zbierał cła importowe
Lokalne urzędy pocztowe to poczmisrzowie, co było bardzo ważna funkcją rządową.
Pierwsze MSZ to drewniana chałupa z 6 urzędnikami.
Departament skarbu miał piękny klucz do skarbca, który wcale bogaty nie był. Jefferson był skąpy. Wydawał pewną kwotę i trzeba było w tym budżecie się wyrobić. Był smakoszem więc lubił wydawać przyjęcia, miał 1 sekretarza, nosił więcej ciuchów by nie marznąć bo oszczędzał na drewnie.
Zmniejszył budżet armii lądowej o połowę, flotę zmniejszył o 2/3.
Jefferson nie był imperialistą. Uważał, że siła USA bierze się z siły niezależnego, białego farmera, który uprawia swą ziemię i z tego żyje sprzedając plony. Stany państwem rolniczym, skromny rząd, skromne państwo. Za jego prezydentury doszło do wydarzenie o ogromnym wpływie na przyszłość kraju. Kupił Luizjanę. Jak w 1800 r. objął prezydenturę, Stany miały 900 000 mil2, ogromne państwo, przekroczono granice Appalachów do Missisipi, która był granicą między terytorium Fr. i Am.
Ci co mieszkali na zach. od gór, nie mogli ich przewozić na wsch. tylko spływać do Nowego Orleanu i na statkach wysyłać do NY czy Washingtonu. Swoboda żeglugi warunkowała handel i życie ludzi w tym regionie, zarówno am, jak i fr. Ale port w Nowym Orlean był własnością Fr. a był to jedyny port morski. W1803 Jefferson wysyła poselstwo do Paryża by kupić od Fr. port i kawałek ziemi przy nim, by korzystać z niego nieograniczenie. Chciał zapłacić 10 000 000 doi. Ówczesnych. Okazało się, że Fr. chce sprzedać nie tylko port, ale całą Luizjanę, bo sprzedaż samego portu nie ma sensu ekonomicznego. Wzięli za to 15 000 000 ówczesnych doi. = Podwojenie terytorium Ameryki. Obecnie mieściłoby się tam 14 stanów. Był konflikt, czy rząd może kupić taki obszar, ale przekonano Jeffersona.
Postanowił na zachód od Missisipi wysiedlić Indian i nie wpuszczać tam białych. Pokojowe współistnienie NIEMOŻLIWE. Ale granica była nieoczywista w przypadku Luizjany i nie wiadomo było, gdzie zaczyna się terytorium hiszpańskie. Jefferson jako naukowiec, wymyślił:
poligraf: aparat do kopiowania dokumentów i udoskonalił. Przed tym urządzeniem był ołówek kopiowy z fioletowym wkładem, którego nie można był zmazać gumką, a pod wpływem wilgoci oddawał kopię. Brano dokument, nawilżano, kładziono czysta kartkę, wkładano do prasy i otrzymywano kopię w lustrzanym odbiciu.
Winda kuchenna by podawać wina: a wina lubił bardzo :)
Połączenie zegara z kalendarzem: Co dobę opuszczał się ciężarek pokazujący jaki mamy dzień tygodnia.
Maszyna do robienia makaronu: z opisem jak to działa.
Ze swej natury chciał dowiedzieć się co w tej Luizjanie jest i urządził ekspedycję. Wziął 2 pomocników Wiliam Clark i Lewis. „Ekspedycja Lewis’a I Clark’a” wzbudziło to wielkie emocje wśród ludzi. Poszli od St. Lewis, przez Ft. Mandan do Ft. Clastop. Chcieli sprawdzić czy jest przejście do morza by przewozić skóry zwierzęce. A było to 13 000 km. I trafili na Góry Skaliste. Zbudowano dużą lodź z wioślarzami i płynęli pod prąd, kilku członków polowało, wieszało na gałęziach a ci ze statku to zbierali i zjadali.
Członkowie ekspedycji prowadzili dzienniki, bardzo dokładne, także z rysunkami flory i fauny, których do tej pory nie znali. Wysyłali do Washingtonu z info, że połączenie do morza jest choć faktycznie go nie było. Przez 500km. Nie mogli przepływać tylko z buta, z towarem więc brak spławnej trasy łączącej 2 brzegi kontynentu. Znaleziono nowe gatunki zwierząt, np. „owca wielkorożna", „niedźwiedź