DSC09860 (4)

DSC09860 (4)



II MfMwł - ftwdmoWM

•fctthwościę tych, którzy je psuję. Należy zawsze oddzielić zamiary jakiejś jej rłrgoipożytkowania. l\xłohnie jak nikt nie poważyłby się zabronić medycyny^ wl S n 9 vgnano i Rzymu, ani też filozofii, ponieważ publicznie polępj0|) | Alenach. tak saiUo nie powinno się występować przeciw komedii dlatego, że ję 8lllt)^ oaędaono 1 pewnych epokach. Ten wyrok miał niewątpliwie wówczas swoje czyny, htórr tutąi nie istnieją. Sęd ów odnosił się do tego, co miał przed oczami, |,j godzi H tedy przesuwać go poza granice, które sobie sam zakreślił, rozciągać gdalej, H przystoi, i ścigać za jego poinocę niewinnego wraz z winnymi. Komedia w który ów wyrok miał zamiar ugodzić, nie jest bynajmniej tęż sarnę z komedię, której my oaauenamy bronić. Bezwarunkowo nie należy mieszać ich z sobę. $ę to niejako dwie osoby, który ch obyczaje na wskroś sę od siebie odmienne. Jedna z dragę nie mg tari-go zwięzku. prócz podobieństwa w nazwie — toż byłoby straszliwy niesprawiedli. moóoię, chcieć potępić Olimpię, która jest kobietę ze wszech miar szanowny, dlatego że istnieje Olimpia pędzęca rozpustne i naganne życie. Podobne wyroki musiałyby vp—amdlić w ludzkie stosunki największe zamieszanie. W ten sposób nie ostałoby mc pned potępieniem: skoro nie stosujemy bynajmniej tej surowości do tylu raeeiy podlegajęcych codziennym nadużyciom, winniśmy przyznać tę samy łaskę i komedii i nie potępiać sztuk teatralnych pisanych w godziwych i budujęcych celach.

Wiem, że istnieję umysły, które w swej drażliwości wrogo odnoszę się do każdej km—dii w ogóle. Ci ludzie twierdzę, iż im która poczciwsza, tym bardziej niebez-pinczna, ponieważ odmalowane w nich uczucia, im bardziej zacne, tym łatwiej trafiają dbduszy, przyprawiają o wzruszenia. Nie pojmuję, czemu ma być zbrodnię wzruszenie .'mpouine dmii^wi godziwego uczucia; to jakiś bardzo wysoki szczebel cnoty ta —polni bezczułość. do której ludzie tak myślęcy pragnęliby podnieść naszę duszę. Wffepię, czy natura ludzka ma dość siły, aby się wznieść do takich wyżyn, i nie wiem, 9—MjiplepK} pncować md tym. aby dobrze kierować i łagodzić ludzkie uczucia, niż chcieć je wy rugować z człowieka w zupełności. Przyznaję, że istnieję miejsca, które moina odwiedzać z większym pożytkiem dla duszy niż teatr; jeśli ktoś ma zamiar potępić wszystkie sprawy, które nie dotyczę bezpośrednio służby bożej i troski o zbawienie, nie ulega wętpUwości, że i komedia musi się znaleźć w ich rzędzie; wówczas godzę się, aby ję potępić razem ze wszystkim innym. Lecz przyjęwszy, jak jest w istocie, ie w wykonywaniu pobożnych ćwiczeń dozwolona jest niejaka pauza i że pewna rozrywka niezbędna jest dla ludzi, twierdzę, że nie możemy wynaleźć dla nich nie-winniejstej uciechy. Rozwiodłem się nad tę kwestię może zbyt obszernie; zakończymy rzecz przytoczeniem uwagi pewnego dostojnego księcia krwi o komedii Tartuffe.

W tydzień po zakazie grania tejże wystawiono przed zebranym dworem sztukę Skarmmusz pustelnikiem. Wychodząc król odezwał się do księcia, o którym wspomniałem: „Rad bym bardzo wiedzieć, czemu ludzie, którzy się tak bardzo gorszę komedię Moliera, nie mówię ani słowa na Skaramusza?” Na co ów księżę odpowiedział: Jttyciyna w tym, że Skaramusz szydzi z nieba i religii, o co ci panowie niewiele się uosaccę, podczas gdy sztuka Moliera maluje ich samych — i tego nie mogę ścierpieć”.

AKT I

SCENA 1

Pani Pemelle, Elmira, Marianna, Kleant, Durnia, Doryna1, Flipota

Pani Pernelle

biegnie przez scenę ku drzwiom, wszyscy dążą za nia Chodź, Flipoto, nie myślę tego dłużej znosić!

Elmira

Ależ, kochana matko2, dajże się uprosić!...

Pani Pernelle

Zostaw, moja synowo, nie spiesz się daremno -Nazbyt wiele zadajesz sobie trudów ze mnę!

Elmira

Uchybiać pani na myśl nie przyszło nikomu;

Cóż więc dziś panię matkę razi w naszym domu?

Pani Pernelle

Pani Pernelle -o domu Orgona


Wyznaję więc, że wcale mi się nie podoba Dom, w którym za nic liczy się moja osoba;

Wcale mnie nie buduję wasze nowe statki,

Gdzie każdy waży lekce glos sędziwej matki,

Gdzie nikt nic nie szanuje ni w czynach, ni w mowie,

I gdzie po prostu wszystko chodzi jak na głowie!3

Doryna Jeśli pani...

Piani Pernelle

Pani Pemelle oDorynle


Ty jesteś w służbie niezbyt prędka,

Lecz za to mocna w gębie i impertynentka;

Do wszystkiego się wtrącać zawsześ jest gotowa.

1

   imiona: Doryna, Kleant, Damia, Elmira, Marianna typowymi imionami s klasycznych komedii.

2

   pani Pernelle - matka Orgona.

3

   stara dama charakteryzuje, zresztą nieżyczliwie, całą rodziną oraz sytuacją, która stanowi punkt wyjścia komedii (ekspozycja).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zasoby - wedle tych którzy je przeglądali księgi są w parafii. Na pewno są chrzty 1694 - 1792, małże
49748 Obraz0 (24) 354 NOWY EDEN Tego rodzaju poglądy są wygodne dla tych, którzy je głoszą. Chodzi
obraz4 (19) 3)    W oczach tych, którzy je praktykują, inicjacje uważane są za objaw
skanuj0046 2 DPY-008 Uwolnienie od przekleństwa cz. II wyzwalam siebie i tych, którzy podlegają moje
jezus •Q)n je*t tafcs$ dla tych. którzy jąu ufają
Wspomnienia o Sokratesie4 I 72    Wspomnienia o Sokratesie II 1 z tych dóbr nie
2c Realtime Blackhole List - lista serwerowo pocztowa, która spamu)* coś dla tych którzy nie chcą Je
Zdjęcie 24 tych, którzy będą je odmawiać z głęboką wiarą i pobożnością. Chodzi o wielkie sprawy Boże
KSE6153 II L61 209 1648 cudzoziemskiego, a osobliwie piechoty ćwiczonej: bo z tych którzy tu teraz
900 MIECZYSŁAW MALIŃSKI móc je komuś postawić. Aż wreszcie trafił na tych, którzy mogli zaspokoić je
Wspomnienia o Sokratesie4 I 72    Wspomnienia o Sokratesie II 1 z tych dóbr nie

więcej podobnych podstron