np.
Jęli się wzajemnie oskarżać o złe przygotowanie zawodników do mistrzostw.
3. Stosowność wymaga od autora, aby był wiarygodny wobec czytelnika. Tworząc powieściowe dialogi czy wprowadzając do reportażu prasowego cudze wypowiedzi ustne, nie należy zbytnio upiększać rzeczywistości. Jeśli chcemy stworzyć prawdziwy portret bohatera powieści czy reportażu, pozwólmy mu mówić jego własnym, zindywidualizowanym językiem. Uwzględnijmy w zapisie wszystkie te cechy jego języka, które nie zaciemnią wypowiedzi i nie osłabią jej komunikatywności.
Potok składniowy żywej mowy większości osób - niezależnie od ich wykształcenia - charakteryzują liczne wystąpienia równoważników zdań, zdań eliptycznych, niepełnych, autokorekt, wreszcie anakolutów (zdań składniowo niezharmonizowanych). Środki te w znakomity sposób wyzyskał w Lalce Bolesław Prus:
- Bycza mina! - szepnął otyły marszałek wskazując okiem na Wokulskiego, i Szczeć na głowie jeży mu się jak dzikowi, pierś upadam do nóg, oko bystre... Ten by nie ustał na polowaniu!
- / twarz, panie... - dodał baron z flzjognomią Mefistofelesa. — Czoło, panie... wąsik, panie... mała hiszpanka, panie. Wcale, panie... wcale... Rysy trochę, panie... ale całość, panie... [Równoważniki]
- Ja państwa prześladuję!... - rzekł zmienionym głosem. - Czyliż znajdziecie sługę... nie... psa... wierniejszego ode mnie?... Od dwu lat o jednym tylko myślę, ażeby usunąć wam z drogi każdą przeszkodę... [Autokorekta]
| Będę płacił z góry... co pół roku - odpowiedział Wokulski lękając się, ażeby pan Tomasz nie wydał pieniędzy zbyt prędko.
I na to zgoda - rzekł pan Tomasz tonem wielkiej serdeczności. - Wszystkie zaś zyski -dodał z lekkim akcentem - wszystkie tyski wyższe md dwadzieścia procent, proszę cię, ażebyś nie dawał mi ich do ręki, choćbym... błagał, rozumiesz?.,, ale żebyś dołączał do kapitału. Miech rośnie, prawda?... (AnakolutJ
Sposób wysławiania się postaci - ujawniający się w warstwie fonetycznej, Acksyjnej, składniowej i leksykalnej ich języka - charakteryzuje bliżej środo-