plik


ÿþA N N A L E S U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K A O D O W S K A L U B L I N  P O L O N I A VOL. XX/XXI SECTIO FF 2002/2003 Uniwersytet Aódzki, Aódz WIESAAW PUSZ Chmury Juliusza SBowackiego Les Nuages de Juliusz SBowacki Juliusz SBowacki spdziB w Szwajcarii, do której przybyB na pocztku 1833 roku, trzy lata. W tym czasie napisaB tylko sze[ wierszy  zdumiewa, |e wszystkie powstaBy w obrbie sze[ciu miesicy: od marca do sierpnia 1835 roku. Z tego a| pi liryków wyszBo spod pióra poety w trakcie krótkiego, letniego pobytu w Alpach, w Veytoux, nad jeziorem Leman. Czym[ zupeBnie niezwykBym, zwBaszcza biorc pod uwag przypomniane fakty, wydaje si to, co zdarzyBo si 20 i 21 lipca. W poniedziaBek powstaBo RozBczenie, jedyny wiersz z Veytaux, który z opini arcydzieBa wszedB do kanonu poezji SBowackiego. We wtorek za[ rano SBowacki napisaB salonowe i rokokowe Stokrótki, wieczorem romantyczno- -gwaBtowne Chmury1. Zadziwiajce: dwa z sze[ciu wierszy  szwajcarskich powstaBy w jeden dzieD  a s to przy tym wiersze caBkowicie i skrajnie ró|ne. O obu badacze twórczo[ci SBowackiego ledwie napomykaj, gdy| utwory te nie mieszcz si  ich zdaniem  w gBównym nurcie rozwoju liryki SBowackiego. Bywa wic i tak, |e Stokrótki skBaniaj do dociekaD, jaka znajomo[ poety posBu|yBa do wykreowania bohaterki 1 Zob.: W. Pusz, Juliusz SBowacki w drodze do  Rzymu , [w:] Midzy Krasickim i SBowackim. Studia, eseje, opinie, Kraków 1992. Pierwodruk pt. Nie wzystkie drogi prowadz do  Rzymu ,  Osnowa , Aódz 1983. WIESAAW PUSZ 2 salonowego flirtu: wró|enia z pBatków kwiatu2 (znamienne  nikt nie dostrzegB, i| wiersz posiada posta wzorcowo rokokowego cacka z krgu poezji salonowej). Chmury natomiast uznawane s za antecedencj epigoDskich autokreacji w poezji poromantycznej.3 Na staBe zago[ciBy Chmury  jako swoiste exemplum  w pracach badaczy wiersza polskiego. Czterosylabowo[ wersów byBa i jest komentowana; najob- szerniej t kwesti przedstawili: przed laty MichaB RowiDski i wzgldnie niedaw- no CzesBaw Zgorzelski.4 Maria DBuska uogólniBa w podrcznikowym zarysie, |e  [. . . ] SBowacki lubiB 4-zgBoskowiec zarówno |eDski, jak i mski. Chtnie wplataB krótkie partie 4-zgBoskowców w swoje utwory oparte na innych rytmach (ZBo- ta Czaszka, Samuel Zborowski, Odpowiedz na Psalmy przyszBo[ci). U|ywaB ich te| w wierszykach satyrycznych . Tym bardziej zaskakuj Chmury.  Utwór ten w naszej poezji jest rzadkim zjawiskiem oddania lirycznej wysublimowanej tre[ci w miarach tak krótkich o toku z natury trocheicznym-katarynkowym  podkre- [liBa badaczka.5 Nie ulega bowiem wtpliwo[ci, |e z powodu swojego rozmiaru czterosylabo- wiec nie nadawaB si do wypowiedzi narracyjnych, raziB w liryce, w której poja- wiaB si bardzo rzadko.  Natomiast ma star, bo drugiej poBowy XVI w. sigajc tradycj wiersza epigramatu, satyry, opowiadanka lub dialogu humorystycznego  przypomniaBa DBuska.6 UzupeBni wypada, i| w dobie stanisBawowskiej skracanie wersu staBo si zabaw i rodzajem wyzwania w poetyckiej korespondencji salonów. PrzykBad stanowi wymiana okazjonalnych wierszy w krgu StanisBawa Kostki i Ignacego Potockich. Ten byB mistrzem, kto potrafiB odpowiedzie biletem napisanym cztero- zgBoskowcem. Prym w tym wiedli Wojciech Mier i Franciszek Woyna. S. K. Po- tocki i StanisBaw Trembecki komplementowali sprawno[ Miera, uznajc, i| nie s w stanie mu sprosta. Przy innych okazjach obaj signli po piciozgBoskowiec  z powodzeniem.7 2 Zob. [M. Bizan, P. Hertz,] Noty, [w:] J. SBowacki, Liryki, wybór i opracowanie M. Bizana i P. Hertza, Warszawa 1959, s. 317 319. 3 Ibid., s. 319. Opinii tej towarzyszy ocena:  Egotyzm tego wiersza jest bez pokrycia, a rozdziaB midzy »poet i [wiatem« du|o mniej szlachetny ni| w innych utworach (np. Testament mój) (l.c.). 4 M. RowiDski, O budowie wiersza SBowackiego,  Sprawozdania z PosiedzeD Towarzystwa Naukowego Warszawskiego , Warszawa 1909; Cz. Zgorzelski, Zpiewu tajemnice, [w:] Liryka w peBni romantyczna. Studia i szkice o wierszach SBowackiego, Warszawa 1981. 5 M. DBuska, Czterosylabowiec, [w:] Poetyka. Zarys encyklopedyczny, DziaB 3, Wersyfikacja, t. III, Sylabizm, praca zbiorowa pod red. Z. KopczyDskiej i M. Mayenowej, WrocBaw 1956, s. 118. 6 Ibid., s. 115. 7 Zob.: E. Rabowicz, StanisBaw Trembecki w [wietle nowych zródeB, WrocBaw 1965, s. 258- -260, 265 271; R. Kaleta, Przyjaciele i zalotnicy. Korespondencja poetycka i wiersze do krajczyny Potockiej Wojciecha Miera, StanisBawa Potockiego i Wojciecha Turskiego,  Archiwum Literackie , CHMURY JULIUSZA SAOWACKIEGO 3 Jeszcze przed igraszkami w krgu Potockich bBysnB wierszem czterosylabo- wym Ignacy Krasicki, i w tym wypadku ol[niewajc swobod, midzy innymi w wierszowanym li[cie Do Pana Jana  naturalnie potocznym i potoczystym zarazem: Panie Janie, W ka|dym stanie Zyska mo|na. My[l ostro|na, Obra umie, Gdy rozumie, I obiera, Gdy otwiera To, w czym tre[ci.8 Sdz, i| Juliusz SBowacki miaB [wiadomo[, przystpujc do napisania Chmur, |e czterozgBoskowiec to miara sprawno[ci warsztatu, |e czterosylabowca u|ywa si w poezji rzadko, a je|eli ju|  to gBównie w funkcji zabawowej: |artobliwie lub satyrycznie. PodjB wic SBowacki nietypowo zadanie nieBatwe. NieBatwe nawet w wierszu stychicznym  bardzo trudne w ukBadzie stroficznym. Chmury skBadaj si z sze[ciu sze[ciowersowych strof o ukBadzie rymów: a a b c c b. Zastanawia, |e o ile czterosylabowo[ wiersza znawcy wersyfikacji SBowackiego dostrzegali i komentowali, to ukBad stroficzny nie zwróciB uwagi nikogo, nawet autorki podrcznikowego opracowania Strofy sze[ciowersowej9. ZdzisBawa KopczyDska odnotowaBa, |e  [. . . ] strofa a a b c c b zupeBnie nieomal niedostrzegalna w[ród innych uksztaBtowaD stroficznych w poezji SBowackiego, u|yta przez poet w Balladzie z Marii Stuart staBa si, obok strofy Czatów jedn z najpopularniejszych postaci omawianej formy 10. Czy rzeczywi[cie ten utwór, i tylko on, wywarB a| taki wpByw? Wtpi, a to dlatego, |e SBowacki  jak zauwa|yBa równie| badaczka  stosujc form 10, 10, 8, 10, 10, 8, signB po popularn tak|e w romantyzmie, a wrcz nadu|ywan w O[wieceniu strof stanisBawowsk 10, 8, 10, 8. Zapamita wypada owo kolejne, konkretne zbli|enie SBowackiego do tra- dycji literackiej O[wiecenia. Ale sprawa nie jest ani prosta, ani tym bardziej t. XIII,  Miscellanea z doby O[wiecenia 3, WrocBaw 1969; id., Antologia poetycka Franciszka Ksawerego Woyny,  Ze Skarbca Kultury , z. 38, WrocBaw 1983, s. 129 130; W. Mier, Poezje ze- brane. . . , zebraB i opracowaB E. Rabowicz, uzupeBniBa i przygotowaBa do druku E. Aleksandrowska, WrocBaw 1991. 8 I. Krasicki, Do Pana Jana, [w:] Pisma poetyckie. Wiersze ró|ne, t. I, Warszawa 1976, s. 349. 9 Z. KopczyDska, Strofa sze[ciowersowa, [w:] Poetyka. Zarys encyklopedyczny, DziaB 3, Wersyfikacja, t. VI, Strofika, WrocBaw 1964. 10 Ibid., s. 231. WIESAAW PUSZ 4 jednoznaczna. Strofa sze[ciowersowa a a b c c b byBa  jak stwierdziBa KopczyD- ska  druga,  co do czsto[ci u|ycia po sekstynie [. . . ] w naszej poezji 11. PojawiBa si u nas w starych pie[niach religijnych (8, 8, 7, 8, 8, 7), stanowic wyrazne nawizanie do BaciDskiej sekwencji Stabat Mater. Meliczny rodowód tej strofy ufundowaB jej popularno[, po[wiadczon praktyk siedemnastowiecznej liryki mieszczaDskiej oraz wykorzystywaniem w poezji ludowej. Znamienne, |e literaci okresu baroku stosowali gBównie formy krótkie; najkrótsz: 4, 4, 6, 4, 4, 6, spotykamy u Wespazjana Kochowskiego oraz WacBawa Potockiego. A jest to posta najbardziej  charakterystyczna dla form zwizanych z poezj ludow 12. W O[wieceniu strofa a a b c c b utraciBa popularno[. Zdaniem KopczyDskiej, kilka razy u|yB tej formy Adam Naruszewicz, raz StanisBaw Trembecki (w postaci najkrótszej: 4, 4, 7, 4, 4, 7); obaj w anakreontykach; raz Krasicki. Odnotujmy wic: w O[wieceniu tylko sporadycznie sigano po strof u|yt w Chmurach, cho byBo to powszechn praktyk w epoce poprzedniej. Ponadto strofa ta przeszBa w rejony poezji lekkiej. I to, co najwa|niejsze: nigdy  wedle obecnego stanu badaD  nie u|yto w tej strofie formy, jak zastosowaB SBowacki w Chmurach: 4, 4, 4, 4, 4, 4.13 Nie dowiemy si, dlaczego poeta 21 lipca 1835 rano uczyniB bohaterami swego utworu uczestników salonowej gry miBosnej, a wieczorem napisaB wiersz, w którym romantyczny samotnik zrywa si do lotu, zrywajc z ludzmi i ich ziemskim peBzaniem. Mo|e ranek byB tego dnia pogodny, a wieczór pochmurny? SBowacki pózno, bo dopiero w pazdzierniku, i tylko bardzo ogólnie podsumowaB w li[cie do matki to, czego do[wiadczyB w alpejskim odosobnieniu: Trzy miesice przepdzone po[ród najpikniejszych widoków przyrodzenia byBy wielk dla mnie nauk. Uwa|aBem harmonij, która wszystko Bczy i nalewa jednym kolorem. PostrzegBem, |e sztuka powinna na[ladowa t dziwn jedno[ wszystkiego. ZastanawiaBem si dBugo  nad drzewami, kwiatami, szumem, ró|nymi dzwikami natury  widziaBem j z bliska bBkitn lub chmurn.14 11 Ibid., s. 222. 12 Ibid., s. 227. 13 Chocia| w inny sposób ni| powszechnie stosowany, bo nie poprzez zmian dBugo[ci trzeciego i szóstego wersu (przewa|nie byBy one wydBu|one w stosunku do poprzedzajcych)  zastosowaB si SBowacki do tradycji podziaBu strofy sze[ciowersowej na dwa trójwersowe czBony. SBu|yBo temu równie| zaznaczanie w klauzuli trzeciego wersu wyraznej granicy w uksztaBtowaniu skBadniowym zdania lub zdaD (zob. Z. KopczyDska, op. cit., s. 223 225)  i tak postpiB SBowacki w Chmurach, z wyjtkiem zwrotki drugiej. Ale ponadto w wersach trzecich i szóstych zakBócaB rytm trocheiczny, wystpujcy w wersach poprzedzajcych, dzielc pomysBowo i w ten oto nowy sposób równowersow strof na dwa czBony. A tak|e unikajc monotonii rytmu w obrbie wypowiedzi poetyckiej. SzczegóBow analiz wersyfikacyjn Chmur wykonaB Cz. Zgorzelski (op. cit., s. 136 142). 14 J. SBowacki, Listy do matki, opracowaBa Z. Krzy|anowska, [w:] DzieBa wybrane, pod redakcj J. Krzy|anowskiego, t. VI, WrocBaw 1990, s. 216. Wcze[niejszy list (wysBany 25 sierpnia CHMURY JULIUSZA SAOWACKIEGO 5 Spostrze|enia te i przemy[lenia pozostaBy poza wierszami uBo|onymi w Vey- toux  ich [lad dostrzec mo|na w jednym tylko wierszu tam napisanym: w Roz- Bczeniu. W pozostaBych utworach zamiast harmonii i jedno[ci wszystkiego mamy wspomnienia  przewa|nie niemiBe  albo w formie bezpo[redniej, albo jako zarzewie do stwierdzeD gwaBtownych: bdcych odrzuceniem lub nawet  przekl- stwem . Bli|ej wic prawdy o napisanych utworach jest taka oto opinia SBowac- kiego z tego| samego listu: Patrzc na jezioro, napisaBem kilka lirycznych k a w a B k ó w [podkr. WP], które maluj stan mojego umysBu przez te kilka miesicy [. . . ].15 SBowacki opu[ciB pensjonat w Paquis, porzucajc bambosze, dzieBo Eglan- tyny Pattey, ofiarowane mu w prezencie noworocznym przez starsz od niego, siostrzanie czuB, ale i roszczc mgliste pretensje, córk wBa[cicielki pensjonatu. ByB znkany jej zawi[ci, a jednocze[nie przygnbiony zbli|ajcym si wyjazdem bliskiej mu Marii WodziDskiej. DoskwieraB mu brak pienidzy i szans na upra- gniony paszport do WBoch, gdzie miaB spotka si z rodzin, Teofilem i Hersyli Januszewskimi. W li[cie do matki, bdcym bezpo[redni relacj z pobytu w nadlemaDskim letnisku, opisy uroków okolicy przeplataj si ze stwierdzeniami:  ale jestem bardzo samotny  bardzo samotny ,  ale smutny jestem ,  nadto my[l i za- chmurzam si 16. Czy zatem Chmury, tak zaskakujco niezwykBe w swej wersyfikacyjnej i stro- ficznej postaci to autoportret  zachmurzonego SBowackiego, obraz stanu jego umysBu? Wyszukan niezwykBo[ uksztaBtowania lirycznej wypowiedzi potrakto- wa mo|na jako ostrze|enie przed pochopnym uto|samianiem  ja lirycznego z autorem. A czy w samej wypowiedzi  poza jej ukBadem wersyfikacyjnym  te| mamy do czynienia z naddatkiem organizacji literackiej? Chmury to wiersz rzeczowników: jest ich tutaj a| 40 i to zarówno w funk- cji podmiotu, jak i bardzo licznych okre[leD. Towarzysz im zaimki. Przymiot- niki nie zdominowaBy okre[leD, wystpuj raptem w trzech epitetach i tylko w dwóch pierwszych strofach. Uderza znikoma ilo[ orzeczeD. W strofach: pierw- szej, czwartej i szóstej mamy do czynienia z elips, zdania zyskaBy posta równo- wa|nika.17 W strofach: drugiej i trzeciej  zdania wypeBniajce zwrotki skupione s wokóB jednego orzeczenia. Tylko w strofie pitej zaroiBo si od czasowników. z Genewy, do której przyjechaB SBowacki na krótko: dla staraD o paszport) posiada charakter gBównie sprawozdawczy  nieliczne refleksje i uogólnienia maj zwizek z konkretnymi, opisywanymi faktami. 15 Ibid., s. 215. 16 Ibid., s. 211, 214. 17 Gwoli [cisBo[ci: w równowa|nikowym zdaniu strofy czwartej orzeczenie  jedno  wystpuje w zdaniu podrzdnym. WIESAAW PUSZ 6 Zwiat utworu wypeBniaj, wrcz zagszczaj byty; podlegaj one okre[lonym, niezbyt licznym i nieskomplikowanym dziaBaniom. Bohaterem utworu jest  ja  adresatem jego wypowiedzi s  chmury . Od strofy pitej  ja wysuwa si na plan pierwszy  odtd, do koDca wiersza, zwraca si bdzie do  ludzi . W czterech pierwszych strofach  ja : stale obecne i czynne, pozostaje swo- i[cie w ukryciu  jako gramatyczny podmiot wypowiedzi pojawi si dopiero w strofie czwartej, by w pitej mówi ju| wyBcznie o sobie. Znamienne, |e otwierajce wiersz dwa zdania (w strofie pierwszej) nie posiadaj ani podmiotu, ani orzeczenia. Aatwo jednak te oba czBony   domy[lne  wprowadzi:  Do was, chmury, Wzrok ponury Skr i Bzami ja kieruj (posyBam); Ja  Sam na ziemi Pod czarnemi Chmur wiankami , bdc. W zwrotce drugiej  ja (domy[lny podmiot powiadomienia) okre[la w dal- szym cigu bardziej swój stan ni| rodzaj swej aktywno[ci. Dowiadujemy si tylko, |e  Jak duch trumny, Smutkiem dumny trzyma skronie  Nad szmer domów   Tam w koronie Chmur i gromów . W obu pocztkowych strofach niewiele si dzieje:  ja zwraca wzrok ku chmurom, kierujc ku nim komunikat o swoim stanie. Rzecz dotyczy sytuacji obecnej. W strofie trzeciej czas terazniejszy ustpuje czasowi przyszBemu.  Ja  cigle zwracajc si do chmur (bo i w strofie drugiej ma to miejsce, mimo braku apostrofy)  przechodzi w sfer projekcji, czstej w arcydzieBach poezji SBowackiego (choby w wierszu W sztambuchu Marii WodziDskiej18): Gdzie wam droga, Chmury Boga, Mnie wezmiecie. Ma si tak sta nie z woli  ja , ani na skutek akcji  chmur . Co ma nastpi, nastpi, bo nastpi musi  skoro ja jestem taki oto: nie tyle z okre[lonych przyczyn, co z powodu przypisanego mi losu. Bo ja ciemny, MgB tajemny, Sam na [wiecie. Taka jest moja sytuacja, taki jest mój stan. I dopiero teraz  ja , przedtem bierne i zale|ne, objawia si podmiotowo. Kieruje wzrok  i siebie  ju| nie w chmury, lecz w przyszBo[. Skoro jest tak  tak oto bdzie. 18 Zob. W. Pusz, Sztambuchowe arcydzieBo SBowackiego,  Prace Polonistyczne 1997, s. 52. CHMURY JULIUSZA SAOWACKIEGO 7 Pozornie tylko czas strofy czwartej to terazniejszo[. W istocie bowiem jest to projekcja przyszBo[ci, wyobra|enie tego, co nastpi  to jedno z wielu poetyckich (i nie tylko)  marzeD SBowackiego. Zauwa|my. Wypowiedz osadzona w krpujcym rytmie czterosylabowca, uj- ta w karby strof, rozczBonkowana na zestroje akcentowe, klauzule, równowa|niki zdaD i krótkie zdania  toczy si konsekwentnie w zauwa|alnym, wyraznym porzdku. I w okre[lonym kierunku.19 Wzburzone  ja pod|a wzrokiem (w którym bByszcz skry i Bzy, nie rozczu- lenia przecie|), a potem i caBym sob  ku burzy. Czarne wianki chmur, korona chmur i gromów  wreszcie, ju| jednoznacznie, burza, która krci wichrami, to |ywioB ogarniajcy poet. Moc, której nie mo|e, ale i nie chce unikn. Warto spostrzec, |e klamr pierwszych strof, w których  ja liryczne przed- stawia swój stan, s stwierdzenia:  sam na ziemi   sam na [wiecie . Ten akcent, i nie tylko on, pozwala upatrywa w wykreowanym bohaterze wiersza ry- sów autora  porte parole SBowackiego, który, jak pamitamy, gBboko odczuwaB samotno[ w[ród ludzi w Paquis i w[ród gór w Veytoux. Ostatnie trzy strofy wiersza  wizyjne  otwiera ponowione przywoBanie chmur (kolejny element porzdku,  wizania wypowiedzi), ale w tym obrazie s one podlegBe dziaBaniom siB nadrzdnych. Nie one s teraz najwa|niejsze, lecz podmiot, który za nimi pod|a (znów elipsa orzeczenia) w stref burzy, zmierzajc:  Az do Bzawic, Do bByskawic Skr pamici . Jak pBynnie, niemal niezauwa|alnie czas obecny przeszedB w czas tego, co nastpi  tak tryb wypowiedzi, który jeszcze w strofie czwartej, ju| wizyjnej, miaB posta powiadomienia, zyskuje w kulminacyjnej strofie pitej, wreszcie z  ja w gBównej roli, ton polecenia. Do tego miejsca w wypowiedzi wystpiBo tylko sze[ czasowników (trzy  domy[lne ), w tym tylko cztery w formie orzeczenia. Strof pit otwieraj trzy zdania (dwa z nich skBadaj si z samych orzeczeD) w trzech pierwszych wersach. Tylko sze[ wyrazów  trzy to czasowniki: Lec! bByskam! Skrami ciskam, Jutro zmarBy. To jeszcze powiadomienie. Dalej  jest ju| polecenie, i to polecenie kiero- wane do ludzi: Patrzcie na mnie, {yjcie za mnie. Ludzie! karBy! 19 Nie do koDca wic zgodzi si mo|na z opini Cz. Zgorzelskiego, który skupiwszy uwag na  [piewno[ci Chmur, stwierdziB (op. cit., s. 139):  CaBkowita swoboda ukBadu, przypBywanie strof w luznym zwizku ze sob, w postaci fragmentów w du|ym stopniu uniezale|nionych wzajemnie. Kolejno[ ich uszeregowania nie wynika z zasady, która by motywowaBa j wyraznie i bezwzgldnie. Wszystko tu pBynne i porozcinane [. . . ] . WIESAAW PUSZ 8 Bohater wiersza zrywa nie tyle z tym, co ziemskie, ale co przyziemne. Tym, którym nie dane jest wyolbrzymie  a mo|e tylko: wyrosn z przyziemno[ci  udziela przyzwolenia, w trybie rozkazujcym, na to, by widzieli go swymi oczyma, postrzegali wedle swych kryteriów. Oraz  by |yli swoim |yciem, na swoj miar; |yciem, z którego on rezygnuje, a które im wydaje si godne zawBaszczenia kosztem tego, który takie |ycie odrzuciB. W ostatniej strofie ostatecznie zostaj rozgraniczone oba [wiaty: ponadziemny bohatera wiersza i ludzki  na ziem grudzie . Wraca powiadomienie, które ma cigle ksztaBt wyroczni, ale charakter wyroku. Egzystencji ludzi karBów kres wyznaczaj  mogiB grzdy . Mnie, który wam to wie[ci, dany jest byt odmienny: Gdzie chmur droga, Z wichrem Boga Mnie tamtdy! Nie ma w wierszach SBowackiego wypowiedzi, których tokiem rzdzi przy- padek. Chmury zaczBy si od  chmur : w roli gBównej  i  chmury zamykaj liryczne wynurzenie: ju| we wBa[ciwej roli, podlegBe  wichrowi Boga .  Ja  samotne, smutne, dumne, wzburzone i ponadziemne  wie, |e przyjdzie mu  |e tak powinno i musi si sta  pod|y za chmurami:  Gdzie wam droga (strofa czwarta)   Gdzie chmur droga (strofa pita). Droga  a wic zmierzanie ku czemu[. Bohater Chmur nie ulatuje ponad ziemi wyniesiony dan mu Bask czy rol. Nie wzbicie si i nie lot s tutaj najwa|niejsze.  Ja to nie osobnik caBym sob wyjtkowy, poza, czy ponad tBumem. Nic nie wskazuje, |e to kto[, kto ogarniajc wicej, ma prowadzi ku czemu[. Nic bezpo[rednio nie [wiadczy, |e  ja to, na przykBad, przewodnik tBumu, poeta. W opinii bohatera wiersza, i  chmury , i  wicher s Boga: przynale| mu lub stanowi jego atrybut. Czy|by wic pod|anie  drog chmur wiodBo ku Bogu? Zapewne tak, ale nie jest to  w moim rozumieniu  droga do Boga jako takiego, ale droga: nieBatwa, burzliwa, przez |ywioBy wichrów i bByskawic  w obszar boskiego wiecznotrwania: poza zamknity czas ( mogiB grzdy ) i dan przestrzeD ( na ziem grudzie ). Drog chmur  chmur Boga  poza tu i teraz. ZnaczyBoby to: wykroczy sob poza siebie tym, czego dokonaBem? Na przykBad  swoj poezj? Bezpo[redniej odpowiedzi na to w sBowach bohatera Chmur nie znajdziemy. To ju| sprawa interpretacji, a wic rozumienia wypowiedzi literackiej w sposób ka|demu wBa[ciwy. Natomiast cechy bohatera wiersza oraz to, |e droga, któr tyle| wybraB, co si na niej znalazB, wiedzie poza czas  pozwalaj doszukiwa si w tej postaci rysów romantycznego poety. Poeta wykreowaB poet przy pomocy starannie do- branych [rodków ze swego [wietnego literackiego warsztatu: gBównie sigajc do bardzo swoistej wersyfikacji i strofiki, oraz ograniczajc  w owym nadzwyczaj CHMURY JULIUSZA SAOWACKIEGO 9 zrygoryzowanym ukBadzie  poetyck inkrustacj (powtórzenia i klamry, ledwie kilka epitetów, dwie metafory). Czy jednak bohater Chmur, wyposa|ony w okre[lone cechy i podlegBy takim, a nie innym zachowaniom, to posta to|sama z autorem? Fakt, |e wyznanie bohatera wprzgnite zostaBo w celowy porzdek, poprowadzone  od  do , mo|e skBania do opinii, i| w Chmurach mamy do czynienia z kolejn kreacj SBowackiego, który w ka|dym z wierszy powstaBych w Veytoux powoBywaB do |ycia charakterystycznych bohaterów, niemal|e  ubierajc ich w kostiumy, wBa[ciwe dla ról, w jakich ich obsadziB. Mo|e zatem wiersz napisany wieczorem 21 lipca to kolejne wiczenie warsztatowe? Wykorzystanie rzadkiego czterozgBoskowca i traccej popularno[ strofy, zagszczenie i wyjaskrawienie u|ytych [rodków, przy tym uruchomienie tego wszystkiego poza obszarem typowych, tradycyjnych zastosowaD  sprawia wra|enie popisu w zakresie literackiej erudycji i sprawno[ci pióra. Czy w Chmurach poeta przedstawiB poet  siebie? Czy wykreowaB posta, z któr nie w peBni si uto|samiaB  traktujc to jako wiczenie poetyckiego warsztatu, a mo|e i szczególnego rodzaju zabaw? WedBug mnie, oba pytania maj racj bytu. Odpowiedzi  to sprawa ka|dego z czytelników. RÉSUMÉ Le présent article est une tentative d interprétation d un des six poèmes lyriques que Juliusz SBowacki a écrit durant son séjour en Suisse. Les Nuages est sans doute le poème le moins évoqué de ceux que le poète à créés lors de son séjour estival à Veytoux. Au début de ses considérations, nous rappellons les quelques voix critiques et mentions qui apparaissent dans les travaux des chercheurs penchés sur la poésie polonaise. Dans notre analyse, nous nous référons à la tradition locale d un vers de 4 syllabes et d une strophe de 6 vers du type aabccb. Ce procédé nous a permis d approfondir la lecture des sens et des fonctions de ce poème difficile à interpréter ainsi que de poser une question finale: «L auteur des Nuages représente-t-il le poète lui-même?» Nous sommes amenés à penser que SBowacki a créé dans son poème un personnage auquel il ne s identifiait pas complètement, mettant par là-même à l épreuve les possibilités d écriture d un poète. On ne peut exclure non plus qu il ait conçu sa tâche comme un jeu particulier. WIESAAW PUSZ 10 Juliusz SBowacki CHMURY Do was, chmury, Wzrok ponury Skr i Bzami! Sam na ziemi Pod czarnemi Chmur wiankami. Jak duch trumny, Smutkiem dumny, Nad szmer domów Trzymam skronie Tam  w koronie Chmur i gromów. Gdzie wam droga, Chmury Boga, Mnie wezmiecie; Bo ja ciemny, MgB tajemny, Sam na [wiecie. Tam! za wami, Gdzie wichrami Burza krci  Az do Bzawic, Do bByskawic Skr pamici. Lec! BByskam! Skrami ciskam, Jutro zmarBy; Patrzcie na mnie, {yjcie za mnie, Ludzie! karBy! Tu wam, ludzie, Na ziem grudzie MogiB grzdy: Gdzie chmur droga, Z wichrem Boga Mnie tamtdy!

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
00000203 Słowacki Ojciec zadżumionych w El Arish
15 Chmury siÄ™ zbierajÄ…
polska winkelriedem narodów słowackiego (4)
00000099 Słowacki Uspokojenie
slowacki transkrypcja
Słowacja
Interpretacja utworów J Słowackiego Grób Agamemnona i T~330
Język Słowacki słówka
Juliusz Słowacki Ewangelia Prawdy
Słowacja ekonomia podazy w działaniu v 1 1
2013 2014 Kalendarz szkolny Słowacja
Postępowanie administracyjne na Słowacji
Slowackie kościoły drewniane
Ewolucja bohatera romantycznego w twórczości Słowackiego

więcej podobnych podstron