Sędziemu dwa pęcherze dał od sapozwanych,
Obydwa były pełne papierów pisanych.
75 Pękł, co był ubogiego, skoro go wymienił,
Bogacza w ważny weksel zaraz się przemienił.
A wszyscy zawołali z daleka i z bliska:
„To mi to pęcherz, gdy kto na nim zyskał"
..Chcecie wiedzieć — rzekł dalej — jak przemysł rzecz
[mnoży?
M Niech z was każdy w ten worek pieniądze położy". Stosując się do rozkazu Napełnili go do razu.
On się pokłonił, podskoczył, krzyknął,
Brzęknął pieniędzmi, rozśmiał się — zniknął.
17. PSZCZOŁY
Rozum się rozpościera, to przywilej* wieku,
I nie tylko w człowieku,
Ale już i zwierzęta, chociaż pism nie kreślą.
Głęboko myślą.
Pszczoła do mędrca zawędrowała,
A gdy go mówiącego żarliwie usłyszała.
Zapomniawszy o kwiatkach, co na oknie stały,
Na to swój umysł natężyła cały,
Aby pojąć, co on gada.
Z nauki rada,
w. 73 zapozwany — domyślnie: przed sąd. w. 76 woźny weksel — weksel na wielką sumę. w. 79 przemysł — spryt, przemyślność, w. 82 do razu — od razu, natychmiast.
17. PSZCZOŁY. Bajka ta zawiera krytykę tego rodzaju filozofów, którzy snują fantastyczne teorie i tworzą utopie bez Uczenia się t praktycznymi możliwościami ich urzeczywistnienia. Krasicki sam będąc racjonalistą i zwolennikiem filozofii Oświecenia był jednak przeciwnikiem oderwanego teoretyzowania, które odrywało ludzi od bieżących zadań praktycznych, a częstokroć było bardzo powierz* chowne i wynikało z mody czyniącej myśl filozofów Oświefceni* jałową zabawą salonową.
Bez miodu, lecz z rozumem do roju przybyła I jako mądra, tym się zatrudniła,
Jakby go to polepszyć, lepiej usposobić,
Zgoła nową rzecz zrobić.
15 Gdy się więc zeszły, na pierwszym wniosku
Radziła nie robić wosku.
Bo i wiele kosztuje, i człek go podrzyna.
Druga odmiany przyczyna,
Że miód zbyt słodki wydarza straty —
20 Omijać kwiaty;
Z ziół się obejść użytkiem — Rzeczpospolite niszczą się zbytkiem! —
„A nowość im bardziej szkodził — Rzekła matka — niech was to nie zwodzi, • 25 Co próżne mędrków roją mozoły —<
Bez miodu, wosku nie będą pszczoły.
Próżna jest i szkodliwa na człowieka zmowa; Prawda, my go karmiemy, ale on nas chowa.
Niech więc tak będzie, jak było od wieka: Człowiek dla pszczoły, pszczoła dla człowieka".
18. SŁOŃCE, OBŁOKI, ZIEMIA
Skarżyła się przed słońcem ziemia na obłoki:
„Cóż po tym, że po świecie lot wiedziesz wysoki, Kiedy cię obłok kryje i wilgoć zachmurza?
Dopieroż kiedy z chmury uczyni się burza,
Noc ze dnia". Słońce rzekło: „Darmo się rozwodzisz; Nie skarż się na obłoki, ty je sama rodzisz".
19, LWICA I MACIORA
Żlę to, gdy się podli szczycą.
Zeszła się raz świnią i lwicą,
w. 13 lepiej usposobić — udoskonalić.
w. 19 wydarza ■— wyrządza.
w. 23 im — to znaczy: rzeczompospolitym.