SARAMA I PANAJE.
zo. 108.
PANAJE:
i. Czego szukając,- przyszła tu Sarama? Droga jest długa, prowadzi w oddalę,
Cóż za poselstwo? Pocóź ten niepokój? Jakźeś przebyła wody oceanu?
SARAMA:
z. Przychodzą, jako Indry wysłanniczka, Pragnąc, Panaje, waszych wielkich skarbów, Przez bojaźń, abym go nie przeskoczyła, Morze pomogło przebyć mi swe wody!
PANAJE:
3. Cóż to za Indra? Powiedz, jak wygląda Ten, co cią posłał z daleka, Saramo,
Niechaj tu przyjdzie,zawrzemy z nim przyjaźń, Pastuchem naszych krów go uczynimy!
SARAMA:
4. Ten, czyim gońcem przybyłam z daleka, Wiedzcie — on szkodzi, jemu nic nie szkodzi,
Najgłębsze wody jego nie zatopią,
Będziecie leżeć, zabici przez Indrę!
PANAJE:
5. Oto są krowy, których chcesz, Saramo, Na krańcach niebios latają, o piękna,
Któż ci je odda, Saramo, bez walki? —
A oręż ostry, który posiadamy!
SARAMA:
6. Nie ranią słowa wasze, o Panaje!
Choćby nie bały się strzał wasze ciała,
Choć droga do was byłaby najcięższa,
Nie ulituje się on, Brihaspati!
PANAJE:
7. Ten skarb, Saramo, jest w skałach ukryty, Pełno tam koni, krów i różnych bogactw, Stróżowie pilni, Panaje go strzegą,
Puste tu miejsce, przybyłaś napróźno!
SARAMA:
8. Wieszcze tu przyjdą, somą odurzeni, Angirasowie, Ajasje, Nawagwy,
Oni podzielą stado między siebie,
Wy wasze słowa z powrotem żygniecie!
PANAJE:
9. Tyś tu, zapewne, przyszła, o Saramo, Przez bogów siłę i moc zniewolona, —
73