Dynamiczne teorie prawa natury.
Teorie głoszące rozwijającą się treść prawa natury:
sformułowane w połowie XXw, najwcześniej w USA; zainicjował papież Jan XXIII głosząc aggiomamento v proces w Norymberdze v papież Paweł VI encyklika Populorum Progressio;
podkreślają rozwojowy cliarakter prawa natury zgodny z trwającą wciąż ewolucją świata i człowieka; wynika to z faktu, że istnienie człowieka przebiega w czasie; rozwija się świat i czł., zmieniają się konsekwencje, które poszczególne pokolenia wyciągają z natury;
polegają na zastosowaniu niezmiennych zasad prawa natury do przeobrażających się okoliczności miejsca i czasu;
źródłem godność (człowiek ma interpretować niezmienne treści prawa natury uwzględniając określone warunki życia i rozwój świadomości prawnej);
- w obawie przed relatywizmem odwołanie się do Objawienia - „z powrotem do Sw.Tomasza z Akwinu”.
Prawo natury wg Sofistów
Część sofistów głosiła istnienie prawa natury. Pojmowali je jako prawo kosmosu. Treść prawa natury, któremu podlega człowiek jest taka sama jak treść praw obowiązujących w świecie przyrody - to prawo silniejszego.
Protagoras: -naturo człowieka nie ma charakteru społecznego; zanim powstało państwo i społeczeństwo ludzie prowadzili życie aspołeczne. Utworzenie państwa wynikło z lęku przed siłami przyrody - powstało dla obrony życia jednostek zagrożonego przez potęgę natury. W pewnym momencie jednostki zgromadziły się i rozpoczęły wspólnie budować sadyby, aby bronić się przed dzikimi zwierzętami. Ponieważ obce były im instynkty społeczne istniała potencjalna groźba, że jednostki wyniszczą się wzajemnie przy budowie tych sadyb. Ten fakt zaniepokoił Zeusa, który w związku z tym zaszczepił każdemu poczucie solidarności i nakazał się nim kierować. Z jego teorii wynika, że początek życia społecznego i zarazem państwowego rozpoczął się od podjęcia wspólnych działań. Sformułował w zalążku teorię nazwaną w czasach nowożytnych teorią umowy społecznej. Twierdził, że człowiek jest miarą wszechrzeczy tzn. nie ma obiektywnych wartości. Są one tworzone przez człowieka i są one zmienne. Zmienność wartości jest tak różnorodna, że aby mogło się toczyć życie społeczne, ludzie zawarli pewną umowę społeczną mającą na celu wybranie wspólnych wartości.
Kai i kies twierdził, że w świecie ludzkim, tak jak u zwierząt, są jednostki silne i między nimi toczy się walka. Walka jest nierozerwalnie związana z człowiekiem, gdyż nie ma w nim instynktów społecznych. Wobec tego twierdził on, że na początku istniał stan natury, charakteryzujący się brakiem społeczności, prawa, państwa. W stanie natury ludzie słabi coraz bardziej byli podporządkowywani jednostkom silnym. Jednostki słabe, których było więcej, coraz bardziej zaczęły obawiać się o swoje przetrwanie, tak więc zorganizowały spisek, aby się bronić. Rezultatem tego spisku jest stworzenie państwa. To co słabsze jest i gorsze, lecz prawo nie pozwala krzywdzić słabszych - porządek prawny w państwie jest zaprzeczeniem porządku panującego w świecie przyrody.
Trazymach twierdził, że jednostki silne nie były dostatecznie zadowolone ze stanu natury, wciąż przeżywały stan nienasycenia swoją władzą, pragnęły mocniej podporządkować sobie jednostki słabe. Dlatego też, aby uzależnić słabych powstało państwo utworzone przez silnych. Zarówno pr. pozytywne jak i pr. natury jest prawem silniejszego.