Rys. 34. Karty do klasyfikacji ułożone w pary
i pies (bo to jest pies tej dziewczynki), cukierek i jabłko (bo można je zjeść) buciki i płaszczyk (bo nakłada się je idąc na spacer) itd. Przedstawiłam to na rysunku 34.
• Wprowadzenie porządku polega tu na takim połączeniu dwóch obiektów, jak to dziecko spostrzegało dotąd. Takich par nie łączy w większe grupy. Dziecko nieco starsze lub takie, które miało okazję do podobnych ćwiczeń, ułoży szereg złożony z kilku kart pasu jących do siebie parami (łańcuch par). Może ułożyć taki szereg: drzewko i grzybek (bo rośnie pod drzewem), a następnie koszyk (bo grzyby zbiera się do kosza) i dziewczynka (bo to ona zbiera grzyby).
Oto inny przykład: chłopiec i pies (bo to jest jego pies), i piłka (bo bawią się nią), i jabłko (bo piłka i jabłko są okrągłe) itd. Taki szereg przedstawiłam na rysunku 35.
Rys. 35. Karty do klasyfikacji ułożone w łańcuszek
• Wprowadzenie porządku na tym poziomie polega także na łączeniu obiektów na zasadzie skojarzeń. Taki łańcuszek przypomina opowiadanie. Wybrane obiekty łączą się funkcjonalnie w kolejne pary na zasadzie przynależności lub podobieństwa.
Następny poziom to pierwsze próby gromadzenia obiektów, bo znajdują się w moim domu. bo to jest do jedzenia, to służy do ubierania się itp. Dziecko tworzy kompleksy obiektów (kolekcje) pasujących do siebie ze względu na wspólne przeznaczenie lub miejsce, gdzie się zwykle znajdują. Jest to znaczący moment rozwoju klasyfikacji. Blisko jest bowiem do „prawdziwej klasyfikacji”, którą posługują się dorośli. Na dojrzałym już poziomie dziecko
podzieli karty tak, aby osobno były zwierzęta, osobno rośliny, osobno rzeczy
_są to bowiem zbiory rozłączne. Potem, w grupie zwierząt wyodrębni ptaki,
owady, ryby i ssaki. Będą to podzbiory tego zbioru. Podobnie w zbiorze roślin wyodrębni pewną liczbę podzbiorów itd. Na tym poziomie potrafi wydzielone grupy łączyć ze względu na wybraną cechę wspólną. Nie jest mu także trudno zmienić kryterium podziału, gdyż widzi od razu kilka możliwości grupowania i — co ważne — po podjęciu decyzji nie przerzuca się w toku klasyfikowania na inne kryterium. Taki poziom osiągają dzieci stosunkowo późno, pod koniec okresu operacji konkretnych.
To, jak szybko dzieci osiągną poziom „prawdziwej klasyfikacji”, zależy w dużej mierze od ćwiczenia. Można więc przyspieszyć tempo rozwoju klasyfikacji poprzez odpowiedni dobór zadań i zabaw. Odpowiedni, to znaczy wymuszający wyższy poziom porządkowania. Sporo okazji do klasyfikowania i to na wszystkich dostępnych dzieciom poziomach dostarczają zwykłe sytuacje życiowe. Wystarczy tylko wydobyć i podkreślić to, co najważniejsze, i tam kierować dziecięcą świadomość. Potem tak prowadzić rozmowę, aby ono mogło określić słownie dopiero co wykonaną czynność. Mając to na uwadze przedstawiam w scenariuszu kilka przykładów wykorzystania codziennych sytuacji dla kształtowania czynności intelektualnych potrzebnych do klasyfikacji. Następnie podaję ćwiczenia specjalnie w tym celu organizowane. Zaczynam od poziomu układania par, a potem poniekąd wymuszam przejście na poziomy wyższe — aż do „prawdziwej klasyfikacji”.
Scenariusz zajęć
Oprócz przedmiotów, które znajdują się w domu i mogą być wykorzystane do ćwiczeń wtopionych w sytuacje życiowe, należy przygotować: karty do klasyfikacji, zwykłe klocki (dzieci je używają do budowania), klocki logiczne, guziki, patyczki, sznurek, kartki papieru, kredki, karty logiczne — „zestaw koty”, klocki zwane kolorowymi liczbami lub liczbami w kolorze, karty dziecięce do gry w „Piotrusia” oraz domina różnego typu.
Wykorzystanie codziennych sytuacji do kształtowania klasyfikacji
Najlepiej nadają się do tego wspólne porządki. Trzeba uporządkować szafki kuchenne. Dorosły otwiera je i zastanawia się z dzieckiem: jakie naczynia, gdzie umieścić, aby było wygodnie i ładnie. Po umyciu naczyń segregują je i układają według planu. Na koniec z dumą oglądają efekt swej pracy, a dziecko próbuje słownie określić, dlaczego tak zostały ułożone naczynia.
Podobne doświadczenia zgromadzi dziecko w trakcie wspólnego porządkowania szafy, przy układaniu zabawek w kąciku. Tym razem jednak nie liczenie przedmiotów jest ważne — chociaż można je ćwiczyć — lecz segregowanie według przyjętych kryteriów i przestrzenne układanie wyodrębnionych grup porządkowanej całości. Po zakończeniu takiej klasyfikacji dziecko powinno słownie określić sens wprowadzonego ładu.