W latach 70-tych w światowej publicystyce ekonomicznej pojawiały się artykuły podważające zasadność dotychczas utrzymujących się podziałów świata. Cios podziałowi na kraje „kapitalistyczne”, „socjalistyczne” i rozwijające się zadały procesy zachodzące od 1989 r. w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Jednocześnie wystąpiły opory przeciwko dokonywaniu jakichkolwiek zmian odnośnie podziałów. Duża grupa państw dążyła do zachowania statusu kraju rozwijającego się, ze względu na rozmaite korzyści, m. in. przywileje handlowe, lepsze warunki spłaty pożyczek przyznawanych przez instytucje międzynarodowe. Autor artykułu sądzi, iż mimo tych oporów stopniowo zostanie wprowadzony nowy podział świata zgodny z jednym podstawowym kryterium , jakim jest stopień rozwoju sił wytwórczych. Nie jest to kryterium w pełni jednoznaczne, dlatego w odniesieniu do kilkunastu, najczęściej bardzo małych, krajów jeszcze długo prowadzone będą dyskusje. Pozostałe kraje wg Dobosiewicza podzielone zostaną na trzy duże grupy: wysoko, średnio i słabo rozwinięte. Pod względem ekonomicznym nowy podział ułatwi pomoc krajom, które tego najbardziej potrzebują, stopniowo pozbawiając rozmaitych korzyści wiele krajów gospodarczo średnio rozwiniętych. Zbigniew Dobosiewicz zakłada, że zmiany sytuacji gospodarczej w ciągu lat zmuszą do dokonywania korekt w nowym podziale świata. Uważa również, że dawniejsze podziały także nie zostaną szybko zarzucone i takie terminy jak „kraje rozwijające” często będą używane zarówno w publicystyce jak i w wydawnictwach oficjalnych.