100 Wśród znaków i struktur
wem tych przesunięć zmienia się także estetyczny obiekt odpowiadający w świadomości członków danego społeczeństwa materialnemu przedmiotowi, produktowi artysty. Chociaż więc jakieś dzieło może być wartościowane równie pozytywnie w dwóch odległych od siebie.epokach, przedmiotem wartościowania jest za każdym razem inny estetyczny obiekt, a więc w pewnym sensie inne dzieło. Jest rzeczą naturalną, że wraz z takim przesunięciem obiektu estetycznego zmienia się często także wartość estetyczna. Jakże często możemy obserwować w dziejach sztuki, że dane dzieło traci swą początkową wartość pozytywną i staje się z biegiem czasu wartością negatywną albo też z wysokiej, wyjątkowej wartości przekształca się w przeciętną, i odwrotnie. Pospolity jest schemat nagłego wznoszenia się, następnie opadnięcia i ponownego wzniesienia, czasem jednak już na inny stopień wartości estetycznej (porównaj naszą rozprawę Poldkoua Vznesenost płirody, „Sbornik filol., Ć. ak. X, Praga 1934). Inne znów dzieła artystyczne długi czas utrzymują się na wysokim poziomie; są to watlitffti-^nwieczne”. jak na przykład w literaturze poezja Homera, przynajmniej od renesansu,w dramade-dzleła^Szekspira czy Moliera, w malarstwie - Rafaela, Rubensa. I^ćtrocrarlTaż3aqpoka widzi dane dzieła inaczej - naczelnym dowodem jest na przykład rozwój scenicznej interpretacji sztuk Szekspira -przecież za każdym razem albo niemal za każdym razem stawia je na najwyższym miejscu w hierarchii wartości estetycznych. Błędem byłoby jednak widzenie w tym niezmienności. Przede wszystkim jest prawdopodobne, że dokładniejsze wejrzenie odkryje i w takich wypadkach odchylenia, częstokroć nawet spore, a po wtóre pojęcie szczytowej wartości estetycznej nie jest jednoznaczne: istnigejrój&uica między tym, czy dzieło jest odczuwane ja-ko^w^Jdzłść-wżywą^czy ..historyczna”, „reprezentatywna”, „szkolna’’,, „ekskluzywna”, „popularna” itd. Wśród tych odcieni - kolejno je zmieniając, ewentualnie realizując kilka równocześnie1® — może dzieło artystyczne trwać
stale pomiędzy „wiecznymi” wartościami, a trwanie to nie będzie stanem, ale — tak samo jak w wypadku dziel zmieniających swe miejsce w hierarchii - procesem.
Wartość estetyczna jest więc zmienna na wszystkich jej poziomach, pasywny spokój jest tu niemożliwy; wartości „wiecznę^-żcojeniają i wymieniąją,^tyle że wolniej i nie tak jawniejakna niżsźyclTszczeblach. A i sam ideał niezmiennej trwałości wartości estetycznej, niezależnej od zewnętrznych wpływów, nie we wszystkich epokach i nie w każdych okolicznościach jest ideałem najwyższym i jedynie pożądanym. Obok sztuki tworzonej z myślą o jak najdłuższym trwaniu jej ważności istnieje zawsze także sztuka już w twórczym zamyśle nastawiona na ważność przejściową, przeznaczona do „konsumpcji”. Tak na przykład w poezji będą to utwory „okolicznościowe” albo prywatne, tworzone dla najwęższego kręgu ^przyjaciół, utwory aktualne, tematycznie uzależnione od znajomości pewnych okoliczności, znanych tylko w określonym czasie, ewentualnie tylko w określonym, ograniczonym kręgu odbiorców. AW sztukach plastycznych nastawienie na trwałość pewnej wartości artystycznej przejawia się często już poprzez wybór materiału; figura woskowa powstaje na pewno z innym nastawieniem na trwałość niż figura marmurowa czy z brązu, mozaika z innym ni* akwarela itp. Jest więę^gztuka „konsumpcyjna’* przeciw- i nym biegunem sztuki ^trwaTej”; występują jednak okresy, w których artyści dają pierwszeństwo krótkiemu, intensywnemu oddziaływaniu dzieła przed z wolna wzrastającym oddziaływaniem trwałym. Przekonywającym przykładem może być sztuka dzisiejsza. Jeszcze symbolizm szukał wartości możliwie najtrwalszej, niezależnej od zmian upodobań i przypadkowych odbiorców. Na marzeniu o dziele „absolutnym” rozbija się Mallarme; nasz Brezi-na wyraża przy jakiejś okazji przekonanie, że można znaleźć „najwyższą formę wierszową (metryczną) tak wycyzelowaną, że niemożliwe jest w ogóle znalezienie czegoś doskonalszego” (porównaj naszą przedmowę do