WIZYTA ŚW MIKOŁAJA CZ 2

JVUIootaXa

Bardzo się z nich ucieszyliśmy, jednak żałowałem, że zasnąłem i nie widziałem, jak święty Mikołaj je podkłada. Wtedy nasz tato powiedział, że nawet choćbyśmy chcieli, to i tak byśmy nie zobaczyli świętego Mikołaja. Bo na £ym właśnie polega jego tajemnica - podarować komuś prezent wtedy, kiedy on o tym nie wie. Inaczej nie byłby to prezent mikołajowy.

Przyjazd świętego Mikołaja wyobrażam sobie tak: gdy zbliżają się jego sanie ciągnięte przez renifery, aniołowie cichutko grają na harfach lub innych instrumentach jakąś śliczną melodię. I właśnie ta melodia usypia wszystkie dzieci, dlatego nigdy nie widzą, jak święty Mikołaj wkłada prezenty pod poduszkę.

Kiedy dzieci budzą się, upominki już są, a święty Mikołaj dalej pozostaje tajemnicą.

A wiecie, że naszym rodzicom święty Mikołaj też przyniósł prezenty? Mama dostała nowe rękawiczki. Są bardzo ładne - z milut-futerkiem. Natomiast tato dostał cie-flanelową koszulę. Kiedyś widział pa-w podobnej koszuli i mówił do mamy, bardzo mu się taka podoba. Ciekawe, skąd święty Mikołaj wiedział o ich rozmo-

ale przecież mieszka w niebie, , że z góry na pewno wszystko dobrze słychać...