DSC54

DSC54



tragedia j romantycy



111


ijowio zośtaną strąceni z Olimpu, a Syn Ziemi otrzyma „berło nad rozbrojoną przeznaczenia władzą". Dlatego droga do wolności u Shelley'a prowadzi przez iteizra, co zresztą Jest postawą wyjątkowe w romantyzmie.

Dla Mickiewicza konieczność starożytna była — przeciwnie — zbyt mało boska: „Wszelka tragedia Jest fatalizmem. Kiedy człowiek zatraca już tajemnicą swych przeznaczeń, a nie przestaje Jeszcze wierzyć w istnienie świata nadprzyrodzonego. musi nieuchronnie stać się fa-talistą"1. Fatum to więc szyfr tajemnicy, do której zagubiono klucz. Inaczej niż u Hegla konieczność Jest dlań wyrazem niezrozumienia, a więc nierozumnośc? ludzkiego losu w święcie tragedii antycznej. Można przypuszczać, że Mickiewicz sądził, jak gdyby Grecy już za czasów Aischylosa przestali rozumieć własną re-ligię i swoje przeznaczenie historyczne. Dlatego Dziady niejako „cofa” w czasy archaiczne, umieszcza Je na takim szczeblu świadomości ludu, na jakim kiedyś, w prehistorii kultury, tragedia dopiero się rodziła z obrzędu i mitu; gdy była jeszcze odprawiana, nie grana.

Z innych pozycji, lecz równie radykalną krytykę tragizmu antycznego z Jego pojęciem konieczności, przeprowadza Fr. Schiller:

Przecież ślepe poddanie się pod wyroki lotu zawsze Jest upokarzającym 1 raniącym dla Istot wolnych, o sobie samych stanowiących. Otóż ta Jest przyczyna, która zawsze nam coś zostawia do życzenia w najwyborniejszych nawet sztukach sceny greckiej (...) Niezadowolenie z losu ustaje 1 gubi się w przeczuciu wyraźnej wiedzy Ideologicznego (celowego) związku rzeczy (...) Do tej wysokości sztuki tragicznej nigdy nie wzniosła się sztuka grecka, ponieważ ani rellgla, ani filozofia Greków o tyle ich nie oświecały

Postęp myśli filozoficznej i religijnej, pojęć moralnych 1 uświadomienie tobie wolności staje się przyczyną wyższości etycznej tragedii nowożytnej nad antyczną. Nowożytnego tragizmu nie należy jednak szukać w Fatum wpływającym z zewnątrz na los ludzki; raczej w samym człowieku, w Jego sytuacji, w jego kulturze, w wysiłku ducha dążącego do wolności, Sama wolność Jest więc tragicznym cierpieniem nowożytnego człowieka, jego buntem. Freud napisze później: Kultura jako źródło cierpień i będzie Już tylko szukał sposobów osłabiania napięcia cierpienia nieuchronnie wzrastającego razem z kulturą. Schiller, tworząc tę sadystyczną teorię tragizmu, rysował jednak „cel finalny” przyszłej harmonii, zdobytej wolności, nowej Grecji... Zyskawszy wolność częściową, człowiek współczesny Jest tragicznie skazany przez siebie na dążenie do pełnej wolności: „odsunięta, została drabina, po której kiedyś się wspiąłeś, i teraz nie masz już innego wyboru, jak tylko ze swobodną świadomością i wolą trzymać się prawa, albo runąć w przepaść bez dna”1. Goethe w rozmowach z Eckermarmem wspominał o pewnym pokrewieństwie koncepcji wolności u Byrona 1 Schillera.

Nie ma powrotu do natury i nie ma powrotu do tragedii antycznej. Inaczej niż Mickiewicz, Schiller sądzi, że poeta współczesny nie może już powtórzyć jej naturalnych narodzin. Drogi wolności są drogami ducha, nie natury. Podobnie jak wolność moralną zyskać można tylko „wymuszając” ją od natury, przez ból i opór, tak w sposób „wymuszony2 niejako pragnie on zdobyć „duchem poezji” nową tragedię. Słowo samo stworzyć musi metafizyczną perspektywę ładu świata i objawić inną. lecz równie wielką jak antyczna, prawdę tragiczną:

Pałac królów Jest dzisiaj zamknięty, lądy usunęły się sprzed bram miasta do wnętrza domów, pismo wyparło żywa słowo, sam lud (...) stał się, o ile nie działa Jako ślepy żywioł, pojęciem oderwanym, występującym Jako państwo, bogowie zamknęli się na powrót we wnętrzu ludzkiego serca. Poeta musi więc na nowo otworzyć pałace, wyprowadzić sądy pod gołe niebo, ustanowić ponownie bogów, zrekonstruować bezpośredniość obyczajów, usuniętą przez sztuczne urządzenia rzeczywistego życia i, podobnie Jak rzeźbiarz odrzuca nowoczesna szaty, zrzucić z człowieka i s Jego otoczenie wszelką sztuczność, która przeszkadza ukazaniu się Jego wewnętrznej natury t pierwotnego charakteru: z zewnętrznego świata

T. Schiller, O poezji naiwne) { sentymentalnej, w: M. J. Mamek, Fryderyk SefitUer. Warszawa IfTS, g. m

1

A. Mickiewicz, Dzieła, Wyd. Jub., t. X, s. łflt.

2

M Fryderyka IsyUara LAety o wychowaniu estetycznym człowieka, tudzież Rozprawy o wznioitośct. o sztuce trapienie J, o moralnej korzyści estetycznych obyczajów, Warszawa tW, «, IM-—.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC46 tragedia i romantycy Prometeusza antycznego, Hamleta. Lecz ostatnich bohaterów tragicznych
DSC44 AJa rta PlwittskaTRAGEDIA I ROMANTYCY Czy istnieje tragedia romantyczna? Sporne są -określeni
DSC54 (2) 238    4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm wych przeżyć i
54 (264) kasia: Jak zostaniesz tylko z pustką, to możesz się czołgać! To nauka chodzenia od samego&n
DSC54 124Całkowanie graficzne We wzorze Maxwella-Mohra występują całki funkcji powstałych z równań
CCF20110105014 ZBIGNIEW KOSZEWSKI cuskiej tragedii romantycznej był przesadzony. Ciekawie zapowiada
DSC54 MO0> ; OCWVOŃA <5LEB __1_ p>mm ■Ml flf® Ki ■■i 1*1 : IgilSfa W dsL . ^ 2-1
DSC54 Szer. wzoru najpierw na 22 o., od 2. rz. na 25 o W rz. parz. o. i n. przer. na lewo. Przer. 1

więcej podobnych podstron