V WMkOKU OWłA/J) POZMAT MKI A KI/ V( /mK/ i(> KfcOTKIW
$0 alter $00 (Jnferno). Al# to właśni# orii tw(»rzą zartt^m nymh|||| twórrzośn fi wyzwolenia Fmikrsślfiirn bohaterzy W mroku gwiazd 9 deklarują wolnokł, hcs stwarzają wyiwolicwtaka sytuacj# im liczne, indywidualizują poetycką topikf wolności.
Bywa to wolność negatywna. wyrażająca w transgresji i ztiro^fl {Otland walony), w kreacji świata inw#rsyjnego, na op*b« nateetfcl wanego bluźmerslwem (Czarne xi^slwo), w którym „upiorna im burza porządek moralny i religijny. kierują ei$ też przeciw Ukr/y/,1 w^n^mu Degradacja symboliki Golgoty („to kość ludzką gryzły i I cieniu / zgłodniał# psy** [Kwiat purpurowy...), w. 11—12) i zdrada Hj {joskały / / miażdżyłem iwąty Or»F\ (Wo waftrowe) nnów w. I V 16) uzasadniona są przekonaniem, iż cierpienia bunt<mnijil jest intensywniejsze niż męka Chrystusa (,»ja mam ran wiącejTji hąl dziej wzniosłe, patetyczne („orły żywą / mym sercem , w. 19 2flBI
Twórczy bunt wyrasta z przewartościowania cierpienia, która budzą blu/.merrzą wyobraźnią, zdolną stworzyć swoistą antyWM W cyklu Czarne *9f*l<4*>, odwrotnie niż w Mojej pieAni wieczórnejlĘjk sprowu /a podmiot preegzyst.uje wiecznie nie wespół z Bogiem, tS przeciw Niemu Bwą wyobraźnią obejmuje całą mityczną czaaopr» strze* od genezie do apokalipsy Niebieską Jeruzalem z«*tąpująJJ| r u żalem piekielna, której centrum me jest jak w Objawieniu śtp Jana Chrystus. lecz FWemka, uosobienie zmysłowych rożkowi Oczywiście, cały ten symboliczny makrokoamoa jest światem zinfc rioryzowanym, pejzażem wewnętrznym.
ŚM rnlorlopohkich „krajobrazów tUwf P*j*»że Midńsktśgf n«lpy.Ą rU, najhardziej oryginalnych Poota rzadko tworzy wwlłui wyraźnie okr^ślori^rj rfcjnły, np poprzez rozbij down n i o i konkrety# eję pola semantycznego materialnego składnika metafory pojęciowe. (ftp pole myśli staw wspomnienia, kwiaty tęsknoty itp.).
Wyraźni* wskazuje, iż pej/sźe wewnętrzne *a wytworami „dykto torskiej wyobraźni”1" zamaskowanych bohaterów, zrywającej zupel
SU r»
r**F Uiy p f.'! n-/tr / fhnrnot // /n '• I 2 W mrohot h /iotrgr, Pfiłfu n
4/ ry\
SfSą n rń^firhs (Strukturo fwwnt/ettnej liryki, g. hliluiiik, Wv
ilfMimMY>V Wnhet jywzji AfttifU RfmbwtHf ą 1)7 IZÓ), wskM/,tij/i 'T/rjWy. b»tr/yr*ii«j«|f/> ^heirtilif wyietuMi ukien
t yp<» rtiff/s* by/ ow>;♦•//!«r>y wy^i t»iwóf flg/tftt
ais z zasadami mimeeie. Właśnie dlatego można je uznać ze świadec twa twórczej wdności. Trudno )e wizualnie dwirikrutywsił/, są me przekładałoś, me sposób K h opisać w innym kształcie językowym, ani namalować (zob. \Pną »i$ we mnie czarne kwiaty,*,), {Pośród nocy miesięcznej |, \(Ho mej duszy śwudynio . |) Warto przy okazji zauwa-żyć, iz właśnie w tych utworach pełnych kreacji antyboakich światów triumfuje jeżyk magiczno-mkantacyjny,*" najbardziej odlewy od potoczności, pełen egzotycznych słów o wyszukanych brzmieniach, ewokujący nastrój podniosły i meaamowity. Ów hieratyczny Styl, pe łen zaskakujących skojarz#*, przybliża indywidualne, wieloznaczne światy, nieetyczne z żadnym znanym zespołem wyobrażę* symbol) i mitów.
Obok kreacji pejzaży wewnętrznych, inną możliwość zdobycia wolności wskazuje symbolika zwycięstwa nad przeznaczeniem
Ktapy wędrówki Kama potwierdzają słuszność przywołania Jun* gowskiego procesu indywiduacji w analizach pce /.|i Mn ińskiego Po próbie obiektywizacji archet,ypów arumy (kobiet ego ideału zob (Mo
mej duszy...]) i „cierna” (personifikacji zła. zob spotkanie ze „skry tym człowiek ism" Belfegorem w fnferno), Kain aktywizuje wolną, twórczą Jaźń, przezwycicza fatum symbolizowane przez gwiazdy
(Ariankę).
Znaczeniom gwiazd w j»oez)i Micińskiego można by pr»£wiącfćosobne studium. Symbolika gwiazdy zarannej łączy postacie Lucyfera i Chrystusa, gwiazdozbifiry są adresat ami modlitewnej inwokacji. M nak twórczy Duch zapowiada prze/wycie zenie ich mocy (Kolosseum).
Główny nurt astra li styk i poety został zapowierlzia ny przez oksy moroniczny tytuł tomu Mrok, szron, zimno gwiazd to składniki wizji katastroficznej (m.m. f)rogu Mleczno. Widma. Ołęhiny duch). Mici* skiemu szczególnie bliskie łiyło gnost kie prz« wart/łściowfttlie kiej rei igii astralnej. Onostycy, patrząc w niebo, me słyszeli harmonijnej muzyki afer, lecz od* /.uwali grozą „w obliczu tak wielkiej doskona^ łości naatawionej na zniewolenie człowiekn”m Owiazdy traktowane były jako granica świata wiąziema. oddzielająca człowieka od „ukry-| tego fk>ga".__«
»» 7,b M t jJolJai
w (i tkmee, fatieUignozy, prrie^ M Khawwtc*. ‘ . »*j\\
ĄfHńenrt nieba WOJ sesadą M* tyrania, a na opatr/no \n. ł