pasjonuje się polityką; nie pociąga go służba obywatelska, podobnie jak odpychają go zobowiązania religijne. Obowiązki wobec państwa odwodzą człowieka od używania, zatruwając smak przyjemności, utrudniają praktykowanie cnoty. Epikurejczyk pomaga władzy, gdy wymaga tego jego bezpieczeństwo; odwraca się od intryg politycznych i chroni w swojej willi, gdy horyzont polityczny jest czysty
d) Stoicyzm. Najbardziej popularną doktryną hellenistyczną byłstoicyzm. Uchodził za oficjalną filozofię hellenistyczną, przeniknął na grunt rzymski, był jednym z głównych źródeł ideologii wczesnego chrześcijaństwa. Tajemnica stoickich sukcesów tkwiła w racjonalistycznej dostosowanej do potrzeb epoki filozofii, operującej kategoriami uniwersalnymi, ponadczasowymi, niesłychanie przy tym elastycznymi.
Stoicyzm był rozwijany przez pisarzy wielu pokoleń. Twórcami szkoły byli: Zenon z Kation, Chrypy z Cylicji oraz Kleantes z Azji Mniejszej. Dobrze pamiętali upadek greckiej polis. Następne pokolenia znalazły drugą ojczyznę w republikańskim Rzymie ; tam stoicy odegrali poważną wolę w postępie doktryny politycznej. Panecjusz, Polibiussz, Cycero. Żywe były motywy stoicyzmu także w Rzymie cesarskim. Gorliwymi jego wyznawcami byli m.in.: Seneka oraz cesarz Marek Aureliusz.
Stoicy podjęli trud przewartościowania podstawowych kategorii filozoficznych i politycznych. Stoicki świat jest rozumnym ładem i harmonią. „Świat jest rządzony przez rozum, rozum ogarnia i przenika każdą jego część". Ten naturalny porządek kosmosu jest oparty na determinizmie, wszystkim rządziło przeznaczenie, los. Rozum jako dusza w człowieku przenika, choć w rozmaitym stopniu, wszystkie jego części, co sprawia, że świat to twór ożywiony. Świat jest żyjącą istotą, żywą i racjonalną - podkreślali stoicy. Spośród czterech natur zamieszkujących kosmos - roślin, zwierząt, ludzi i bogów, najściślejsze są związki ludzi z bogami. Łączą ich bowiem rozum, rożni zaś to, że bogowie rozumni są z natury, zaś ludzie osiągają rozum dopiero własnym wysiłkiem. Kosmos jest zatem ojczyzną przede wszystkim bogów i ludzi, w której wszyscy -wszyscy bogowie i ludzie - mają swoje określone rozumnością miejsce. Rozum jest udziałem każdego człowieka, rozum przenika wszystkich. Stąd jednak nie wynika, że każdy może być mędrcem. Rzecz bowiem w tym, że to co jest potencjalną szansą, człowiek musi własnym wysiłkiem w sobie dopiero rozbudzić, a roznieciwszy zdolność rozumienia - praktykować cnotę.
Cnotę ujmowali stoicy inaczej aniżeli cynicy. Cnota to wartość absolutna i niepodzielna, jednakowa u mężczyzny i kobiety, człowieka i boga, niewolnika i wolnego. Ale cnoty nie sposób poddawać stopniowaniu. Podział między tych, którzy swym rozumem wypraktykowali cnotę, a tych którzy pozostawali głupcami, jest ostry: albo się jest mędrcem, albo głupcem, stanów pośrednich stoik nie dopuszcza, chociaż nie