1. ) Wysoka stopa urodzeń oraz wysoka stopa zgonów. Niski przyrost naturalny.
Dziś na świecie trudno znaleźć ten etap.
2. ) Wysoka stopa urodzeń i stosunkowo niska stopa zgonów (rozwój
medycyny). Cykl charakterystyczny dla dzisiejszych krajów trzeciego świata.
3. ) Niska stopa zgonów i stopa urodzeń zaczyna być obniżana (zmniejsza się,
urodzenia kontrolowane). Przyrost naturalny nadal dość wysoki.
4. ) Stopa urodzeń równa jest stopie zgonów. Niska stopa urodzeń i zgonów:
ludność nie wzrasta.
5. ) Bardzo niska stopa urodzeń i bardzo niska stopa zgonów. Pojawia się
ujemny przyrost naturalny.
{te cykle zostały opracowane na podstawie Europy i niema pewności czy potwierdzę się na całym świecie}
W krajach trzeciego świata jest % mniej chorób cywilizacyjnych (raka, układu krążenia). W krajach tych stopa zgonów także maleje ale współczynnik ten jest nadal większy niż w krajach wysokorozwiniętych.
Proletariat - proles (łac.) - potomstwo {tak nazywano grupy biednej ludności, która w zasadzie za własność mogła uważać swoje dzieci bo nic innego nie posiadali)
13,2 promili - przyrost światowy (jest trochę obniżony bo parę lat temu był większy)
Można z góry założyć, że stopa zgonów na świecie będzie malała i ludzie będą żyli coraz dłużej. Sprawą dyskusyjną jest to co się stanie z liczbą urodzeń, którą obecnie na świecie chcemy ograniczyć.
Polega on na tym, że poszczególne rodziny chcą mieć dużo dzieci a im jest więcej ludzi tym w krajach tych jest coraz ciężej bo gospodarka nie wyrabia za przyrostem ludności. Kraje trzeciego świata leżą w strefach: równikowej, podrównikowej, zwrotnikowej i podzwrotnikowej. W zasadzie wydatki na dzieci są niewielkie, np.: nie trzeba kupować często nowych ubrań bo cały rok jest ciepło. Owoce są cały rok i 2 razy do roku są zbiory. Ludzie żyją na granicy nędzy ale z głodu nie umierają. Czyli stosunkowo powinno być łatwiej wyżywić ludność trzeciego świata niż ludność krajów wysokorozwiniętych.
Dzieci w krajach słabo rozwiniętych pracują i część swoich dochodów odsyłają rodzicom. W takiej sytuacji im rodzice mają więcej dzieci tym w przyszłości będą mieli więcej pieniędzy (dlatego płodzą te dzieci). Często najstarsze rodzeństwo utrzymuje to najmłodsze. W krajach tych rodziny są zazwyczaj duże, np.: 12 osobowe. Problem szybko wzrastającej liczby ludności w krajach trzeciego świata jest problemem ekonomicznym ale i społeczno-kulturowym. W niektórych krajach ilość dzieci wskazuje na męskość, podobnie jest z kobietami. A więc ludzie chcą udowodnić swoją męskość czy kobiecość i płodzą te dzieci bez umiaru. Również wszystkie religie w tych krajach nigdy nie wspominają aby mieć mało dzieci a często nawet nakłaniają do ich posiadania.
20 promili - przyrost w Afryce
16 promili - przyrost w Ameryce Łacińskiej
10 promili - przyrost w Australii
Przekonanie ludności trzeciego świata to nie posiadania tak dużego potomstwa jest niezwykle trudne. Najwięcej dzieci rodzi się na wsiach a do tych ludzi jest najtrudniej dotrzeć i uświadomić ich.