- Definicje określające realną istotę przedmiotu czy pojęcia są możliwe jedynie w przypadku, gdy rozważany przedmiot czy pojęcie jest czymś złożonym, np. można zdefiniować konia, bo posiada on różne własności i cechy, które można wyliczyć, ale jego najprostszych składników zdefiniować, możemy je sobie tylko przedstawić lub spostrzec.
- Można podać słowną definicję terminu „dobry”, czyli ustalić w jakim znaczeniu używany jest ten wyraz w danym języku, ale Moore’owi nie o taką definicję chodzi.
- To, że słowo „dobry” nie da się zdefiniować sprawia, ze mniejsze staje się niebezpieczelistwo popełnienia błędu w poszukiwaniu definicji „dobra”.
- Wyraz „dobro” - oznacza ogół wszystkich rzeczy, do któiych stosuje się przymiotnik „dobty”. Ogół wszystkich rzeczy, do których słusznie stosuje się orzeczenie „dobry” - zakres pojęcia „dobro”.
- Jeżeli ta lub inna cecha w rzeczywistości niezmiennie przynależy rzeczom dobrym, to istotnie słuszne będzie zdanie, iż cecha ta jest dobra. Jeśli więc rzeczy dobre są zarazem zawsze przyjemne, to przyjemność jest dobrem.
- Można zdefiniować „dobro”, lecz nie można zdefiniować pojęcia „dobry”, bo jest ono pojęciem prostym i należy do tych niezliczonych przedmiotów myśli, które same, jako nierozkładalne terminy graniczne, są materiałem, z którego zbudowana musi być wszelka definicja.
- to nierozkładalne „coś” nadaje ten, a nie inny, swoisty charakter zawierającej je całości, która poza tym może być podobna do innych rzeczy złożonych, „dobry’ oznacza jakość prostą i nie dającą się określić (podobną jakością tego rodzaju jest „żółty)
- Etyka ma również na celu ustalenie tego, jakie cechy (jeśli takie istnieją) i własności, prócz jakości „dobry”, przynależą wszystkim rzeczom dobrym. Ale ustalenie tych własności nie jest , jak mniema wielu filozofów, definicją pojęcia „dobry”. Jeśli ktoś myśli, że własności takie są w rzeczywistości całkowicie i absolutnie identyczne z definicją „dobry” - ten ktoś popełnia BŁĄD NATURALISTYCZNY ( czyli np. utożsamianie doznania przyjemności z przedmiotem tego przeżycia).
- Etyka na tural i styczna musi stanąć wobec jednej z dwóch alternatyw (na przykładzie „przyjemność jest dobra” i „dobre jest to, co jest pożądane”):
1. Jeżeli w definicji pojęcia „dobry” założymy, że jakość „dobry” jest identyczna z inną jakością, wówczas jest rzeczą niemożliwą dowieść błędności innych definicji, ani też nawet odrzucić taką definicję.
2. Dyskusja może się okazać dyskusją czysto słowną. Gdy A mówi, że „dobry” znaczy „przyjemny”, a B, że „dobry” znaczy „pożądany”, może się okazać, że obaj chcą powiedzieć przez to, że termin „dobry” przeważnie bywa używany dla oznaczenia rzeczy przyjemnych lub pożądanych - takie rozważania nie wchodzą jednak w zakres etyki. Etykę interesuje istota tego, co dobre, a nie sposób użycia tego słowa przez ludzi.
- Błąd naturalistyczny - pomieszanie jakości „dobry”, która nie jest przedmiotem naturalnym, z jakimkolwiek przedmiotem natury. To tak, jakby wypowiadając zdanie „cytryna jest żółta”, sąd ten zobowiązywał nas do uznania, iż „cytryna” znaczy to samo, co „żółty”, lub że jedynie cytryna może być żółta. A przecież cytryna jest tez kwaśna, a to przecież nie znaczy, że „kwaśny” znaczy „żółty”.
- Zdanie „przyjemność jest dobra” ma sens tylko wtedy, gdy „dobry” oznacza coś innego niż „przyjemność”.
- „dobry” nie jest pojęciem złożonym. Można się o tym przekonać w sposób zupełnie oczywisty, jeśli weźmiemy pod uwagę, iż bez względu na to, jaka jest przedłożona definicja, można zawsze postawić pytanie, czy definiowany kompleks jest dobry sam w sobie. np. gdy uznamy, że termin „dobry” oznacza to, czego pożądamy pożądać. Inna jest treść naszej świadomości, gdy myślimy o tym, co jest dobre, a inna, gdy myślimy o tym, co jest pożądane.
- nie jest też tak, że termin „dobry” nie ma żadnego znaczenia (z tych samych, co wyżej powodów)
[ Teraz następuje długa i nudna analiza błędu naturalistycznego, który popełnił niejaki Bentham. Nie będę jej streszczać.]
- Zadanie etyki (raz jeszcze) - nie samo formułowanie słusznych wyników, lecz również poparcie ich właściwymi i słusznymi argirmentami. Naturalizm nie podaje żadnych argumentów, tym mniej argumentów słusznych, dla poparcia jakiejkolwiek zasady etycznej. Naturalizm przyczynia się do uznania za prawdziwe twierdzeń błędnych.
- Istnieje pewien prosty, nie dający się zdefiniować i zanalizować przedmiot myśli. Etykę można określić jako naukę, która bada ten przedmiot
- Sądy etyczne mogą pozostawać w dwojakim stosunku do pojęcia „dobry”. Różnica pomiędzy tymi rodzajami sądów znalazła wyraz w języku potocznym w przeciwstawieniu terminów „dobry jako środek” i „dobry sam przez się”, „wartość rzeczy jako środka” i „wartość wewnętrzna”
2