Ptak niebieski nie zna sideł,
gołąb nie osiedla się koło człowieka.
choroba oczu nie mówi: „Jestem chorobą oczu”,
choroba głowy nie mówi: „Jestem chorobą głowy”,
stara kobieta nie mówi: „Jestem starą kobietą”,
stary mężczyzna nie mówi: „Jestem starym mężczyzną”. [...]
kapłan żałobnik płacząc nie chodzi, śpiewak nie zawodzi,
nie lamentuje pod miastem [...]
Z ujścia, skąd wypływa woda ziemi, przywiódł słodką wodę z ziemi, woda wypływa z twego wielkiego kanału, sprawił, że miasto piło stamtąd wody do syta, sprawił, że Dilmun piło stamtąd do syta.
Źródło gorzkiej wody stało się źródłem wody słodkiej, pola i łany w jego okręgu (rodziły) zboże.
Miasto stało się naprawdę nadbrzeżnym domem kraju!
Przełożyła z sumer. K. Szarzyńska W K. Łyczkowska, K. Szarzyńska Mitolo gia... Wyd. cyt. s. 100-101.
Dilmun - rajska kraina, siedziba bogów.
N insi kila opiekunka krainy Dilmun.
Z rozległych niebios zwróciła swą myśl ku wielkiej krainie (podziemnej), bogini zwróciła swą myśl z rozległych niebios ku wielkiej krainie, fnana zwróciła swą myśl z rozległych niebios ku wielkiej krainie.
Moja pani opuściła niebiosa, opuściła ziemię, zeszła do kur,
Inana opuściła niebiosa, opuściła ziemię, zeszła do kur, zostawiła władanie, zostawiła panowanie, zeszła do kur,
W Urok opuściła (świątynię) Eana — zeszła do kur. [...]
Przywiązała do swego boku siedem boskich sił me, zgromadziła i wzięła je do ręki, liczne me umieściła [...]
Szatę szugura i koronę równiny włożyła na głowę,
nad czołem umieściła przystrój(?) (...)
pręt mierniczy i linę z lazurytu ujęła dłonią,
paciorki z lazurytu zawiązała wokół szyi,
kolię z kamieni nunuz upięła na piersi,
złotą obręcz włożyła na rękę,
pancerz (...) zacisnęła wokół piersi,
okryła się szatą pala, szatą władczyni,
czemidłem (...) pomalowała oczy. (...)
Gdy Inana doszła do pałacu z lazurytu w kur, przy bramie kur wystąpiła butnie, przy bramie kur wykrzyknęła ostro: