Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Poezja Mieczyslawa Jastruna, Poezja Mieczysława Jastruna


Poezja Mieczysława Jastruna

Mieczysław Jastrun (wł. Mojsze Agatsztajn, (Agatstein) ur. 1903, zm. 22 lutego 1983) - polski poeta, prezentujący lirykę refleksyjno-filozoficzną i moralistyczną, tłumacz poezji francuskiej, rosyjskiej i niemieckiej.

Urodził się 29 października 1903 r. w Korolówce (w dawnym województwie tarnopolskim). Mieczysław Jastrun pochodził z żydowskiej rodziny Józefa Agatsteina i Marii z Wiensohnów. Dzieciństwo spędził w Jodłowej, do szkoły powszechnej uczęszczał w Ryglicach, gdzie jego ojciec otworzył gabinet lekarski. Mieszkali w różnych miejscowościach, w których pracował jego ojciec Mieczysław. Często odwiedzał mieszkającego w Tuchowie wuja. W latach 1915-1919 przebywał w Krakowie, gdzie uczęszczał do gimnazjum. Z powodu wybuchu wojny polsko-bolszewickiej przerwał naukę i zaciągnął się jako ochotnik do armii polskiej. Nie uczestniczył jednak w walkach, gdyż w tym czasie ciężko zachorował na tyfus. W 1920 r. (9 marca) Mieczysław wraz ze swoim starszym bratem Jerzym Stanisławem (późniejszy prof. Jerzy Gierowski) przyjął chrzest w kościele parafialnym w Jodłowej. Nie powrócił już do Krakowa, a ostatnie dwie klasy szkoły średniej ukończył w Gimnazjum im. K. Brodzińskiego w Tarnowie. Mieszkał wtedy w Pleśnej, u swojej dawnej opiekunki (1921-1923). Po zdaniu matury w tarnowskim gimnazjum Mieczysław Jastrun studiował polonistykę, germanistykę i filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Zadebiutował jako poeta wierszem pt. "Wielki wóz" opublikowanym na łamach "Skamandra" (1925). W 1929 r. doktoryzował się u prof. Stanisława Windakiewicza na podstawie rozprawy pt.: "Stosunek Wyspiańskiego do Słowackiego".

Po ukończeniu studiów, pracował jako nauczyciel języka polskiego i propedeutyki filozofii w prywatnym gimnazjum w Kolbuszowej (1928-1929), następnie w Brześciu i w Społecznym Polskim Gimnazjum Męskim w Łodzi. Jego uczniami byli m.in. Jerzy Jochimek i Jerzy Pomianowski. Od 1929 r. należał do ZZLP, a w 1930 r. został członkiem Polskiego Pen Clubu. Po wyjeździe z Tarnowa Jastrun utrzymywał kontakt z miastem, gdzie spotykał się z innym literatem - tarnowianinem Romanem Brandstaetterem. Rozwijał swą twórczość literacka ogłaszając liczne wiersze, artykuły i przekłady poetyckie w językach obcych w wielu czasopismach, m.in. w "Wiadomościach Literackich", "Skamandrze", "Gazecie Literackiej", "Okolicy Poetów", "Kamenie" czy "Ateneum".

Po wybuchu II wojny światowej Mieczysław Jastrun przedostał się w grudniu do Lwowa. Tu się zajmował pracą translatorską z klasyki rosyjskiej i ukraińskiej oraz brał udział w redagowaniu polskich podręczników szkolnych. Po zajęciu Lwowa przez Niemców w grudniu 1941 r. powrócił do Warszawy i włączył się w nurt tajnego nauczania oraz nawiązał współpracę z prasą konspiracyjną używając pseudonimu Jan Klonowicz. Aby uniknąć aresztowania przez gestapo przeniósł się do Międzylesia (lipiec 1944). Jeszcze przed zakończeniem wojny Mieczysław Jastrun osiadł w Lublinie, gdzie pisał do tygodnika "Odrodzenie" (do 1949 r.) oraz pracował w redakcji "Wsi" i "Rzeczpospolitej".

W jesieni 1945 r. wyjechał do Łodzi. Wstąpił do PPR-u, pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego Kuźnicy, w której ogłaszał swoje utwory. Od 1949 r. zamieszkał na stałe w Warszawie, rok później ożenił się z poetką Mieczysławą Buczkówną, tu urodził się ich syn Tomasz Jastrun, który podobnie jak rodzice rozwija twórczość literacką (poeta, felietonista, autor opowiadań dla dzieci). Mieczysław Jastrun kontynuował pracę artystyczną publikując swoje utwory w wielu czasopismach i wydawnictwach. Prowadził także wykłady z poezji współczesnej na Uniwersytecie Warszawskim. W 1957 r. po zakazie wydawania miesięcznika "Europa", którego Jastrun był współzałożycielem, wystąpił z PZPR. Należał do sygnatariuszy "Listu 34" - pisarzy i uczonych występujących w obronie wolności słowa (1964). Był laureatem wielu nagród literackich, m.in.: Nagrody Polskiego Pen Clubu za przekłady z języka niemieckiego (1969), Nagrody Fundacji im. A. Jurzykowskiego w Nowym Jorku (1972).

Przetłumaczył Elegie duinejskie i Poezje Rainera Marii Rilkego, poezję Friedricha Hölderlina. Napisał esej O przekładzie jako o sztuce słowa.

Mieczysław Jastrun, mimo iż mocno związany był z Tarnowem i jego najbliższymi okolicami, nie eksponował tych więzów, ani nie starał się ich odnawiać. Jednak w jego twórczości, zwłaszcza prozatorskiej, znajduje się wiele wątków, odniesień czy wspomnień dotyczących tego czasu, kiedy tu żył i mieszkał, kiedy budziły się jego pierwsze fascynacje poetyckie, związki uczuciowe. Krainę dzieciństwa i młodości, "krainę snów" odkrywamy w "Dziennikach i wspomnieniach" (1955), "Pięknej chorobie" (1961), "Smudze światła" (1983) i zwłaszcza w ogłoszonych z rękopisów wspomnieniach "Pamięć i milczenie" (2006).

Mieczysław Jastrun zmarł 22 lutego 1983 r. w Warszawie.
Nawiązywał w swojej twórczości do klasyki romantycznej i europejskiego symbolizmu, szczególnie R.M. Rilkego. Liryka refleksyjno-filozoficzna pozostająca pod wpływem katastrofizmu międzywojennego. Tomiki poetyckie m.in.: Spotkanie w czasie (1929), Dzieje nieostygłe (1935), Strumień i milczenie (1937).
Twórczość okresu okupacji i po zakończeniu II wojny światowej stanowi refleksję patriotyczną i egzystencjalną o grozie wojny, śmierci, zagłady, w tomikach Godzina strzeżona (1944), Rzecz ludzka (1946), Sezon w Alpach (1948).
Krytyczny stosunek do cywilizacji i historii oraz poczucie osamotnienia jednostki walczącej o swoją tożsamość i autentyczność pojawiają się m.in. w zbiorach Genezy (1959), Większe od życia (1960), W biały dzień (1967), Wyspa (1973), Scena obrotowa (1977).

Książki eseistyczne i biograficzne, jak: Mickiewicz (1949), Poeta i dworzanin. Rzecz o Janie Kochanowskim (1954). Szkice o poezji i jej twórcach, np. Wizerunki (1956), Między słowem a milczeniem (1960). Eseje o tradycjach kulturalnych od starożytności po współczesność, niekiedy bardzo krytyczne, doszukujące się w XX w. znamion kryzysu cywilizacyjnego: Mit śródziemnomorski (1962), Wolność wyboru (1969), Eseje (1973), Podróż do Grecji (1978).
Przekłady i antologie: Dwa wieki poezji rosyjskiej (1947, wraz z S. Pollakiem), Symboliści francuscy. Od Baudelaire'a do Valéry'ego (1965) i Poezja Młodej Polski (1967) - dwie ostatnie w serii Biblioteki Narodowej.
Autobiograficzna powieść Piękna choroba (1961). Ponadto Wiersze zebrane (1956), Poezje (1966), Eseje wybrane (1971), Rzecz ludzka. Wybór wierszy (1973), Poezje zebrane (1975).

Mieczysław Jastrun w swojej filozoficznej zadumie nad problemem przemijania wykorzystywał środki wypracowane przez symbolistów. Wiąże to jego poezję z nurtami awangardowymi. Zasadniczy sens wypowiedzi poetyckiej zawiera się w symbolu, który z jednej strony kreuje różnorakie znaczenia, z drugiej tworzy określoną atmosferę liryczną wiersza (Wielki wóz). 

O ile pierwsze tomiki MJ wykazywały dużą zbieżność z poetyką Skamandra, to Dzieje nieostygłe (1935) oraz Strumień i milczenie (1937) ujawniają swoją odrębność poprzez zbliżenie w warstwie myślowej do poezji Norwida (rozważania nad czasem w wymiarze indywidualnym i historycznym).

            Charakterystyczna jest dla MJ metaforyka światła i budowanie pejzażu lirycznego poprzez operowanie światłem (Noc letnia). Stanowi ono z jednej strony źródło symbolizujące istnienie, rozświetlony byt, którego jednak przypadłością jest przemijalność, przelotny błysk.

Był młody, kiedy napisał Spotkanie w czasie, tych kilkanaście żałobnych, jakby szubertowskich pieśni o przemijaniu.

Kto przestrzeń moją przemierzył krokami,

Gdy kroków moich na ziemi nie było?

Pójdę trawami, popłynę kwiatami

Wić wieńce, jakich się jeszcze nie wiło. (Spotkanie w czasie)

Strofa programowa: poeta, powołany do życia z nicości, zamierza następnie stworzyć świat, który nie pojawiłby się nigdy, gdyby egzystencja jego twórcy nie stała się faktem. Demiurg ów jednak jest śmiertelny, opuścił nicość, żeby wstąpić w nią znów nieuchronnie. Sytuacja ta budzi w nim lęk, na który szuka środków zaradczych.

Poemat ten zawiera całą późniejszą twórczość MJ (przy wszystkich jej wariantach i przemianach myślowych), która czerpie z niepokojów człowieka pochłoniętego obserwacją przemijania rzeczy, zapatrzonego w nurt Heraklitowej rzeki czasu. Pogrążony w tych dumaniach MJ usiłuje jednak pozostawać obcy biernym niepokojom, masochistycznym rojeniom o nicości.

I jestem jak ów w smutnej opowieści,

Co przed zwierciadłem przez wieki kamieniał

Czując krwi czerwień, gdy w żyłach szeleści,

Nie zamarł jeszcze, jeszcze nie oniemiał -

Lecz na głos żywy, szept, echo, wspomnienie,

Gdy brzmieniem w larwę półludzką zapadło,

Zalał się łzami, lecz płacząc kamienie

Rozbił zaklęte zwierciadło. (Spotkanie w czasie)

Poeta nie dopuszcza do samounicestwienia, jakim żywot swój kończy każdy Narcyz zahipnotyzowany własnym odbiciem w lustrze. Młodzieniec, który u MJ rozbija zaklęte zwierciadło, odwraca się od iluzorycznych uroków swoich subiektywnych doznań, aby nawiązać łączność ze światem obiektywnym - a tym samym, swój czas subiektywny (bliski czasowi fizjologicznemu) zamienić w obiektywny, wspólny wszystkim ludziom myślącym. A więc w liryce MJ pojawia się już od pierwszej chwili dążność poznawcza - szukając z rzadka spotykaną konsekwencją i wytrwałością określeń dla siebie jak najbardziej w swojej poetyckości lakonicznych i precyzyjnych zarazem, ale które w pełni skrystalizują się dopiero w Intonacjach.

W tym gwałtownym przyspieszeniu godzin

Nie ma czasu, by obejrzeć się wstecz

Począłem się z niczego, by urodzić

Myśl, jedyną naprawdę rzeczywistą rzecz. (Myśl)

MJ osiągnął zatem fazę, w której odwraca się od wspomnień, jak niegdyś odwrócił się od jaźni narcystycznej (ba! nawet wegetatywnej!), przyznając myśleniu dyskursywnemu prymat nad automatyzmami kojarzeń lirycznych, choćby najbardziej efektownych. Nie chodzi tu o niwelację natchnienia, ale o ujęcie go w rygor intelektualny. Dzięki niemu tylko rozwieje się irracjonalny lęk przed płynącym ku śmierci strumieniem czasu - a czas, jako trwanie, zacznie występować w metaforach nacechowanych rzeczowością czysto poetycką, tzn. wolną od nalotów sentymentalizmu, ekstatycznych uniesień, niesprawdzalnych obrazów, słowem, wszelkiego artystycznego fałszu. Dyspozycja liryczna przeobrażona w narzędzie poznawcze nie będzie władać poetą, lecz mu służyć (Pytia przekształci się w myśliciela).

Cięższa ode mnie, krążąca bez żył i arterii

Obecność czasu, który w sobie mieszczę;

Niematerialny, ale gęstszy od materii,

Niewidzialny, wszechobecny jak powietrze. (szukałam i naprawdę nie wiem, z czego to jest)

Stwierdzamy metamorfozę trwania subiektywnego w obiektywie oraz dostrzegamy tutaj krystalizację nowego zjawiska, obserwując moment, w którym pojęcie czasu (dotąd u MJ abstrakcyjne) nabiera cech materii, zespala się z pojęciem przestrzeni, początkowo subiektywnym, w następstwie zaś poddawanym procesowi obiektywizacji. A zatem wyobraźnia poetycka ogarnia tu już oba Kantowskie wyobrażenia konieczne: MJ wkracza w krąg swojej dojrzałości kompletnej, powstaje Strefa owoców:

W owocu kończy się akt wniebowstąpienia drzewa.

Owoc wróci przez wnętrzności do ziemi,

I ptak, który w gałęziach raz jeszcze zaśpiewa,

Odleci razem ze swym zwlekającym cieniem. (Owoc)

Tu wspomnieć wypada, że wymieniony wyżej tom wraz z Intonacjami oraz Większym od życia stanowi paralelę Pięknej choroby, będącej autobiografią (psychobiografią) Jastruna, jego „portretem artysty z czasów młodości”. Te cztery tomy należy uznać za osiągnięcie szczytowe MJ, nie jest to jednak „zrąb ostateczny”. Strefa owoców stanowi w dziele MJ całkiem nowy krąg. Autor definiuje tu z wyjątkową precyzją swoją rolę poety, identyfikując się (pośrednio) z Orfeuszem:

Jeśli to prawda, że budził kamienie

I rybom dawał głos, i między bestie

Piekielne wchodził, dźwiękiem sybillicznym

Ich dzikość oswajając, że jak przez sen

Szły za nim pełne ciszy i słodyczy,

To cóż zostało mi? Ja chcę przybliżyć

Brak, nieobecność, napełnić je bytem,

Śmierć unieważnić. (Portret nieznajomego)

Utwór ten nosi tytuł Portret nieznajomego - a więc mamy tu wizerunek własny, autoportret, każdy może nazwać siebie „swoim nieznajomym” (ja jest inne, powiedział Rimbaud). Myśl, „jedyna naprawdę rzeczywista rzecz”, unieważnia nasze „ja”, pozorne, iluzoryczne, na które składają się odłamki i strzępy naszych osobistych mitów i legend, to wszystko, co stanowi gruz ludzkiej osobowości (który jednak może przeobrazić się w żyzną próchnicę). Poeta potrafi unieważnić śmierć, czyli zbudować nowy świat, pierwszy względem siebie („Wić wieńce, jakich się jeszcze nie wiło”) - poddając niestrudzenie analizom wartościującym te elementy, z których zamierza formować swoje dzieło. Musi oddzielać wciąż to, co godne poezji, od tego, co jej niegodne, nie bacząc na okrucieństwo tych zabiegów, wśród których sam dobrowolnie staje się częściowo „pastwą ognia”. Ale tylko dzięki rezygnacji ze spraw błahych, aczkolwiek sercu drogich, nieobecność zamienia się w obecność, nicość staje się istnieniem, mglisty chaos przekształca się w ład ludzki, a zatem i historyczny, następuje humanizacja wyobraźni. To właśnie wytyczył sobie MJ za cel, zdążając ku niemu z konsekwencją, w której jest nieubłagany wobec samego siebie.

Strefą owoców rozpoczął MJ etap, w którym „każde spojrzenie rzucone w głębiny przestrzeni staje się spojrzeniem rzuconym w głębiny czasu” (G. Poulet, nie pytajcie, nie wiem). MJ wyraził to w następujących słowach:

Przyciągany przez ziemię,

Znam tylko jedną lotność: ogień -

Gdy na łagodnej łące

Dociekliwiej i lżej od niej myśli o niej

Pszczoła przenosi swój brzęczący lot

Poprzez stulecia kwiatów (Kwiaty o kształtach całkiem nierealnych)

- uzyskawszy metaforę czasoprzestrzennej ciągłości, w której obie kategorie ulegają wzajemnej integracji.

Poeta Nocy

MJ napisał biografię Mickiewicza. Sam czerpał z metafizyki liryków lozańskich i przetwarzał w mroczne obrazy swojej egzystencjalistycznej poezji. Jego poezja to współczująca psychologia, wszechobecność przyrody, pesymizm i częste zwroty do czytelnika. MJ nie był cynicznym nihilistą, towarzyszyła mu rozpacz powodowana świadomością braku Boga, którego działania nie dostrzegał w beznadziejnej bezcelowości historii.

Trwa nieustannie strach, mord, tortura

I zdrada intelektu,

I zgaszona lampa

W mieszkaniu mędrca sąsiadującym z mieszkaniem kata. (Ostatnia droga)

W poecie toczyła się straszliwa walka natury duchowej, wciągająca go niekiedy w przepaść. Bronił się poezją, upatrując w niej narzędzie upowszechniające jakąś formę orfizmu, nadzieli. Pewności jednak nie miał. Ciemny był to orfizm: „Nie ma takiego siłacza, co by poruszył Acheron” („Acheron”). Gdzie indziej zastanawiał się boleśnie nad swoim przyszłym losem:

Może to wszystko n a darmo, stokroć na darmo

(tak mogłoby pomyśleć drzewo, gdy schną liście)

Może nikt nie podniesie, może spadnę głęboko

jak spadają kamienie w wodę - wiekuiście (Podarte rękopisy)

Lękał się, wątpił. Nie głosił pochwały Boga, nie uprawiał też bezkrytycznego kultu człowieka - jak ktoś, kto staje w połowie drogi, zanim zdecyduje się na ostateczny wybór. Poezja ta, mimo przenikającej ją ciemności, rzucała pewne światło, czyniąc wyrazistym obraz świata, okrutnego świata bez Boga. Poezja MJ jest dowodem na to, że świat bez Boga jest niemożliwy, śmiertelny. MJ nie dorobił teorii usprawiedliwiającej absurd życia i nadającej mu sens. Obca mu była ironia wobec człowieka. Współczuł raczej.

W Spotkaniu w czasie poeta przedwcześnie wspomina, przedwcześnie traci nadzieję. Co wspomina? Dziewczynę, aleję drzew, trawy, zboża, strumienie. Te elementarne obrazy będą mu towarzyszyć do końca życia. Jego poezję ożywiało wspomnienie, pragnął poprzez rekonstrukcję zachować ciągłość bytu. Później pojawia się absolutyzacja czasu, jak u Prousta, gdyż był pierwszym proustowskim poetą czasu w Polsce. Jak Proust, odkrył destrukcyjne działanie czasu. Czasowi przypisywał niekiedy moc transcendencji.

MJ posiadał zdolności wizjonerskie, doskonalące się nieustannie i powodujące powstawanie wierszy niezwykłych. Do takich jego poetyckich tajemnic należy wiersz Sarkofagi ze zbioru Inna wersja:

Tak obcy w swoim potężnym obrazie

świecącym w katedrze wśród sarkofagów

wiem

Nie trzeba więcej

wszystko powiedziane

Pozostałem tu wierząc

i patrzałem widząc

jak się oddala

przestrzeń ze światłem

to jedno jeszcze znam

jak tlenek siarki

jak kamień i marmur

i czerniejące złoto

na kopule wawelskiej

w rozświetlaniu się nagłym

- znikające

gdy zaczynają przeświecać

żelazne drzwi i kolumny

Niech teraz pracują na mnie

napisane dawno imiona

godziny poranne

i odpoczynek zmierzchem

Zachodnia fasada katedry

wieża srebrnych dzwonów (o matko! ja nie ogarniam!)

żelazne wrota rzeźba kamienna i noc wiekuista (Sarkofagi)

Wiele wybitnych wierszy zawiera ten tom. Są to wiersze ostateczne, wiersze - syntezy. Poeta panuje tu całkowicie nad formą i językiem, wizjonerstwo i intelekt łączą się w jedność, jakby w „mityczny promień ze Śródziemnomorza”. Do takich wierszy należą m.in.: Oleandry, Nie do powrotu, Osamotnienie, Laury, Hieronimus Bosch, Dalekie głosy, Bożyszcza, W dzieciństwie sielskim, Ostatnie przedmieścia, Źródło, Tysiąc kwiatów.

Poezja MJ jest nowoczesna zarówno w sferze formy, jak i filozofii, gdy poeta rozważa śmierć i Boga. MJ należy do poetów głębokich przeżyć. Uważał poezję za narzędzie poznania. Był Poetą Nocy, ale tylko takim dane jest ujrzeć czyste światło nadziei. Światłem kończy się Inna wersja. Był schelerowskim „poszukiwaczem Boga”, którego odnalazł.

Koniec

(Nie ponoszę odpowiedzialności za szkody umysłowe poniesione w trakcie lektury jego poezji!)

4



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Jarosław Iwaszkiewicz, Jarosław Iwaszkiewicz -
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Poezje-herbert
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, RODZINNA EUROPA, RODZINNA EUROPA
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Pamiętnik z powstania warszawskiego, Pamiętnik
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Gombrowicz - Dzienniki part 1, Dzienniki Gombr
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Teodor Parnicki, Teodor Parnicki, Tylko Beatry
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Kapuściński, Kapuściński - CESARZ
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Zniewolony umysł-opr, Zniewolony umysł - oprac
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Odojewski-opracowanie, W
Literatura współczesna stresazczenia, opracowania1 mrozek
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, KK Baczynski, Cechy charakterystyczne twórczoś
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Teodor Parnicki - Tylko Beatrycze - oprac, Tyl
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Wojaczek
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Lechoń
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Myśliwski, Myśliwski - Kamień na kamieniu
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Ślub-opr, Ślub - opracowanie
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, OBOZ WSZYSTKICH SWIETYCH, OBÓZ WSZYSTKICH ŚWIĘ

więcej podobnych podstron