I ihitki dowodzi. /«■ Raczkiewic/ na pewno powierzy rnisj
nu rządu socjalistom lub ludowcom, lecz pod warunkic ma t/ailu im inne stronnictwa, łącznie ze Stronn
WOlw em róz«eiv
p . . . —-|1,CWein Narodu
>><ioimo uwa/a za r/ecz najważniejszą radykalne uzdrowienie sunków w wojsku. Znając Raczkiewicza, myślę*, że zrobi rzeczyyyj wsz\siko. ał>\ Naczelni Dowództwo objął Sosnkowski, choć miedzy obu panami nie są najróżowsze. Odnoszę zawsze wrażenie Rai zkiewic / jest lekko zazdrosny o bezwzględną przewagę intelektu^ ną Sosnkowskłego.
futro w południe delegacja PPS ma być u Prezydenta. Ta wizyta u,, /l mieć dec ydujące znaczenie, jeśli socjaliści nie dadzą się zgwałcićlu clowcom i Mikołajczykiem na czele. Mikołajczyk grozi, że ludów, u ogóle nie wejdą do rządu, jeśli Sosnkowski zostanie naczelnym w dżem Podobno zgłosił Prezydentowi uroczysty sprzeciw swm stronnictwa w sprawie ewentualnej nominacji Sosnkowskiego. Jut & uygują przeciwko generałowi u Edena. u Biddle’a i licho wie. gdzie Zebyż socjaliści zdecydowali się objąć kierownictwo przyszłego n» du prawdziwej, a me fikcyjnej jedności narodowej!
7 lipca, środa, 5.00 po południu
Dziś na śniadaniu u I.yonsa spotkałem się z Paprockim. Oporne dział dużo szczegółów związanych ze śmiercią Sikorskiego. Nigdy pc* no nie dowiemy się prawdy.
Sosnkowskiego - mimo szałów Mikołajczyka - uważają powszechnie za murowanego. Juz w poniedziałek sprawa byłaby załatwiona, gdyin nie sam Sosnkowski. Stanął podobno na stanowisku, że najpierw pow> łanie gabinetu, potem dopiero rozwiązanie sprawy Naczelnej Doyvódznva. Staś mówił mi o tym z odcieniem żalu do Sosnkowskiry Nie rozumiem tego. Sosnkowski ma rację. Zna siebie. Jest idealnym n-pem naczelnego wodza w ustroju rzeczywiście demokratycznym. Oba mu są dyktatorskie zamaszki. Na walkę czy „rozgrywki" z rządem nic chce iść. Cóż więc w tym dziwnego, że chciałby zawczasu wiedzieć / kim będzie współpracował na stanowisku naczelnego wodza. Na pt"-no nie pragnie być - i słusznie - naczelnym wodzem przy premiera Kocie lub Mikołajczyku. Natomiast Raczkiewicz chce zaraz załatw sprawę naczelnego dowództwa i swoim zwyczajem mówi już. ze zasad
nlcłc zmiany ^ahinctowr musza sie powoli .wygotować" Ot>irui|< /, l< najdalej za trzy miesiące przeprowa<l/i Bardzo mc b# »p tej i.ikul, Należałoby kuc żcl.i/o póki gorące i załatwić obu spi.iwN iown«*« /* mik
Akcja ludowców przeciw Sosnkctwskiemu nie ustajt Juz szerzą | ><, ze w naszych warunkach stanowisko nac zelnrgo worlza p a '• > . . , wic niepotrzebne i można byłoby zadowoli* su. — s/dcm szt.ibu \. i, jacy kochani! Jak długo żył Sikorski, nie b\ło tego zagadnu ma mn..,t - juz jest. bo wyrósł przed nimi Sosnkowski. ( zuj.u . ze u u mim* i przejdzie, ko łowicze lansują na naczelnego wodza generała Hall.
Z Andersa po namyśle zrezygnowali, a przeć iez jeszc z< • i za.
Kota, Antoni Słonimski, wy kr zy k i wał histerycznie na k<.r\i • < / ■ s-
tonu: .Anders, tylko Anders!".
.News Chronicie" jest niewątpliwie pismem wwaznu ii"|""1" mm przez nasze ..ludowe” ministerstwo. Dziennik sugmip nie „tymczasowego" polskiego wodza naczelnego! hziiu
o testamencie Sikorskiego i pisze w ciepłym tonie, o* znwis« u ■ • pną Kocic.
Masonki czy masonięta (masonami, tj. takimi. ktorz\ mat * !>■ ■ ■ > • < kontakty międzynarodowe, trudno ich nazwać*) / 1 uka-u /- ■■ ■ czele wysuwają na premiera mecenasa Nagórskiego. .« gen K kiego na ministra obrony narodowej. Helezyrtski iztrs/tj nu u i leż jest kandydatem do jakiejś teki. Różni pułkownicy (pibudcz\<y , zdaje sic powariowali. Już się im marzy łatwy powrót na rtawru pr/cl wojenne stanowiska. Któż ma ich na nie wprowadzić? Ot zvwim u Nom, kowski. Na plecach .szefa", o którym tak często zapominali < In >* l.i,. wyjechac teraz na wierzch.
Jeśli o rodzimych masonów chodzi. wysuwają om uk/« na nu mu i i Augusta Zaleskiego. Ale - według powiedzenia mecenasa Nagoisku go (do Wilka) - Zaleski, zapytany, ile jest w t\m pt.twdy mul dzie<? wcale dowcipnie: „Po pic-rwszc- — Polacy mmc m« < h» •» |*" diugu - nie chcą mnie Anglicy, a po trzecie — ja nic t hec
Przed 11.00 wieczór miałem serie u-lclonow S*nnk<M»yki p-Raczkiewicz nie puści sprawy Naczelnego Dowództwa Zaniepokoił mnie tylko telefon pani Baranowskiej, kult a dowiedziała sic (Ma 1 .ul# ui/ Romer). że Sosnkowski zostanie jedynie wówczas n.u /< ln\m w«» dżem. gdy zgodzi się zrezygnować’ ze stanowiska n.i-n }u \ Prezvd« ma