Witam wszystkich, zgodnie z ubiegłotygodniową zapowiedzią, chciałabym wygłosie referat na temat istoty państwa. Koncepcją którą omówię będzie teoria wspólnego dobra Arystotelesa.
Tak jak i wiele zagadnień, europejska koncepcja państwa ma swoje korzenie w filozofii starożytnej. Około 450 roku p.n.e., gdy centrum kultury greckiej stały się Ateny, filozofowie greccy nie zgłębiali już tak intensywnie przyrody, a bardziej zaczęli się interesować człowiekiem i jego miejscem w społeczeństwie. Mówię tu o triadzie najwybitniejszych filozofów tego okresu, czyli o Sokratesie, Platonie i Arystotelesie. Pierwszym teorię państwa wysunął wtedy Platon, który stworzył utopijne państwo filozofów, oparte na równości. Niestety, koncepcja ta stała się później podstawą dla utworzenia teorii komunizmu.
Dopiero Arystoteles dostatecznie rozwinął koncepcję państwa, wymieniając złe i dobre ustroje, receptę na dobre państwo ustalając jego członków i relacje między nimi.
Punktem wyjścia mojego referatu będzie więc próba odpowiedzi na pytanie: Co to jest właściwie państwo? Państwo wg Arystotelesa jest przede wszystkim wspólnotą. Każda wspólnota powstaje, aby służyć dobru swoich członków, przynajmniej dobru przez siebie przyjętemu. Ale niech nikt sobie nie wyobraża, że wszyscy się tak po prostu umówili i powstało państwo. Wszystko ma swój początek w najmniejszej wspólnocie, czyli rodzinie. Gdy rodziny już nie były w stanie zaspokoić swoich potrzeb, zaczęły się zrzeszać w grupy społeczne, przez Arystotelesa zwane gminami wiejskimi. Gdy gminy przestały być samowystarczalne, powstało polis - państwa Państwo scala jednostki, rodziny i grupy społeczne. Państwo siłą rzeczy jest więc naturalną, najwyższą i najlepszą wspólnotą.
Członkami wspólnoty państwowej mieli być obywatele. Niestety, nie wszyscy się do nich zaliczali. Częścią wspólnoty państwowej byli wolni mężczyźni, pełniący służbę wojskową i ciało obradujące. Kobiety, wolni rzemieślnicy i niewolnicy nie mieli praw politycznych. Arystoteles uważał, że muszą oni być w każdym państwie, ale nie są jego częścią. Nie uważał ich za równych, czym zdecydowanie różnił się od swoich poprzedników.
Ekskluzywne członkostwo we wspólnocie państwowej wynika z kolejnej cechy państwa Arystotelesa: podziału na rządzących i podległych. Jest więc relacja państwo - obywatele, wolny -niewolnik, mąż - żona i ojciec - dzieci.
Celem państwa jest dobro wspólne obywateli. „Państwo powstaje dla umożliwienia życia, a istnieje, aby życie było dobre.” Obywatele powinni mieć więc zapewnione:
• Poczucie bezpieczeństwa;
• Dostatku materialnego
• Warunki rozwoju duchowego
Warunkiem, aby państwo mogło być państwem nie tylko z nazwy i aby racjonalnie funkcjonowało, jest poszanowanie idei sprawiedliwości. Jest ona niezbędna dla ocenienia, co dla wspólnoty państwowej jest dobre, a co złe. To z kolei ustanawia porządek w państwie.
Państwo, w przeciwieństwie do jednostki, jest w stanie osiągnąć samowystarczalność, co stanowi o sile rozwoju moralnego i politycznego państwa. W ten sposób instytucja ta staje się dobrem wspólnym na rzecz jednostki. Wizytówką dobrze działającego państwa jest jego ustrój. Arystoteles klasyfikuje ustroje państwa według dwóch kryteriów: tego, kto rządzi: jednostka, grupa, czy ogół i jak rządzi.
jednostka monarchia grupa arystokracja
ogół politea
tyrania
oligarchia
demokracja
Etyczna koncepcja państwa Arystotelesa rzuciła ślad na wszystkie następne pokolenia teoretyków państwa, od tomizmu poczynając. Najbardziej uniwersalną, obecną i dzisiaj przesłanką o państwie jest twierdzenie, że państwo ma służyć wspólnemu dobru swoich obywateli. I oby tak było. Tym optymistycznym akcentem, chciałam zakończyć swój referat. Dziękuję.