DYKTANDA Z UŚMIECHEM CZYLI JAK ZOSTAĆ MISTRZEM ORTOGRAFII KL57

o o o o o

Różne dyskusje podróżne

, Pasa...erowie autobus...w odcz...wają przemo...ną pot...ebę p...eprowadzania ze sobą dłu...szej rozmowy. Im dalej się podr...żuje, tym ta pot...eba staje się coraz bardziej silna, rośnie, olb...ymieje jak wie...owiec b...dowany p...ez t.. .y tysi.,.ce prac.. .jących dzień i noc bez p.. .erwy mura.. .y. Zaczynają się wi...c pogad...szki - najpierw o pogodzie: dżdżu, upale, temperatu...e - kt,..re z czasem p...eradzają się w za-...arte dysk...sje na ka...dy temat; p...etwarzają się w coś na k...tałt telewizyjnego programu publicystycznego.

Kierowca a...tobusu pocz...wa się do obowiązku uspokajania pasa...erów. Zat...ymuje w...wczas pojazd, bie...e d...żą b...tlę z ...łodną wodą i p...echodząc wzdł...ż rozło...onych k...eseł, na kt...rych siedzą pasa...erowie, polewa ich wodą i p...ypo-mina o obowi...żującym w a...tobusie reg...laminie. Gdy b...telka jest już z...pełnie p...sta, kierowca ko...ysta z wo-doci...gu miejskiego, by uz...pełnić zapas świe...ej wody. — Proszę up...ejmie, ...eby nie pl...tać się w p...edstawianych p...ez siebie pogl...dach — k...yczy kierowca. Już wkr...tce a...tobus wyr...szy w dalszą drogę. Najdalej za pi...ć godzin dysk...sja rozgo...eje z nową sił....