ELEKTRYCZb
permutacji
Wszystkie działania na permutacjach wydają się dość złożone. Przekładanie kart lub liczenie w notesie wydaje się czasochłonne. Widać, że potrzeba nam czegoś w rodzaju kalkulatora, żeby ułatwić sobie
obliczenia.
Zrób więc własny przyrząd, na którym można sprawdzać własności permutacji. To niezbyt trudne zadanie pod warunkiem, że niestraszna nam praca z lutownicą. Bez obaw. może to groźnie brzmi, ale tak naprawdę nasz permutator to nic innego jak pole stykowe. Można na nim ręcznie, z pomocą przewodów, ustawiać kolejne odwzorowania zbioru wyjściowego. Model opisany poniżej operuje na zbiorze czteroelementowym i pozwala na wykonanie czterech kroków. To wystarczy, by badać permutacje. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by zbudować większy. No. może pewnym ograniczeniem jest zbiór jednostronnie (od góry) domknięty środków płatniczych w portfelu.
Będą nam bowiem potrzebne:
Przewody wtykowe - to odcinki giętkiego przewodu w kolorowych
koszulkach zakończone z obu stron pojedynczym wtyk iem goldpin Warto wyposażyć się w różnokolorowe przewody dobrane tak, aby każdą permutacje wyróżnić innym kolorem.
Dwurzędowe gniazda goldpin - świetnie współpracują z przewo
darni wtykowymi. By na polu stykowym płytki doświadczalnej nie było zbyt ciasno, lepiej kupić dłuższe gniazda i wykorzystać co drugi lub co trzeci otwór. Niewykorzystane styki można wyciągnąć za pomocą szczypiec, a otwory po nich od góry zakleić czarną taśmą samoprzylepną. W ten sposób lepiei wyeksponowane będą pola
S&S&Z&lSS?
.i .(.tronik-1'1 pod warooku
K(*rvKs«V^"^,.rw,mv .»«•»*•
,/arny do t.ier
**%>«'»«*'**'
l,.dn(,strnn"*un‘wera,n'
'ZZ****'*z2
Nm- potrW^ttoW
nacisnąć wzdłuż p
dobrż/ wyrów"