Liczby raz i dwa są na pewno pierwotnymi pojęciami liczebników w historii ludzkiej. Te pierwotne rozróżnienia są doskonale widoczne w starożytnych jeżykach i pismach. Zaczęło się od rozróżniania gramatycznego pomiędzy liczbami pojedynczą podwójną oraz mnogą występującego u wielu różnych ludów. Przykładowo u starożytnych greków "ho lykos" znaczyło "wilk", natomiast "to lykos" to były "dwa wilki", a "hoj lykos" oznaczało "wilki". W starodawnym chińskim znaczenie "lasu" było wyrażone pizez powtarzający trzykrotnie piktogram "drzewo", natomiast pojęcie "tłumu" oznaczał obrazek "człowieka" trzykrotnie narysowany. Prosty stąd wniosek, że starożytni nie używali liczby trzy chcąc jedynie przedstawić trzy elementy, lecz takie w odniesieniu do ogólnej mnogości Tale więc pierwotnie człowiek nie potrafił operować wielkimi liczbami, wystarczały mu liczebniki jeden i dwa, a wszystkie większe określał jako dużo.
W dalszym toku ewolucji człowieka począł on wykonywać pierwszych, jeszcze bardzo prymitywnych rachunków. Zaczynało się od różnego rodzaju nacięć (najczęściej były one na kości). Przykładowo prehistoryczny pasterz musiał policzyć 88 owiec, siadał niedaleko jaskini mając kawałek kości i krzemień. Każde przejście pojedynczej owcy powodowało, że robił nacięcie więcej. Sprawdzając nacięcrałatwo mógł zobaczyć czy cale stado powróciło do domu, czy jakaś owca mu się nie zgubiła. Inny prymitywny sposób liczenia polegał na posługiwaniu się częściami ciała. Jednakże ten sposób był dobry jedynie przy niewielkich ilościach przedmiotów do policzenia. Polegał on na dotykaniu się w odpowiednie części ciała w określonej kolejności. Poniższy rysunek przedstawia jedną z opcji jaką posługiwali się prehistoryczni: