plik


Anselm Grn 50 rytuaBw na udane |ycie Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment peBnej wersji caBej publikacji. Aby przeczyta ten tytuB w peBnej wersji kliknij tutaj. Niniejsza publikacja mo|e by kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyBcznie w formie dostarczonej przez NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na ktrym mo|na naby niniejszy tytuB w peBnej wersji. Zabronione s jakiekolwiek zmiany w zawarto[ci publikacji bez pisemnej zgody NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania si jej od-sprzeda|y, zgodnie z regulaminem serwisu. PeBna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie internetowym Nexto.pl. TytuB oryginaBu: 50 Rituale fr das Leben Copyright Verlag Herder Freiburg im Breisgau 2008 Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Jedno[, Kielce 2009 TBumaczenie Magdalena JaBowiec-Sawicka Redakcja i korekta Paulina Zaborek Redakcja techniczna 4/27 Wiktor Idzik Projekt okBadki Justyna KuBaga-Wytrych Zdjcie na okBadce: Jupiter Images/EAST NEWS ISBN 978-83-7660-534-0 Wydawnictwo Jedno[ 25-013 Kielce, ul. Jana PawBa II nr 4 DziaB sprzeda|y: tel. 041 349 50 50 Redakcja: tel. 041 368 11 10 www.jednosc.com.pl 5/27 e-mail: jednosc@jednosc.com.pl Wprowadzenie W ostatnich latach budzi si w nas nowa potrzeba ry- tuaBw. Chodzi przy tym nie tylko o rytuaBy religijne, kt- re s wsplnie prze|ywane podczas Mszy [witej i obecnie czsto te| [wiadomie tworzone. Coraz cz[ciej dotyczy to rwnie| osobistych rytuaBw, ktre wywieraj wpByw na nasz codzienno[ oraz zwyczajw ksztaBtujcych |ycie w rodzinie, w przedsibiorstwie i w spoBeczeDstwie. Podczas imprez zakrojonych na szerok skal, takich jak mistrzostwa [wiata w piBce no|nej czy olimpiada, praktykowane s wsplne rytuaBy. Obserwowanie rywali- zacji nabiera przy tym specyficznego wymiaru i jest czym[ wicej ni| tylko pasywn obecno[ci. Podczas du|ych im- prez w [wiecie muzycznym, w popkulturze i na arenie sportowej rytuaBy wyra|aj ludzk potrzeb przekracza- nia granic tego [wiata i otwierania go na czsto nieokre- [lon, przeczuwan transcendencj. S to formy utajonej, nowoczesnej religijno[ci. W ostatnich latach rwnie| nauka zajmowaBa si inten- sywnie i wielowymiarowo tematyk rytuaBw. Uwag po- [wicaBa im psychologia, socjologia, a tak|e teologia i na- 7/27 uka o religii. Socjolog Karl Gabriel opisuje rytuaBy w de- finicji, ktra obejmuje dostp do nich przez wszystkie te dziedziny nauki jako  stylizowane, powtarzalne dziaBania w momentach typowych sytuacji przej[ciowych i zaBamaD nowoczesnej codzienno[ci . Istniej osobiste i bardzo indywidualne rytuaBy: w mo- mentach przej[cia dnia w noc, z dnia na dzieD i z roku na rok. S te| typowe rytuaBy sytuacji przej[ciowych, o kt- rych mwi nauka o religii i ktre znane s we wszystkich religiach: podczas narodzin i [mierci czBowieka, przy do- rastaniu, w [rednim wieku i w przej[ciu do staro[ci. W tej ksi|ce nie chc odnosi si do dyskusji naukowej wokB rytuaBw. Wystarczy mi kilka obrazw, ktre opi- suj ich istot. Niektre Bcz sBowo ritus albo  rytuaB z greckim pojciem arithmos, ktre oznacza liczb. RytuaB jest wtedy czym[ odliczonym, nadajcym struktur. Sta- roindyjski temat rth zwizany z tym sBowem w historii jzyka, oznacza:  odpowiednio, wBa[ciwie . RytuaBy reali- zuj wic co[, co jest odpowiednie, wBa[ciwe i sBuszne dla czBowieka oraz dla rytmu jego |ycia. Jednak lepiej ni| de- finicja istot rytuaBw pokazuj nam obrazy albo po pro- stu prby zbli|enia si do nich poprzez do[wiadczenie. RytuaBy otwieraj niebo nad naszym |yciem. S czym[ wicej ni| codziennymi przyzwyczajeniami i wicej ni| 8/27 zwykBym rutynowym zachowaniem. W swojej genealogii maj zawsze religijne korzenie. Chc otworzy niebo nad naszym |yciem. Pokazuj, |e |ycie dokonuje si w obliczu Boga i |e nasza najgBbsza tsknota d|y do przekroczenia tego [wiata w kierunku tajemnicy Boga. RytuaBy wnosz niebo w nasz codzienno[ na ziemi. Pozwalaj odczu zbawienn i peBn miBo[ci blisko[ Boga, ktra oznacza dla nas niebo. RytuaBy zamykaj i otwieraj drzwi. Obraz ten dotyczy rytuaBw typowych dla sytuacji przej[ciowych: podczas narodzin i [mierci, przy przej[ciu dnia w noc, podczas pracy i czasu wolnego. Je[li drzwi dnia nie zostan za- mknite wieczorem, nie mog odpowiednio si otworzy na nadchodzc noc. DzieD bdzie wci| wywieraB wpByw na noc i czsto nie pozwoli nam dobrze spa, je[li [wiado- mie go nie zakoDczymy. Musimy zamkn drzwi za tym, co przeminBo, aby[my mogli by cali sob tam, gdzie znajdujemy si w chwili obecnej. Tylko wtedy, gdy drzwi do tego co stare zostan zamknite, zyskamy dostp do tego co nowe, otworz si drzwi do chwili obecnej. Rytu- aBy sprawiaj wic, |e jeste[my w stanie trwa caBkowicie w danej chwili. Kto nigdy nie zamyka drzwi, nieustannie stoi w przecigu. A to nie jest dobre ani dla jego duszy, ani dla ciaBa. {ycie potrzebuje zamknitych przestrzeni, aby mogBo si rozwija, aby mo|liwe byBo spotkanie i aby[my mogli otworzy si na chwil obecn. 9/27 RytuaBy wyra|aj uczucia, ktre w innych sytuacjach nigdy nie s wyra|ane. Zapraszaj do tego, by zrobi dla innego czBowieka lub powiedzie mu co[, czego zwykle nie robimy i nie mwimy. Prowadz nas przez prg do dru- giego czBowieka. Przezwyci|aj granic oporu, ktry cz- sto odczuwamy, kiedy mwimy komu[ co[ bardzo osobi- stego. Ale w |yczeniach z okazji urodzin mamy odwag powiedzie co[ wicej, taka staBa forma  pozwala nam i uBatwia przej[cie do bardziej osobistego tonu. RytuaBy umo|liwiaj i stwarzaj blisko[, ale daj nam te| bez- pieczn [wiadomo[, |e nie musimy mwi wicej ni| chcemy. Zapraszaj nas do wyra|enia tego, co wBa[nie czujemy do drugiego czBowieka. RytuaBy pogBbiaj wizi. W osobistych rytuaBach  na przykBad w [witowaniu urodzin, imienin, jubileuszu  chodzi o nasz wiz z innymi. Zwitujca osoba zostaje dostrze|ona. To, co stanowi jej istot, zostaje ujte w sBo- wa. A to pogBbia wizi z ludzmi. Kiedy jaki[ rytuaB uwieD- czony jest sukcesem  na przykBad przyjcie urodzinowe  wtedy midzy [witujcymi osobami pogBbiaj si ist- niejce wizi i powstaj nowe. Przedsibiorstwa zauwa- |yBy ju|, |e wyzbycie si rytuaBw  czsto ze wzgldw racjonalizatorskich  negatywnie wpBywa na osignicia wspBpracownikw. Je[li w przedsibiorstwie nie po[wi- ca si uwagi wiziom midzyludzkim, spada rwnie| wy- dajno[. 10/27 RytuaBy nadaj to|samo[. Rozpoczynam dzieD od mo- jego osobistego rytuaBu. Celebruj jednocze[nie mj dzieD i moje |ycie. Czuj, |e sam |yj, a nie tylko poddaj si biernie |yciu. Mam ochot nada mojemu |yciu okre[lon form, jasny ksztaBt. W tych rytuaBach odczuwam i do- [wiadczam siebie samego. RytuaBy pogBbiaj nie tylko osobist to|samo[ danego czBowieka. Kiedy maj miej- sce w odpowiednim otoczeniu spoBecznym, uzasadniaj albo pogBbiaj rwnie| to|samo[ rodzinn czy firmow. Daj nam poczucie, |e sposb, w jaki wsplnie |yjemy, jest czym[ wa|nym, a nie tylko zewntrznym. Do[wiad- czenie, jakie z tego pBynie: Powa|nie traktujemy nasze wsplne |ycie. Cenimy je. Dlatego wyra|amy to w rytu- aBach. Staro|ytni mwi: Nasze |ycie to nieustajce [wi- to. Dlatego [witujemy je w rytuaBach i stykamy si z ko- rzeniami |ycia oraz osobist i wspln to|samo[ci. RytuaBy stwarzaj [wite miejsce i [wity czas. Zwite jest to, co wyrwane ze [wieckiej codzienno[ci [wiata. Jest to co[, nad czym nie ma wBadzy [wiat codzienno[ci ze wszystkimi swoimi |daniami. W rozumieniu Grekw tyl- ko to, co [wite, jest w stanie uzdrowi. Zwity czas to ten, ktry nale|y do mnie, do ktrego [wiat zewntrzny nie ma dostpu, ktrym inni ludzie nie mog dysponowa. Zwi- ty czas, jaki po[wicam na przeprowadzenie rytuaBu, po- zwala mi swobodnie oddycha. Nikt nie chce teraz nicze- go ode mnie. Troska o innych ludzi nie jest w tym mo- 11/27 mencie wa|na. Przeprowadzam ten rytuaB po[rodku mo- jego czasu i prze|ywam w nim [wity czas, do ktrego nie ma dostpu czas normalnie odmierzany i oceniany w ka- tegoriach przydatno[ci. Heiko Ernst powiedziaB: W rytu- ale  [wiat na pewien czas si wycisza, a my w nim . Zwi- ty czas to zawsze czas spokoju, w ktrym uczestniczymy w szabatowym odpoczynku Boga. Zwity czas, jaki dosta- jemy w darze od rytuaBu, uwalnia nas od wszelkiej presji terminw. Nie panuje wtedy chronos, odmierzany w tak- cie czas, ktry kieruje si chronometrem i ktry  zgodnie z antycznym mitem  chce mnie po|re, lecz kairos: przy- jemny, podarowany czas, [wity czas Baski, ktrym mog si delektowa. W tym [witym czasie stykam si z niena- ruszonym rdzeniem we mnie. Tam do[wiadczam tego, |e jest we mnie [wita przestrzeD, do ktrej [wiat nie ma do- stpu. RytuaBy s znakami przypomnienia. To, co wiem z gBo- wy, zanosz do mojego serca i do mojego wntrza. Przy- pominaj mi o tym, |e Bg jest przy mnie i we mnie. Wszyscy potrzebujemy takich znakw przypomnienia, |e- by[my pamitali, kim wBa[ciwie jeste[my: crkami i syna- mi Boga. RytuaBy przywoBuj do [wiadomo[ci fakt, |e Bg idzie z nami i na naszej drodze chroni nas i bBogosBawi. Jako dziecko wzruszaBem si, gdy ojciec podczas wspl- nych spacerw zawsze zdejmowaB kapelusz, gdy przecho- dziB obok ko[cioBa. Widzc ten gest, czuBem, |e jeszcze co[ 12/27 innego jest wa|ne dla mojego ojca. Ko[ciB przypominaB mu o tym, |e w |yciu ostatecznie chodzi o Boga. Dlate- go te| rwnie| dla nas liczne ko[cioBy, obok ktrych prze- je|d|amy, mog by znakami przypomnienia, ktre nam mwi: Otwrz oczy. Bg jest wokB ciebie. Niebo otwie- ra si nad tob. Rwnie| w miastach jeszcze dzisiaj bi- cie dzwonw przypomina nam o tym, |e powinni[my si zatrzyma. Dzwony zapraszaj nas nie tylko na nabo|eD- stwo lub na modlitw. Przypominaj rwnie| o tym, ja- ki wydzwik chcemy nada naszemu |yciu. W wielu wio- skach i miastach pozostaBo jeszcze poranne, poBudniowe i wieczorne bicie dzwonw. Przypomina o starej modlitwie  AnioB PaDski , w ktrej medytujemy sBowa anioBa skiero- wane do Maryi. RytuaBy stwarzaj ojczyzn. Daj i wzmacniaj uczucie, |e jeste[my w domu. Realizuj te same rytuaBy co moi ro- dzice i dziadkowie. Zapewnia mi to poczucie kontynuacji i pogBbia zaufanie, |e uczestnicz w sile |ycia i wiary mo- ich przodkw. Spotykam wci| starszych wspBbraci, kt- rzy w ogromnej wierno[ci kieruj si rytuaBami klasztor- nej codzienno[ci. Dziki temu czuj przynale|no[ do ca- Bej wsplnoty i jej tradycji. Dla starszych, samotnych osb rytuaBy s sposobem poradzenia sobie ze sob i ze swo- im |yciem oraz poczucia si jak u siebie. Jest to ojczyzna nie w znaczeniu sentymentalnej nostalgii, lecz w takim, jakie jzyk niemiecki rozumie w oparciu o temat sBowa. 13/27 Jzyk niemiecki postrzega ojczyzn, dom i tajemnic (He- imat, Heim, Geheimnis) razem. W domu mo|na czu si tylko tam, gdzie mieszka tajemnica. Prawdziwa ojczyzna jest tam, gdzie otacza mnie tajemnica Boga. W rytuaBach mam poczucie, |e nie jestem sam. Realizuj rytuaBy, aby upewni si, |e Bg jest przy mnie, |e otacza mnie Jego czuBa miBo[. RytuaBy s upewnieniem si, |e moje |ycie jest udane. Wiemy, |e od zapalenia [wiecy albo od porannej medyta- cji nie zale|y powodzenie w |yciu. A mimo to, zapalajc [wiec, pragniemy wyrazi, |e miBo[ Boga roz[wietla na- sz ciemno[, |e Jego [wiatBo jest silniejsze ni| wszelkie zaciemnienie, |e Jego miBo[ przezwyci|a chBd tego [wiata. W tym rytuale wyra|amy, |e podlegamy obietnicy Boga. A Jego obietnica brzmi, |e nasze |ycie bdzie uda- ne. Tak Bg obiecaB Jakubowi na drabinie do nieba:  Do- konuj na tobie tego, co ci obiecaBem . Bg rwnie| uczy- ni dla nas to, co obiecaB. ObiecaB nam zbawienie w swoim Synu, Jezusie Chrystusie. Bdzie to naszym udziaBem. Na- sze |ycie uda si by mo|e inaczej, ni| sobie to wyobrazi- li[my. Ale na pewno si uda. Realizujc ten rytuaB, wyra- |am wiar w obietnic Boga, |e moje |ycie bdzie zdrowe i udane. RytuaBy s miejscem spotkania z sob samym i z Bo- giem. RytuaBy stykaj mnie ze sob i z moim rdzeniem. 14/27 Robic co[, co nie mo|e by wykorzystane przez ten [wiat, co nie przynosi zewntrznych korzy[ci, stykam si ze so- b, z moim prawdziwym, najgBbszym rdzeniem. Docie- ram do wBasnego centrum. Mam wra|enie, |e jestem bli- sko siebie i |e spoczywam w sobie. A rytuaBy s miejscem, w ktrym spotykam si z Bogiem. Realizuj ten rytuaB, dlatego |e wierz w to, |e Bg jest przy mnie. RytuaB otwiera mnie na obecnego Boga. Umo|liwia mi spotyka- nie Boga. W rytuale przestaj ucieka przed sob i przed Bogiem. Zatrzymuj si i potrafi wytrwa. WsBuchuj si w swoje wntrze, ufajc, |e Bg jest we mnie i wokB mnie, |e mnie otacza i |e chce do mnie przemawia. CZZ I. Organizowanie dnia Dni czsto przeciekaj nam przez palce. PByn obok nas, jeden za drugim. Niekiedy po prostu potykamy si, wpadajc w nowy poranek, a wieczorem wpadamy zm- czeni do B|ka. Nie prze|ywamy [wiadomie tajemnicy ka|dego dnia. RytuaBy zmieniaj ten stan. Chc nam przy- pomnie o tym, |e ka|dego dnia jeste[my otoczeni bBo- gosBawieDstwem Boga i prze|ywamy go przed Bogiem i z jego bBogosBawieDstwem. RytuaBy nadaj dniom okre[lo- n struktur. Przypominaj nam wci| o tym, |e musimy |y samodzielnie, zamiast pasywnie poddawa si |yciu. I stykaj nas z nami samymi. Dziki [wiadomemu realizo- waniu rytuaBu prze|ywamy dany dzieD w oparciu o wBa- sne centrum i nie kierujemy si zewntrznymi wra|enia- mi, ktre na nas spBywaj i gro| zatopieniem. Wielu lu- dzi ma obecnie wra|enie, |e wci| musi speBnia oczeki- wania innych: nie tylko rodzina ma okre[lone oczekiwa- nia, rwnie| przyjaciele, pracodawca, stowarzyszenie, Ko- [ciB albo wsplnota polityczna. Ale kto wci| tylko speB- nia oczekiwania innych, ten wkrtce czuje si wykorzysty- wany i wewntrznie wypalony. RytuaBy stanowi przeciw- 16/27 wag dla tej zewntrznej presji. Umo|liwiaj do[wiadcze- nie: Sam organizuj mj dzieD. Chc nada temu dzisiej- szemu dniu mj bardzo osobisty format. Poza tym, dziki rytuaBom prze|ywamy rytm dnia. Zwiadomie do[wiadczamy: Czas poranka ma inn jako[ ni| czas wieczoru, przedpoBudnie inn ni| popoBudnie, a [niadanie jest czym[ innym ni| obiad albo wieczorny posiBek. Kto poprzez rytuaBy do[wiadcza rytmu dnia, ten prze|ywa czas jako czas podarowany. I nie tak szybko po- czuje si wyczerpany i wewntrznie wypalony. Czas nie bdzie go z|era, lecz o|ywia i odnawia. RytuaBy rytmi- zuj dusz. A to  o czym wiedzieli ju| pierwsi ojcowie Ko- [cioBa  dobrze robi naszemu ciaBu i naszej duszy. CzBo- wiek ju| od swoich pocztkw w Bonie matki ksztaBtowany jest przez do[wiadczenie naturalnego rytmu. Kto przej- muje ten wewntrzny rytm w rytuaBach, ten |yje zgodnie ze swoj istot, |yje zdrowo. 17/27 1. BAOGOSAAWI DZIEC Piknym porannym rytuaBem jest posBanie bBogosBa- wieDstwa dBoDmi uniesionymi do bBogosBawienia: posBa- nie go naszej rodzinie, dzieciom, maB|onkowi, przyjacio- Bom i znajomym. Kiedy rano pobBogosBawimy wszystkim tych ludzi, mo|emy peBni zaufania posBa ich w nadcho- dzcy dzieD. Nie musimy si ju| o nich martwi. BBogosBa- wica dBoD Boga chroni ich i towarzyszy im. Dziki temu mo|emy si od nich oderwa i uwolni si od presji ci- gBego sprawdzania i kontrolowania, czy z dziemi wszyst- ko w porzdku i czy s bezpieczne w drodze do szkoBy lub pracy. Mo|emy sobie wyobrazi, |e poprzez nasze bBogo- sBawice dBonie posyBamy bBogosBawieDstwo i miBo[ Boga do naszych dzieci i przyjaciB, tak aby zbawienna i peBna miBo[ci blisko[ Boga otaczaBa ich ze wszystkich stron. Mo|emy posBa to bBogosBawieDstwo rwnie| do po- mieszczeD naszego mieszkania. Niektre z nich czsto s peBne negatywnych uczu, wynikajcych z kBtni wczoraj- szego dnia, z rozczarowania naszymi dziemi albo z nie- udanych rozmw i zranienia, jakiego w nich do[wiadczy- 18/27 li[my. Je[li [wiadomie po[lemy bBogosBawieDstwo Bo|e do tych pomieszczeD, inaczej bdziemy do nich wchodzi. Wtedy nie spadnie na nas to zranienie. PobBogosBawio- ne pomieszczenie, w ktrym uda nam si swobodnie ode- tchn, bdzie nas oczekiwa. Podobnie mo|na posBa bBogosBawieDstwo do osb, z ktrymi bdziemy mieli do czynienia w cigu dnia  do kolegw z pracy, do klientw, do ludzi, z ktrymi si dzi- siaj spotkamy. Wtedy wyjdziemy im naprzeciw, patrzc innymi oczami. Po[lijmy to bBogosBawieDstwo rwnie| do pomieszczeD, w ktrych bdziemy dzisiaj pracowa i dzia- Ba. Wtedy we wszystkim, co robimy, bdziemy czuli spo- czywajce na nas bBogosBawieDstwo Boga. PobBogosBawmy rano rwnie| wszystkich tych ludzi, z ktrymi mamy kBopoty albo |yjemy w konflikcie. Kiedy sByszymy, jak Jezus mwi, |e powinni[my bBogosBawi wszystkich tych, ktrzy nas prze[laduj, brzmi to poczt- kowo jak niemo|liwe do speBnienia |danie. Ale je[li po- bBogosBawimy tych, z ktrymi wczoraj byli[my skBceni, bdziemy mogli dzisiaj inaczej do nich podej[. Kiedy ich spotkamy, nie poczujemy si zablokowani. Spotkamy po- bBogosBawionych ludzi. A to zmieni nasze nastawienie do nich. I bdziemy mieli poczucie, |e to bBogosBawieDstwo wzmacnia nas samych. Do ludzi, ktrych pobBogosBawili- [my, mo|emy podej[ inaczej. 19/27 2. ROZPOCZYNANIE DNIA Poranne godziny ze swoj [wie|o[ci oddychaj nowo- [ci Boga. Dlatego te| proponuj ci nastpujcy rytuaB: Otwrz okno i delektuj si [wie|ym powietrzem nowe- go dnia. Podzikuj Bogu za minion noc, za sny, za wypoczynek. I popro[ Go, aby ci orzezwiB Duchem Zwitym i swoj bosk miBo[ci. Zastanw si, co mo|e ci przynie[ dzisiejszy dzieD. Jakie masz sprawy do zaBatwienia? Popro[ Boga o bBogosBawieDstwo, aby wszystko, co dzi- siaj zamierzasz zrobi i wezmiesz w swoje rce, byBo po- bBogosBawione. Zastanw si, jaki jest dzisiaj dzieD tygodnia i jaki [wi- ty obchodzi dzisiaj swj dzieD. Sprawdz to w kalendarzu, 20/27 i zastanw si, kto z twojego otoczenia ma by mo|e imie- niny. Potem wejrzyj na Boga w [wiatBo[ tego [witego. O czym przypomina ci ten [wity? Jakie uczucia ci ogarniaj? Niektrzy [wici nadaj dniu specyficzny charakter. Kiedy rano po przebudzeniu my[l o tym, |e dzisiaj jest [wito [w. Teresy, wtedy ta wielka kobieta ze swoim orzezwiajcym jzykiem i mistycznym do[wiadczeniem, a jednocze[nie z odwag do tego, by reprezentowa wBa- sne do[wiadczenia wobec umocnionego Ko[cioBa, wypeB- nia caBy mj dzieD. Wtedy dzieD rozpoczyna si inaczej. Popro[ Boga, aby przepeBniB ci Duchem, ktry [w. Te- resie albo [witemu czczonemu w dzisiejszym dniu umo|- liwiB poradzenie sobie z |yciem i przeobra|enie ran w per- By. I w obliczu tego [witego zastanw si, jaki [lad chcesz dzisiaj wyry w tym [wiecie. 21/27 3. OTWIERA NIEBO NAD LUDyMI Piknym gestem na powitanie poranka jest tak zwana postawa oranta (od BaciDskiego sBowa orans, ktre ozna- cza  modlcy si ). Stoj wyprostowany i rozkBadam ra- miona na ksztaBt du|ej misy. Pokazuj w ten sposb, |e chc dzisiaj otworzy niebo nad ludzmi, niezale|nie od te- go, co robi, w pracy, w modlitwie i w tym, co mwi al- bo pisz. Chc otworzy niebiosa nad tymi, ktrych niebo jest zacignite chmurami beznadziejno[ci, strachu, de- presji. Otwieram niebo nad tymi, ktrych niebo jest za- mknite, poniewa| s zrozpaczeni, poniewa| nie mog za- ufa i wierzy. W tym ge[cie czuj si zwizany ze wszyst- kimi ludzmi, poniewa| rozpo[ciera si nad nami to samo niebo. Poprzez ten gest niebo nabiera innej jako[ci. Nie stoi przede mn ze wszystkimi terminami, lecz z wizj, |e to wszystko, co robi w ka|dym spotkaniu, w ka|dej rozmo- wie i w caBej mojej egzystencji, otwiera niebo nad ludzmi, |e smak nieba przenika wszystko, co mwi i czym ema- nuj. 22/27 Ten gest daje mi poczucie, |e dzisiaj wyryj na tym [wiecie mj osobisty [lad. Mj [lad jest wa|ny, je[li [wiat dziki mojemu dziaBaniu i mwieniu dla wielu stanie si ja[niejszy i bardziej ludzki. Zlad mojego |ycia polega na tym, |e otwieram niebo nad ludzmi, przynosz niebo na ziemi i czyni widzialnym [lad Boga na tym [wiecie. Dla- tego ten poranny rytuaB pokazuje mi, |e opBaca si dzisiaj otworzy niebo nad ludzmi. Wkrocz w ja[niejszy dzieD, ufajc, |e ten dzieD stanie si bBogosBawieDstwem tak|e dla innych, |e nad ich poczynaniami wci| bdzie si otwieraBo niebo i |e bd wyglda boskiej rzeczywisto[ci, ktra spBywa z gry na ten [wiat. 4. RYTUAAY PRZERW Wielu ludzi nie robi sobie prawdziwych przerw. Jedz [niadanie podczas pracy, a czas przerwy wypeBniaj po brzegi rozmaitymi sprawami. Ale du|e przerwy wystpu- jce w cigu dnia mo|na na nowo zorganizowa: przed- poBudniowe drugie [niadanie, przerw obiadow. Jeden czBowiek delektuje si jedzeniem; [wiadomie je powoli i rozsmakowuje si w potrawach, ktre spo|ywa. Inny na kilka chwil kBadzie si w ciszy na podBodze, albo siada wy- 23/27 godnie w fotelu, aby odpocz i dziki temu [wiadomie wyrzuci z siebie wraz z oddechem wszystko, co byBo. Pewien dyrektor banku opowiadaB mi, |e odzwyczaiB si od tego, by w przerwie obiadowej chodzi do kantyny i jeszcze raz dyskutowa na temat kursw na gieBdzie. Zwiadomie zachowuje rwnie| przestrzenny dystans do swojego biura, siada w pobliskim ko[ciele i delektuje si spokojem. I czuje si otoczony czym[ [witym, rzeczywi- sto[ci, ktra uzdrawia jego dusz. Kto[ inny prze|ywa takie do[wiadczenia, spacerujc po parku. W energicznym marszu odchodzi od tego, co go obci|a. Przyjrzyj si swojemu dniu pracy i zastanw si, czy je- ste[ zadowolony z organizacji swoich przerw. Je[li nie, za- stanw si, co mo|esz zrobi inaczej. Wyznacz sobie okre- [lony czas na przerw. A potem wyczuj, czego potrzebu- jesz. Czy wa|ne jest spotkanie z innymi ludzmi czy te| chcesz by zupeBnie sam? Dla mnie przerwa obiadowa w opactwie jest du| po- moc. Poniewa| my mnisi wstajemy o 4.40, dzieD do przerwy obiadowej o 12.00 jest dBugi. Po modlitwie po- Budniowej, wsplnie, cho w milczeniu spo|ywamy obiad. Wtedy mog wyciszy si niektre konflikty lub zbyt 24/27 gwaBtowne emocje. Dla mnie wa|nym rytuaBem jest poBo- |enie si po obiedzie na pB godziny do B|ka i przespanie si. Nawet je[li nie zawsze mocno [pi, to zawsze troszk drzemi. Mog przy tym oderwa si od tego, co przed po- Budniem nie przebiegBo zbyt dobrze i zapomnie o wszyst- kim. T poBudniow drzemk rozpoczynam modlitw do Jezusa. Krzy|uj ramiona. Obejmuj siebie samego po- niekd jak dziecko. I w tej postawie poczucia bezpieczeD- stwa odmawiam modlitw do Jezusa. W tym rytuale prze- obra|aj si uczucia, ktre przed poBudniem zostaBy zra- nione. Nabieram dystansu do pracy. A to dobrze mi robi. 5. ZBAWIENNE PAUZY Podczas pracy wci| zdarzaj si krtkie, zbawienne pauzy. Podchodz do kolegi, aby co[ omwi. Mog przej[ szybko przez korytarz, prosto do celu. Wtedy do- tr zasapany. Albo wykorzystam t mo|liwo[, aby spo- wolni siebie samego. Id wic niespiesznie i mam poczu- cie: Czas nale|y do mnie. Delektuj si tym, |e id powo- li. Nie mam nic innego do zrobienia, jak tylko teraz, w tej chwili, po prostu i[. 25/27 Istnieje wiele innych okazji do takich zbawiennych pauz. Zanim pjd na narad, zatrzymuj si na moment i prbuj zetkn si sam z sob. Kiedy jestem w moim centrum, rozmowa nie bdzie w stanie tak Batwo mnie z niego wyrwa. Kiedy kto[ zadzwoni, mog [wiadomie wzi sBuchawk do rki i otworzy si na dzwonic oso- b. Ka|dy ma swoje wBasne krtkie rytuaBy podczas pracy. Wszystkie z nich sBu| do tego, by w trakcie pracy ode- tchn, poczu znowu siebie samego i dostrzec zbawienn i peBn miBo[ci blisko[ Boga w[rd czsto zbyt natarczy- wej blisko[ci zaganianych ludzi. Kiedy podczas pisania nie mog posun si dalej, przerywam prac. Albo wychodz rozprostowa nogi. Czsto przychodz mi wtedy do gBowy nowe my[li. Albo kBad si na pi minut do B|ka. Nie zastanawiam si usilnie, lecz po prostu oddaj si w rce Boga. W tej od- pr|onej postawie czsto przychodzi mi do gBowy pomysB, jak mgBbym pisa dalej. Zbawienna pauza pozwala mi na dystans do zablokowania si, ktre wBa[nie prze|yBem. I nagle napBywaj do mnie nowe my[li. Wtedy wstaj i zno- wu mam ochot pisa dalej. 26/27 Znam psychologw, ktrzy po ka|dej rozmowie z pa- cjentem przeprowadzaj krtki rytuaB. Otwieraj okno i staj w nim, aby wdycha [wie|e powietrze i pozby si wszystkiego tego, co wydarzyBo si w trakcie terapeutycz- nej rozmowy. W ten sposb odrywaj si od tego. Inni modl si krtko za pacjenta. Odci|a ich to od rozmy- [laD, czy rozmowa dobrze przebiegBa i czy rzeczywi[cie pomogBa drugiemu czBowiekowi. Potem bBogosBawi na- stpnego pacjenta. W ten sposb odrywaj si od starej rozmowy i wewntrznie nastawiaj si na now. Id ww- czas z Bo|ym bBogosBawieDstwem na spotkanie z kolej- nym pacjentem. To ich odci|a, a jednocze[nie otwiera na tajemnic czBowieka, ktry w danej chwili jest najwa|niej- szy. W rozmowach z lekarzami dowiaduj si wci|, |e wie- lu z nich bardzo cierpi, kiedy poczekalnia jest peBna pa- cjentw i bez przerwy musz przyjmowa jednego po dru- gim, aby czas oczekiwania nie byB zbyt dBugi. Wtedy nie maj mo|liwo[ci, by w midzyczasie odetchn albo  od- sapn . Krtkie zbawienne pauzy s bardzo potrzebne, szczeglnie wtedy, gdy dzieD skBada si z szeregu rozmw i spotkaD z pacjentami. Dla jednego lekarza jest to prze- rwa obiadowa, ktr si delektuje, dla innego krtki, ale [wiadomy wydech i wdech po ka|dej rozmowie. W odde- chu styka si znowu sam ze sob. Dziki temu mo|e ode- 27/27 rwa si od poprzedniego pacjenta i nastawi si [wiado- mie na nastpnego, by mgB by caBy dla niego. Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment peBnej wersji caBej publikacji. Aby przeczyta ten tytuB w peBnej wersji kliknij tutaj. Niniejsza publikacja mo|e by kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyBcznie w formie dostarczonej przez NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na ktrym mo|na naby niniejszy tytuB w peBnej wersji. Zabronione s jakiekolwiek zmiany w zawarto[ci publikacji bez pisemnej zgody NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania si jej od-sprzeda|y, zgodnie z regulaminem serwisu. PeBna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie internetowym Nexto.pl.

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
50 POMYSŁÓW NA PROSTE ŻYCIE Z DZIEĆMI
RECEPTA NA DLUZSZE ZYCIE
Patent na szczęśliwe życie astrologia
Horoskop na całe życie
Mandino Og Sposób na lepsze życie
HOROSKOP na całe zycie
horoskop na cale zycie
Woźniakowie Ojca Grande przepisy na zdrowe życie

więcej podobnych podstron