mu się wyprodukować coś przyzwoitego, co ma autentyczny Wdo. wy wydźwięk. A te przypadkowe i izolowane osiągnięcia oszuka ny
ły już niejednego z tych, co powinni byli poznać się na farbow*. *Y
Fantastyczne dochody kiczu są źródłem pokus dla awangaid'} i jej przedstawiciele nie zawsze umieją oprzeć się tym pokusom.
Ambitni pisarze i artyści zmieniają więc swoje dzieło pod presją n‘‘
kiczu albo popadają w jego władzę. Pojawiają się też zagadkowe P
zawsze szkodliwy dla prawdziwej kultury. *
Kicz nie jest zamknięty w miastach, gdzie się narodził, ale rozlał się na wieś, niszcząc doszczętnie kulturę ludową. Nie Uczy się ^ też z żadnymi geograficznymi i narodowo-kulturalnymi granicami. | ^
Jako jeszcze jeden masowy produkt zachodniego industrializmu ^
triumfuje na całym świecie, wypierając i zniekształcając tubylcze | .
kultury w jednym kolonialnym kraju po drugim, tak że dzisiaj ma i
szansę stać się kulturą światową, pierwszą, jaką widziano w dziejach. Dzisiaj zarówno Chińczyk, jak południowoamerykański Indianin, zarówno Hindus, jak Polinezyjczyk bardziej niż swoją rodzimą sztukę cenią okładki magazynów, rotograwiurę i girlsy z kalendarza. Jak wytłumaczyć tę jadowitość, ten nieodparty urok kiczu? Naturalnie, maszynowo wytwarzany kicz sprzedaje się taniej niż rodzimy, ręcznie robiony produkt, a prestiż Zachodu pomaga również, ale dlaczego kicz jest znacznie bardziej dochodowym artykułem eksportu niż Rembrandt? Ostatecznie Rem-brandta można również tanio reprodukować.
W swoim szkicu o sowieckim filmie, ogłoszonym w „Partisan Review”, Dwight Macdonald zwraca uwagę, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat kicz stał się dominującą kulturą w Rosji Sowieckiej. Winę przypisuje politycznemu reżimowi — nie tyłko oskarża go o to, że kicz jest oficjalną kulturą, również o to, że jest on dominującą, najbardziej popularną kulturą, i cytuje następujące zdania z The seven sowiet arts Kurta Londona: „...postawa mas wobec daw-