4130648872

4130648872



Jak GROM z jasnego nieba cz.l



Każdy szanujący się Polak powinien wiedzieć, czym jest tytułowa formacja GROM. Nasi komandosi wsławili się wieloma akcjami, szczególnie na terenie Afganistanu i Iraku, gdzie - jak na elitarne jednostki przystało - pojawiali się znienacka. Sprawnie załatwiali sprawę i znikali, zanim przeciwnik zdał sobie do końca sprawę, co zaszło. Niniejszy artykuł poświęcę tej słynnej i tajemniczej nieco formacji.

Trudne początki

Powstanie tej specjednostki oficjalnie datuje się na 13 lipca 1990 roku. W tym czasie, w toku zmian ustrojowych po okrągłym stole, gwałtownie wzrosła w Polsce przestępczość, przestępcy coraz powszechniej używali broni palnej, podczas gdy policjanci oddawali średnio 15 (!) strzałów na rok, a antyterroryści 150. Stróże prawa często byli bezsilni wobec uzbrojonych przestępców. Wtedy właśnie do ministra spraw wewnętrznych Krzysztofa Kozłowskiego przyszedł podpułkownik Sławomir Petelicki i zainteresował go koncepcją utworzenia elitarnej jednostki do zadań specjalnych, mogącej stawić czoła najgroźniejszym kryminalistom i terrorystom. Jednostka powstała. Dla zachowania tajemnicy komandosi chodzili w mundurach żandarmerii wojskowej.

Początki byty niezwykle trudne, gdyż pierwsza jednostka dostała do dyspozycji poligon pod Warszawą, jeden pokoik w MSW, itp. Dobre warunki na kwatery pojawiły się po zaadaptowaniu postradzieckich koszar, opuszczonych przez rosyjskich żołnierzy.

Z czasem jednostka rozwijała się. Przychodzili do niej nowi ludzie, werbowani z różnych jednostek wojskowych lub też policji. Mając na celu dobre przygotowanie się, odbywali liczne szkolenia w szkołach oddziałów specjalnych amerykańskich i brytyjskich.

Instruktorzy, szczególnie ze Stanów Zjednoczonych, przybywali do Polski, aby uczyć fachu naszych komandosów. Gromowcy wybrali się też na Haiti, do Wenezueli i na Saharę, aby poznać warunki działania w ekstremalnym klimacie - gdyby doszło do porwania naszych obywateli daleko poza granicami naszego kraju i dyplomacja na nic by się nie zdała, to zachodziłaby konieczność przeprowadzenia akcji odbicia zakładników na obcym terenie. Taką właśnie robotę wykonali w 1976 roku izraelscy komandosi. Uwolnili pasażerów porwanego samolotu, naruszając jednocześnie neutralność Ugandy.

W międzyczasie powstała na łonie tej formacji jego wydzielona część do działań morskich tzw. „woda". Selekcja do niej była jeszcze cięższa niż do standardowej lądowej części. Dzięki życzliwości niektórych ludzi udało się zorganizować treningi na statkach i platformach wiertniczych.

Droga wojownika

Elitarne jednostki, takie jak chociażby brytyjski SAS, rosyjski SPECNAZ, czy też amerykańska Delta są prawdziwym skarbem. Szczególnie na współczesnym polu walki, gdzie często nie ma ustalonej linii frontu, ani też punktów do obrony lub zdobycia - dokładnie widać to na przykładzie wojny z terroryzmem. Szacuje się, że jeden komandos z powyższych formacji odpowiada sile ognia i skuteczności dziesięciu żołnierzy wojsk regularnych.

Przykładów jest wiele: niewielkie grupki zawodowców zabijające w ciągu jednej nocy tysiące rosyjskich żołnierzy i niszczące ok. 260 pojazdów koto Groźnego w Czeczenii, zniszczenie argentyńskich samolotów w czasie wojny o Falklandy przez brytyjskich komandosów bez strat własnych, itp.

Pierwsze zadania naszych gromowców polegały na łapaniu najgroźniejszych przestępców. Tak działali już od 1991 roku, ale często przez nieskoordynowanie ich akcji z innymi służbami bezpieczeństwa, omal nie dochodziło do niebezpiecznych sytuacji, grożących wybuchem strzelaniny. Niektóre akcje GROM byty uznawane później za pojedynki mafii. Zajmowali się także ochroną papieża Jana Pawła II w czasie jego pielgrzymki do Polski w 1997 roku. Co ciekawe, błędnie przypisuje się tej formacji akcję wywiezienia z Iraku amerykańskich agentów wywiadu CIA i DIA jesienią 1990 r. Tak naprawdę przeprowadzili ją oficerowie polskiego wywiadu z generałem Gromosławem Czempińskim na czele. Pod płaszczykiem powrotu do kraju polskich robotników, udało się zabrać poza Irak tych amerykańskich agentów, tuż przed operacją Pustynna Burza. Trudno przecenić wdzięczność rządu USA za tą akcję, w zamian umorzono część długu zagranicznego Polski. Stany Zjednoczone dostrzegły w nas po latach pozostawania w przeciwstawnych obozach polityczno-militarnych (NATO i Pakt Warszawski) cennego sojusznika. Powstał kolejny mit, że powstanie GROM-u było dowodem wdzięczności amerykanów za tą akcję. Cóż, nasza jednostka specjalna powstała nieco wcześniej niż generał Czempiński dokonał swego wyczynu, więc tą wersje należy włożyć między bajki. Natomiast na pewno pomogło jej zdobyć zainteresowanie i przyciągnąć zza oceanu szkoleniowców, a wraz z nimi wiedzę tajemną potrzebną do działania w tym „biznesie".

Po tej wielobarwnej działalności krajowej nastąpił pewien przełom. 11 września 2001 roku wszyscy w swoich telewizorach zobaczyliśmy, jak Ameiyka przeżywa największe zamachy terrorystyczne w swej historii. W GROM-ie wszyscy byli podekscytowani, czując, że wyniknie z tego coś ważnego dla formacji. Zaczęto ściągać ludzi i czynić przygotowania, aby jednostka była w razie konieczności gotowa do odpowiednich działań. Zbliżała się interwencja wojsk koalicji przeciwko Talibom z Afganistanu. Polska jako sojusznik USA postanowiła wystać swoich żołnierzy do tego kraju. Chociaż jednostka była gotowa do wyjazdu w kilka godzin, to przygotowania do niego, ze względu na paraliż decyzyjny władz, zarówno cywilnych jak i wojskowych, trwały cztery miesiące.

Wojacy śmiali się, że szybciej by tę misję bojową zorganizował ORBIS niż Sztab Generalny. Pojawiły się w tym czasie mocne zawirowania, które zachwiały mocno naszym komando (zostaną one opisane w dalszej części artykułu) jednak szkolenia trwały. Ze względu na warunki terenowe - Afganistan to kraj górzysty - zorganizowano obóz aklimatyzacyjny w Tatrach, gdzie korzystano z pomocy instruktorów TOPR. Szkolili oni wcześniej amerykańskich komandosów Delty na ich treningu tu w Polsce. Po praktycznej części przyszła kolej na część teoretyczną. Prowadzona była przez wykładowców szkół wyższych i ludzi znających lokalne uwarunkowania. Ważny był każdy szczegół - od geografii poczynając, przez występujące niebezpieczne zwierzęta, na obyczajach tubylców skończywszy. Jak ważne jest umiejętne wtopienie się w tłum, niech ilustruje przypadek z II Wojny Światowej: cichociemny, szkolony w Anglii, wpadł na ulicach Warszawy, ponieważ potrąciwszy przechodnia powiedział: sorry.

Nasi wojacy od 23 marca stacjonowali w głównej bazie sit koalicji Bagram 50 km na północ od Kabulu, zajmując się rozminowywaniem terenu, budową fortyfikacji i logistyką-jakoś nietypowymi zadaniami jak dla komandosów. Od początku pojawiły się problemy z wyposażeniem. Niby specjalnie na potrzeby tej misji sprawiono żołnierzom ubiór w kolorze „pantery pustynnej” (tak w swoim slangu szyderczo nazywali go komandosi, co znaczyło, że zbyt dobrze nie maskowały) dobre na Saharę, a nie na środkową Azję. Prędko okazało się, iż tradycyjne wojskowe zielone mundury sprawdzają się całkiem nieźle, nieraz lepiej niż te pierwsze. Problemem byt też brak śmigłowców

GRUDZIEŃ 2007 1102)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
semantycznego da podobny efekt humorystyczny: *Deszcz spadł jak grom z jasnego nieba, *Podgrzybki ro
Obraz2 4 L *1. GROM Z JASNEGO NIEBA: NAGŁA MUZYKOFILIA i >i uhm Tony Cicoria, sprawny i krzepki
Każdy szanujący się Lapończyk musi umieć “jojkować". Co to znaczy? Znajdziesz odpowiedź na to
45617 z45 (4) 466 Cz. 2.: XIII. Samospelniające się proroctwu tradycji. Takie podejście jest jednak
29(7) W8& # # iii? Jak&óbr i plaża br niedawno za.. .wycił się pla owaniem. e % m €■ yjemnie
Dieta fizjologiczna Tomasza Reznera cz II pełna w img 2 fco powinieneś wiedzieć,aby żyć zdrowo i w
Warto wiedzieć ■    Czym jest maska podsieci ■    Jak czytamy adres
WIZYTA ŚW MIKOŁAJA CZ 2 JVUIootaXa Bardzo się z nich ucieszyliśmy, jednak żałowałem, że zasnąłem i
DLA DZIECI SZEŚCIOLETNICH (13) Pokaż Alfowi rysunki trzech przedmiotów. Powiedz, jak każdy z nich si
Tak, mamy wyraźne wytyczne dotyczące ubioru w pracy Nie, każdy ubiera się jak chce
image001 A) Trzy projekty P1,P2,P3. Każdy składający sie z tych samych zadań A,B,C. Zasoby
image002 A) Trzy projekty P1.P2.P3 Każdy składający sie z tych samych zadań A.B.C. Zasoby
image002 (12) Jak ■■Isrżalnhy Interpretować kapitał społeczny Kapitał społeczny odno6i się do: A zas

więcej podobnych podstron