W dniu 11 wrześni* pojawiaj* •>)'; nad mu*tem sarnoloiy viwi»f łfj‘- I pr/#ryw*ją 0* fd&
mina ta przez Luftwaffe. * C&
W dniu 12 - ud«*r/*'nl<- na Pragi; I zr/.uty kilku mał>' h UduriW/w Pc**tar/a września. * tafli
Pomoc Jest wdą/ niedostatei /na. Wyr zerpanłe wzmaga m<; rośni*- i.' /ba ::, jj Ź
tzanych w piwnica*h bez zaopatrzenia Sii pr/yjadrl otai/a 'nrońriAt ' z# r- , pgj
snym pierścieniem. Wreszcie mija kryzy*. jj
W dniu 18 września, wielka ekspedycja porno* > amerykańskiej, o< /1 ^ od ,. odpowiednią pogodę, opuszcza Włnlką Brytanię
W dniu 20 września udaje się nawiązać bezpośredni kontakt z marsza:* k'/»/AV yyj
W międzyczasie Niemcy wzmagają swój nacisk, (.pada Mokotów Wysiłki w cer., sfor-/..; o
nia Wisły od strony Pragi zawodzą. di
W dniu 29 generał Bór apeluje do marszałka Rokossowskiego o rozpoczęcie u/jęrzę.c.i cii
zapobiec katastrofie, która była nie do uniknięcia. Niemiecka artyleria i lotnictwo nie nap*/-, ja
kając na opór ponowiły bombardowania. Wyczerpanie, głód i brak środków medycznych zb;; sl
rały swoje śmiertelne żniwo. n
Trzynastego dnia upada Żoliborz i staje się jasne, że Warszawa może być wzięta tylko p. n
całkowitym okrążeniu, czyli dopiero po pewnym czasie. Po zdoby ciu Mokotowa i Żoliborza h
Niemcy skoncentrowali swoje wysiłki i bombardowania na centrum Śródmieścia, gdzie zr* c
dowało się około ćwierć miliona ludności cywilnej. Był to koniec oporu powstańców
I oto, jak powiedziało radio .Błyskawica", ludzie, którzy byli wolni przez okres dwóch rr_*-sięcy, musieli stać się znowu niewolnikami
A przecież d ludzie bez wyjątku - młodzi, czy starzy, mężczyźni, kobiety czy dzieci, bez względu na ich pozycję społeczną i przekonania polityczne dali najwyższy dowód poświęcenia i heroizmu w walce o wolność. I ci właśnie ludzie musieli znowu pogrążyć się w ciemnościach, kiedy słońce wolności wschodziło dla innych. Ci ludzie, którym w momentach najcięższych wałk nie zaoszczędzono nawet niepewności co do losu ich współtowarzyszy brom. którzy jeszcze przed nimi rozpoczęli walkę w rejonach leżących na wschód od Warszawy
Przyjaciele Polacy* Oddajemy hołd tym, którzy zginęli w rumach Warszawy ich krew i po-święceme nie pójdą na marne. Z głębi naszych zbolałych i żałobą okrytych serc, z głębi na szych serc napełnionych niepocieszonym żalem, przysięgamy na pamięć tych, którzy zgmęl i na krew. którą przelano, że jakkolwiek nie z naszej winy Powstanie zakończyło się tragicznie, to nie zmarnujemy, ani nie pozwolimy na zmniejszenie wartości kapitału, który zdobyt powstańcy, pokazując światu, źe dla Polaka nie ma ceny, której by nie zapłacił za wolność i niepodległość prawdziwą. Każdy Polak, każdy żołnierz polski, lotnik i marynarz zapłacą Niemcom za zniszczenie Warszawy.
’aalka wciąż trwa. Koniec Niemiec Jest juz bliski, a Polska, wbrew chmurom na jej niebie, będzie prawdziwie silna, wolna i niepodległa. Z zaciśniętymi pięściami i zębami, które hamują wybuch naszego smutku i żalu będziemy zdążali do naszej Ojczyzny, do naszego kraju i domów naszych - do wolności, która 1 nam zaświeci.
Dzień prawdziwej wolności i niepodległości jest bliski.
Po upadku Powstania czyniłem starania o pomoc lotniczą dla tych żołnierzy Armii Krajowej, którzy wciąż jeszcze walczyli z Niemcami na zachód od Warszawy.
Kwiat naszej młodzieży w Polsce został prawie zmieciony z powierzchni ziemi niemiecką bronią I za zgodą Rosjan. Kiedy rozpoczęło się Powstanie , w Warszawie żyło milion ludzi, jedna czwarta tych ludzi, włączając w to 40 000 niewiarygodnie dzielnyc h żołnierzy, którzy ruszyli pierwszego sierpnia, aby walczyć z wTogiem,