Leeuw, Inzichten betreffende godsdienst en geschiedenis aan het einde der achttiende en het be gin der negentiende eeuw (Geschiedenis, een bundel studies aangeboden aan W. J. Aalders. 1944); również w: tenże, Levens-vormen, 1947, s. 100 nn.; tenże, Confession scientifiąue faite a l’universitś Masaryk de Brno, w: tenże, Deus et Homo, 1953, s. 7 nn. J. M. van Veen,
Na than Soederblom. Leven en denken van een godsdiensthistoricus, 1940.
G. Mensching, Geschichte der Religionswissenschaft, 1948. R. F. Merkel,
Zur Geschichte der Religionsphdnomenologie (In Deo Omnia Unum, Fe-stschrift, F. Heiler, 1942), s. 38-61. W. J. Aalders i G. van der Leeuw, Nathan Sóderblom, „Stemmen des tijds”, 20, 1931, s. 136 nn.
Historia fenomenologii religii jest krótka. Historia religii jest nauką młodą, a jej fenomenologia nie wyszła jeszcze w ogóle z okresu dzieciństwa. Świadomie zaczął ją uprawiać dopiero P. D. Chantepie de la Saussaye. Po • pierwsze jednak, niepodobna osiągnąć dobrych wyników w historii oez feno-menologii, nawet gdy nie używa się tej nazwy. Po drugie, w różnych mo-mentach dziejów historii religii występowały metodologiczne zalążki ujęcia fenomenologicznego. Te dwie okoliczności pozwalają nam prześledzić rozwój fenomenologii od czasów stosunkowo odległych. Najłatwiej zaś można tego dokonać według poszczególnych epok historii religii. Rozróżniamy tu epoki następujące:
A. Historia religii okresu Oświecenia. „Bóg, interweniujący # przez pojedyncze akty woli w losy świata i życie ludzi, znika odtąd z wszystkich naukowo wykształconych umysłów”39. Poszukuje się praw uniwersalnych i ewolucji, które można zrozumieć nie odwołując się do interwencji objawienia. Ustępuje się wprawdzie z mniejszym lub większym oporem przed danymi historii biblijnej, lecz rozwój zeświecczonej myśli sprawia, że dzieje religii zaczyna się uważać za nieprzerwany i jednolity rozwój wniosków rozumowych lub czysto ludzkich uczuć. Dziwnym trafem uczonymi,- którzy najhardziej przyczynili się do tego, że takie ujęcie ^iejówjeligii znalazło solidną podstawę w faktach - byli misjonarze, a przede wszystkim znakomity _ Lafitcay40. Nie tylko jako pierwsi wzięli pod uwagę konkretne fakty i w ten sposób powołali do życia nowoczesną etnologię, ale nadto zburzyli potężne mury, którymi ludy cywilizowane (zwłaszcza Grecy i Rzymianie) odgrodziły się odrzeczy wistości ludów „dzikich”, i w ten sposób - w większości przypadków na pewno bezwiednie - utorowali drogę do całkowitej niwelacji danych religijnych, i naturalnych, i objawionych. Wspominaliśmy już (patrz § 2, 5) o prezydencie de Bross.es, odkrywcy fetyszyzmu, który w pierwotnych pojęciach religijnych nie mógł dopatrzyć się niczego poza nonsensem i bredniami, a tych doszukiwał się prawie wszędzie, nawet w sferze objawienia