Do ulubionych naszych tematów należą «Świat i Polska», «Europa i Polska». Pisali o tym historycy, obecnie wygłaszają przemówienia politycy, lubi takie tematy również prasa. To głębokie uczucie do Europy rzadko jednak przejawia się w czynach: nie przypuszczamy też, by analiza przypadku «Polska» mogła cokolwiek wyjaśnić w zrozumieniu ewolucji jakiegokolwiek innego państwa i społeczeństwa, nie mówiąc o Europie jako całości.
Zaproszony przez Atelier, słusznie czy nie, kojarzę ten wyraz z rzemiosłem i sztuką, z czymś co powstaje i nie zostało jeszcze wykończone. Sądzę, że przesadnie dominują u nas wypracowania będące wycinkami prac opisowych, za to brak nam notatek z prac w toku. Takie notatki i refleksje chcę właśnie przedstawić.
Panuje konsens, że społeczeństwo i państwo polskie aż po renesans rozwijało się «normalnie». Jednak owa normalność wymaga analizy i ustalenia kryteriów. Jeśli bowiem wolno historykowi użyć wyrazu «zawsze», rzadko kiedy znajdzie po temu tak dobrą okazję, jak pisząc zdanie: Europa zawsze była głęboko zróżnicowana.
Czy były więc nasz kraj i nasze państwo — Pierwsza Rzeczpospolita—zjawiskiem wyjątkowym? Z pewnością niezwykły był jej koniec w r. 1795. Trzeci rozbiór można traktować jako ewenement w dziejach Europy XVI-XV1II w., nie tylko z racji znaczenia Rzeczypospolitej w mijającej epoce, ale i dla jego szczególnego charakteru: była to czysta Realpolitik, bez pozoru nawet dynastycznych praw własności.
1 Odczyt wygłoszony w języku francuskim w r. 1995 na seminarium Atelier Polono--Francais Szkoły Nauk Społecznych przy Instytucie Filozofii i Socjologii PAN. Drugim referentem był prof. Rudolf vonThadden (Getynga-Paryż). Pozostawiając formę odczytu, autor wniósł do tekstu uzupełnienia, wprowadzając jedynie najniezbędniejsze przypisy. Wykorzystane zostały fragmenty artykułu. Jedyna i nieporównywalna? Kwestia odrębności Rzeczypospolitej w Europie XVI-XVII wieku, «Kwartalnik Historyczny*, t. C, 1993, s. 121-136.