160
Ten długi cytat uzasadniony jest tym, że w umysłach wielu osób (także tych które posiadają wykształcenie pedagogiczne, a nawet stopnie naukowe nadane z* wkład w tworzenie wiedzy pedagogicznej) funkcjonuje ciągle jeszcze wyobrażenie pedagogiki jako dyscypliny naukowej zredukowanej do tworzenia skutecznej technologii do realizacji celów formułowanych przez centrum. Wykonanie takich zadań Znaniecki przypisuje bądź to technologowi-rzeczoznawcy (formułującemu diagnozę) lub technologowi-przywódcy (formułującemu diagnozę i plan działania), Skuteczność technologów jest tym większa, im bardziej algorytmiczne mogą być rozwiązania problemów praktycznych. Działania edukacyjne są problemami praktycznymi, ale o bardzo niskim poziomie zalgorytmizowania. Z tego powodu najbardziej pożądaną sytuacją jest stan, w którym nauczyciel i pedagog radzą sobie z pełnieniem roli technologa do podejmowanych przez siebie działań edukacyjnych. Żadna z tych ról - zdaniem Znanieckiego — nie jest jednak rolą uczonego.
Rola uczonego jako twórcy i nosiciela określonego typu wiedzy (spełniającej pewne kryteria uznawane przez środowisko uczonych) pojawia się dopiero na pewnym etapie rozwoju cywilizacji i wiąże się z potrzebą poznawczego oswojenia świata, czyli czynienia świata bardziej zrozumiałym w sposób bardziej pewny niż może to uczynić każdy człowiek w ramach swojej wiedzy osobistej. Wśród ról uczonych Znaniecki wyróżnia: mędrców, scholarzy i badaczy.
Zapotrzebowanie na społeczną rolę mędrca pojawiło się wtedy, kiedy istniejąca wiedza osobista pojedynczych ludzi i wspólnot ludzkich została poddana w wątpliwość. Do zakwestionowania prawomocności wiedzy technologicznej nie wystarcza jednak fakt rozbieżności między celami a osiąganymi rezultatami dzia- I łań, ponieważ wszelkie odstępstwa i rozbieżności w zakresie „cele-rezultaty" dadzą się zawsze wyjaśnić i zinterpretować szczególnymi okolicznościami i określić jako błędy, wypaczenia, przypadki szczególne, itp. Wiedza pragmatyczna (praktyczna) poddana zostaje w wątpliwość dopiero wtedy, kiedy zaistnieje rozbieżność (różnica zdań, stanowisk, opinii) pomiędzy dwoma autorytetami funkcjonującymi w działalności praktycznej. Różnice stanowisk prezentowanych przez owe autorytety w sprawie technologii mają najczęściej swoje uzasadnienie w innym zdefiniowaniu sytuacji i problemu praktycznego. Z tego powodu najczęściej stosowaną strategią jest odwołanie się do opinii jeszcze wyższego autorytetu. W czasach wspólnot pierwotnych taką rolę pełnili starcy, kapłani, wodzowie. Dzisiaj taką rolę pełnią eksperci. Sytuacja poddania w wątpliwość dotychczasowej wiedzy technologicznej i odwołanie się do eksperta zmusza do uświadomienia sobie przesłanek uzasadniających zarówno zakwestionowaną technologię, jak i technologię nową. W myśleniu o edukacji przesłanki te mogą mięć charakter twierdzeń empirycznych albo/i apriorycznie przyjmowanych zdań wartościujących.
Zakres pojęcia scholarz jest najszerszy i najbardziej pojemny. Kiedyś schola-rzem nazywano tego, kto zajmował się przekazywaniem i popularyzacją wiedzy. Wiedza naukowa ma jednak charakter ponadindywidualny, chociaż tworzą ją indywidua. Scholarze to nosiciele tej właśnie wiedzy. Zdaniem Znanieckiego mogą oni funkcjonować jako: 1) odkrywcy prawdy, 2) systematycy (nadający szeżótójcwyn:
twierdzeniom bardziej całościowy i systemowy charakter), 3) przyczynkowcy (zajmujący się włączeniem nowych prawd empirycznych do pewnego systemu wiedzy), 4) bojownicy prawdy (zwolennicy jednego systemu, kierunku, prądu, paradygmatu, itd.), 5) eklektycy (erudyci — zajmujący się historycznym narastaniem wiedzy), 6) popularyzatorzy.
W grupie badaczy Znaniecki wyróżnia: 1) eksploratorów (poszukiwaczy nieznanych faktów), 2) teoretyków (twórców nowych teorii).
Wyodrębnione przez Znanieckiego bogactwo ról związanych z uprawianiem nauki pozwala zapytać o ich związek z mądrością w kontekście różnych typów ładu społecznego. Naszym polskim doświadczeniem jest przejście od ładu mono-[ centrycznego (totalitarnego) do ładu policentrycznego (demokratycznego). Typ ładu społecznego kształtuje określone preferencje dla uprawiana różnych dyscy-(plin naukowych. Nowy ład społeczny budujemy więc z dziedzictwem minionej epoki, w której doprowadzono do patologii prawie wszystkich dyscyplin naukowych, w tym najbardziej nauki humanistyczne. W szczególnej sytuacji znalazły się takie [dyscypliny akademickie, jak filozofia, ekonomia, prawo, pedagogika, psychologia, [ socjologia i inne, które w zamierzeniu centrum miały stać się narzędziem indoktrynacji politycznej. W pedagogice zaowocowało to dwoma wypaczeniami ze sobą powiązanymi, a mianowicie redukcją pedagogiki do pedagogii jednego systemu [ praktycznego, upolitycznionego i nazwanego „wychowaniem socjalistycznym”.
Przejście do ładu policentrycznego i pojawienie się wielu podmiotów edukacyjnych czyni dysfunkcjonalnym stan istnienia jedynej, powszechnie obowiązującej, uniwersalnej pedagogii. Pojawia się znowu zapotrzebowanie na wiedzę [ dyskursywną i „mądrość” oraz pedagogikę świadomą swej filozoficzności, teore-I tyczności, historyczności oraz pragmatyczności o charakterze kontekstualnym, [ponieważ zasadniczą formą stanowienia rzeczywistości edukacyjnej staje się spo-: łeczny dyskurs o edukacji.
Przegląd relacji zachodzących pomiędzy wiedzą a mądrością dowodzi, że za-[ potrzebowanie na mądrość i nosicieli mądrości jest historycznie zmienne. Hannah [Arendt przewiduje, że oto nadszedł czas dobry dla mądrości, ponieważ: „...tok akcji przebiegł pełne koło i historia będąca jej wynikiem czeka na dopełnienie w umysłach, które ją odziedziczą i przemyślą. Zadaniem umysłu jest zrozumienie tego, co się wydarzyło, i zrozumienie to — według Hegla — jest jedynym środkiem umożliwiającym człowiekowi pogodzenie się z rzeczywistością, tzn. życie w zgodzie ze światem” (Arendt, 1994, s. 20).
- Koniec stulecia i koniec tysiąclecia jest naturalną okazją do pogłębionej refleksji nad czasem minionym, a wielkie syntezy mogą otwierać nowe ważne wyzwania. Trzeba przypomnieć niezwykłe zainteresowanie książkami, których auto-izy podjęli trud opisania stosunku ludzi na przestrzeni wieków do takich zjawisk, jak: strach, choroba, starość, dziecko, śmiech, ironia, zabawa, itp. Ogromne ciągle jest zainteresowanie dwoma totalitaryzmami XX wieku i holocaustem. Świadczy to o wielkim zapotrzebowaniu ludzi na „Mądrość”. Czymże ona jednak jest? Zapytajmy o to filozofów: ;