Jeśli chodzi o styl wiersza mamy tutaj przykład utworu 13 wersowego, bez wyraźnego podziału (wiersz stychiczny). Jest to również utwór 11-głoskowy. Ze względu na brak rymów możemy określić ten utwór wierszem wolnym.
Zajmijmy się teraz środkami stylistycznymi. Z całą pewnością możemy tu zaobserwować wiele epitetów, np. „ludzkie serce", „rodzinny kraj" czy „twarz pospolita". W części z nich możemy odnaleźć ukryte znaczenie, jak w przypadku zwrotu „rodzinny kraj", który może zwyczajnie oznaczać ojczyznę. Występują więc tu również epitety metaforyczne.
Kolejnym środkiem, który możemy zaobserwować jest porównanie połączone dodatkowo z przerzutnią:
(...) Milczę jak przystoi Mężowi (...)
Takie nagromadzenie środków stylistycznych występuje w całym wierszu, jednak najczęściej pojawiającym się jest mimo wszystko przerzutnią, z którą mamy do czynienia prawie przy każdym wersie. Może to być swoista cecha poetyckości Czesława Miłosza.
W powyższym cytacie podmiot liryczny ukazuje swoją postawę względem poezji, uważa bowiem, że milczenie jest najwyższym aktem poetyckim, dużo ważniejszym od samej mowy. Postawa ta określa człowieka - poetę, według którego najpiękniejsze słowa powinny być ukryte i zatrzymane tylko w sercu.
W utworze występują również metafory takie jak np.: „brodę mam gęstą". Ten zwrot oznacza nic więcej jak określenie dojrzałego wieku podmiotu lirycznego, który prawdopodobnie jest człowiekiem ze sporym bagażem doświadczeń, które symbolizuje właśnie „broda".
Cały utwór przedstawia sytuacje człowieka, który w swoim życiu widział i doznał wiele. Jest on osobą doświadczoną, wie jak cenne są „rzeczy widziane", dlatego stara się nie marnować czasu, który mu pozostał. Podmiot liryczny opowiada także, o wygnaniu z „rodzinnego kraju":
(...) Rodzinny
Kraj, dom i urząd publiczny rzuciłem,
Nie żebym szukał zysku albo przygód.
Jak widzimy, podmiot został zmuszony do opuszczenia ojczyzny, nie zrobił tego z własnej woli. Dlatego też możemy domniemać, iż sytuacja ukazana w wierszu odwołuje się do II wojny światowej oraz przymusowej emigracji wielu osób.
Z dalszej części wiersza dowiadujemy się, że podmiot liryczny jest zagubiony w nowym świecie, lecz ze wszystkich sił stara się w nim zaaklimatyzować. Można powiedzieć, że „wtapia się w tłum" i spełnia jego oczekiwania robiąc to, co inne znane mu osoby.