inspiracji z wielu dziedzin, a także estetyka przedstawiania wizjonerskich pomysłów to wkład grupy we współczesną architekturę.
- Choć w ciągu niespełna trzynastu lat udało się im zrealizować zaledwie trzy projekty, są dziś jedną z najbardziej wpływowych grup architektonicznych. Dorobek Archigramu można oglądać na wystawie w krakowskim Pałacu Sztuki zorganizowanej z okazji 11 Międzynarodowego Triennale Architektury
Archigram pozostawił po sobie tysiące rysunków, futurystycznych wizji i pomysłów, które do dziś inspirują rzesze architektów. Siła Archigramu bezsprzecznie tkwi w jego założycielach. Nie byli to. jak to zazwyczaj bywa. znajomi z jednej uczelni o podobnie ukształtowanej estetyce. Grupę stworzyło sześciu architektów z różnych środowisk, szkół, różniących się doświadczeniem oraz wiekiem. David Greene, Peter Cook i Mikę "Spider" Webb byli świeżo upieczonymi absolwentami architektury, którzy sprzeciwiali się skostniałemu środowisku brytyjskich architektów. Na przeciwnym biegunie grupy znaleźli się Warren Chalk, Dennis Crompton i Ron Herron - doświadczeni i nagradzani architekci, którzy mieli na koncie liczne realizacje i współpracę z London County Countil. Ich spotkanie zaowocowało wydaniem w 1961 roku pierwszego numeru"AECHItecture TeleGRAM" -manifestu futurystycznej architektury, od którego tytułu pochodzi nazwa grupy. Choć sprzedano tylko 300 egzemplarzy pierwszego numeru, a wielu z profesorów potraktowało go jako studencki żart, dwa lata po debiucie Archigram jest już grupą o wyraźnie zarysowanych poglądach, które zyskują uznanie.
Co miał Archigram, czego nie mieli współcześni grupie architekci? Oprócz młodzieńczego zapału i uporu, szóstka angielskich architektów śmiało czerpała z otaczającej ich rzeczywistości. Ich powstanie przypada na początek ery Beatelsów. triumf pop artu i kultury masowej. Inspirowały ich komiksy, science fiction, projekty Bauhasu i Buckminister Fuller, jak również powstawanie społeczeństwa masowego, loty kosmiczne NASA oraz podwodne podróże Jacąuesa Cousteau. Technologiczno - popkulturowa mieszanka stała się znakiem rozpoznawczym Archigramu. Projekty przedstawiające pomysły grupy, to nie tylko przykład futurystycznej architektury, ale również doskonale dopracowane plakaty i grafiki.
Archigram kojarzony jest głównie z projektem "Walking City” autorstwa Rona Herrona -miastaprzemieszczającego się na ogromnych kończynach, tak długo dopóki mieszkańcy nie znajdą odpowiedniego miejsca. Grupa proponowała jednak wiele futurystycznych rozwiązań, jak chociaźbySuitaloon - mini mieszkanie noszone przez mieszkańca jak ubranie lub Plug-in-City Petera Cooka będące wielką megastrukturą, w którą mogą być wbudowywane pojedyncze mieszkania.
Pod koniec lat 60-tych magazyn "Archigram" wydawany byłjuź w kilkutysięcznym nakładzie, także za granicą. Do współpracy zapraszani byli młodzi architekci, którzy na łamach pisma mogli prezentować swoje projekty. W ten sposób debiutowali Arata Isozaki, Nicholas Grimshaw. Frei Otto. czy też Hans Hollein. Archigram miał wpływ na wielu współczesnych architektów. O efekcie Archigram mówi siew przypadku Centre Pompidou Richarda Rogera i Renzo Piano, licznych projektów Zahy Hadid, Wlla AJsopa oraz Rema Koolhaasa. który stwierdził, iź "nie było żadnych nowych ruchów w urbanistyce od czasów Archigramu i Team X".