ws-rąp
Postać Balladyny ukazuje w krwawym zwierciadle władzę panującego zdobytą bez liczenia się z dobrem ludu. Postać Grabca władzę taką ukazuje w krzywym zwierciadle. Cel jednak obydwu karier pozostaje identyczny. Wymierzony on jest przeciwko władzy „z bożej łaski“, władzy feudalnej, albowiem w ramach ustroju feudalno-monarchicznego rozgrywa się opowieść baśniowa o królu — ludowym błaźnie, i królowej — ludowej zbrodni arce.
Spotykamy ponadto w Balladynie trzeci przykład dążenia do władzy. Wcielają go Pustelnik-Popiel III i szlachetny rycerz Kirkor. Obydwaj na pierwszym miejscu stawiają dobro ludu. Obydwaj są niezdolni do użycia występnych środków walki i obydwaj przegrywają. Przegrywają dlatego, ponieważ pragnąc przeprowadzić krytykę porządku klasowego w obrębie feuda-lizmu, Słowacki nie mógł pokazać zwycięstwa podobnych postaci Nie mógł, albowiem nie przeprowadziłby wówczas takiej krytyki. Pesymizm Balladyny jest więc kierunkowy i dotyczy tylko antyfeudalnych akcentów utworu. Nie jest to bezwzględny pesymizm historyczny. Byłby nim, gdyby zbrodniarka-królowa pozostała na tronie na stałe. Tymczasem z tronu strąca ją piorun.
Nie jedyny to w dramacie piorun. Od pioruna ślepnie wdowa, matka Balladyny. Po raz drugi uderzający w baśni grom stanowi ostateczne wyrównanie krzywdy i karę rzuconą na Balladynę za zerwanie ze swym środowiskiem społecznym. Pomiędzy tymi dwoma gromami zachodzi związek symboliczny, wskazujący na główne węzły myślowe dzieła: lud odepchnięty w postaci wdowy i Balladyna, która na wysfefzeniu społecznym i zbrodni nie zbuduje swojego panowania. Piorun kończący dzieło przynosi przeto wyznacznik wiary w to, że nadmiernie przekroczone normy sprawiedliwości historycznej muszą się zemścić na tych, co je przekroczyli. Wiara taka mieści się również w ramach ludowej koncepcji polityki. Nie na prawach baśni się mieści, lecz jako norma etyki historycznej obowiązującej w baśni ludowej zarówno poddanych jak panujących.
W latach pozornego odsunięcia się poety od emigracyjnych sporów dojrzewają pośród wielkiej emigracji systemy ideologiczne, które przetną się rychło z samodzielną pracą ideową Słowackiego. Bo nie tylko on w obrazach artystycznych poszukiwał odpowiedzi na pytanie, dlaczego ostatni etap walki narodowo-wyzwoleńczej zakończył się niepowodzeniem. Postępowa myśl emigracyjna krążyła również wokół tęgo zagadnienia i rozwiązywała je w formie programów politycznych mających obowiązywać przyszłą walkę wyzwoleńczą.
Postępowa część emigracji pojęła wreszcie, że nierozwiązanie sprawy chłopskiej było przyczyną klęski powstania. Na tle tych właśnie wniosków dobitnie rysuje się zgodność ewolucji Słowackiego, stojącego z dala od paryskich polemik, z reformatorskimi i rewolucyjnymi osiągnięciami stronnictw emigracyjnych. Zgodność ta następuje, aczkolwiek poeta wycofał się w szwajcarskie zacisze i niejedno zjawisko ocenia z mylnego, ponadpartyjnego stanowiska.
Myśl polityczna wielkiej emigracji sformułowana została w r. 1835/36 w dwóch przeciwstawnych, ale niewątpliwie postępowych programach emigracyjnych, w Manifeście Towarzystwa Demokratycznego i w programie Ludu Polskiego (odezwy Gromady Grudziąź, pisma Stanisława Worcella).
Manifest łączył walkę narodowo-wyzwoleńczą z antyfeudalną rewolucją chłopską w tym sensie, że jako pierwszy akt przyszłego powstania kładł uwłaszczenie chłopów. Ale Manifest uwłaszczał tylko chłopa-posiadacza, milczał o chłopie bezrolnym. Chociaż oświadczał patetycznie „wszystko przez lud dla ludu", istotną hegemonię nad walką narodowo-wyzwoleńczą pozostawiał nadal w ręku szlachty.
Odezwy Gromady Grudziąź atakowały ostro polityczno-społeczny program Towarzystwa Demokratycznego za jego pro-izlachecką postawę. Wskazywały one wyraźnie na zasadniczą sprzeczność interesów szlachty i ludu: „Morze krwi na całym
Słowacki, Dzieła I-III XXXIII