Witold Gombrowicz
Na początku autor zamieszcza informację o czasie i miejscu trwania utworu. Rzecz dzieje się w Polsce w czasie drugiej wojny światowej. Autor ma na celu przywołanie romansów z gatunku Rodziewiczówny i Zarzyckiej poprzez polemikę z nimi. Polskę opisaną przez siebie sam wymyślił, także część dotyczącą Armii Krajowej. Zastrzega się, że sam jest pełen szacunku dla tej formacji.
Część pierwsza.
Narracja 1-osobowa. Rzecz dzieje się w roku 1943, autor zwraca się do czytelników z zamiarem opowiedzenia przez siebie historii, w której brał udział. Narrator utożsamia się z samym Gombrowiczem. Opis zebrań kulturalnych w mieszkaniu na Kruczej, dyskusje na temat Boga, sztuki, narodu, proletariatu. Na jednym z tych zebrań pojawił się Fryderyk — niezwykle dystyngowany starszy mężczyzna. Narrator otrzymał list od swego znajomego — Hipolita S. ziemianina z Sandomierskiego z zaproszeniem dla siebie i Fryderyka w celu omówienia pewnych spraw (na marginesie — ciekawe określenie zmierzchu jako substancji, „która zjada kształt"). Autor określa Fryderyka jako typowego inteligenta miejskiego na „wsi czerstwej". Narrator widzi chłopca i to robi na nim wstrząsające wrażenie. Wyrazy ‘chłopiec' i 'dziewczyna' autor bierze w nawias. Chłopiec ma zwyczajną, młodą twarz. Autor od razu dostrzega, że chłopiec i dziewczyna są stworzeni dla siebie, mimo że z pozoru nie zwracają na siebie uwagi. Henia to córka Hipolita, a Karol to syn rządcy, pracujący u niego. Karol działał w organizacji podziemnej, został wysłany pod Lublin i tam „coś nabroił", uciekł, a ponieważ z ojcem ma na pieńku, Hipolit wziął go do siebie, jako że chłopiec zna się na maszynach. Henia zaręczona jest z sąsiadem, Wacławem Paszkowskim z sąsiedniej Rudy.
Witold i Fryderyk usiłują na własną rękę skłonić dzieci ku sobie i obaj przyłapują się na tym Zmuszają Henię, aby podwinęła Karolowi nogawki od spodni. Przyjeżdża Wacław, który okazuje się urodziwym mężczyzną, wysokim i eleganckim. Autora zrażała w nim jego niemożność nagości
Na jednej z przechadzek Karol w ordynarny sposób zadziera spódnice starej kobiecie piorącej w rzece. Sprawia mu to satysfakcję. Witold i Fryderyk wspólnie podglądają Henię i Wacława. Do podglądania przyłącza się też Karol. Wacław i Hania zaręczają się oficjalnie. Na Karolu nie robi to żadnego wrażenia. Witold wypytuje go o uczucia względem Heni, a on mówi wprost, że woli panią Marię i że interesuje go tylko miłość fizyczna. Karol jest za młody wobec Heni oraz wobec bohaterów. Witold i Fryderyk brzydzą się siebie nawzajem, ale ich zmysłowość jest już rozbudzona. Obaj obserwują, jak Karol i Henia wspólnie zabijają glistę. To drobne wydarzenie staje się dla nich bardzo ważne, bowiem, dla nich Karol i Henia, ich nogi połączyły się w wspólnym grzechu — zabiciu glisty. Ten grzech stał się ich wspólnym sekretem niczym miłość fizyczna. Wyprawa do Rudy, Witold jedzie z Henią na bryczce. Próbuje wypytać ją o jej stosunek do Karola. Henia przyznaje, że mogłaby z nim współżyć, tym bardziej, że ma już za sobą inicjację seksualną z jednym żołnierzem z AK. Wizyta w Rudzie, Amelia — matka Wacława to strażniczka moralności, wiary. Zostaje zamordowana. Przed śmiercią chce przekonać Fryderyka do swej wiary (Fryderyk jest ateistą), nie chce umrzeć nie dokonawszy tego. W tym samym pokoju leży chłopiec w wieku Karola. Okazuje sie, że jest to morderca Amelii, złodziej. Przed śmiercią Amelia tak naprawdę modliła się do Fryderyka, a nie do Chrystusa.