Anorektyczny świat lęku przed potrzebami:
Osoba z anoreksją „nie chce chcieć” (Levens 1995, s. 102).
Anoreksja stanowi manifestację osoby nią dotkniętej, że nic potrzebne i nikt nie jest potrzebny w jej życiu, zatem ta choroba jest poważną próbą „samowystarczalności”
„Konieczne jest nie chcieć niczego dla lub od pacjentki z anoreksją. Ona zawsze zechce uczestniczyć w terapii mniej często, będzie chciała mniej mówić, mniej płacić - wszystkiego mniej. Dla niej, rzecz oczywista, mniej oznacza więcej” (Boiys, cyt. Levens 1995, s. 96).
Czasami można podejrzewać, że osoba z anoreksją pragnie istnieć, ale wyłącznie jako bezcielesna, w pewnym stopniu mistyczna istota, czego dowodem są rysunki osób z tą chorobą, które przedstawiają autorów tych rysunków jako istoty duchowe, najczęściej anioły na szczytach gór.
Anorektyczny świat lęku przed potrzebami podczas terapii:
Osoba z anoreksją, aby udowodnić, że „nie chce chcieć" pomocy, zaś przeznaczony na terapię „pustymi” wypowiedziami; często wręcz wydają się „tonąć” w „morzu” nic nie znaczących słów i nie ma w nim miejsca na wyrażanie własnych myśli czy odczuć . Często język tych osób określany jest jako „bezkrwisty”, „bezcielesny”. Bardzo często osoby z anoreksją zapełniają czas terapii monologiem na temat jedzenia, co jeden z terapeutów określił jako "szalony monolog nafaszerowany jedzeniem” od którego „zrobiło mu się niedobrze, mdło” i „nie mógł tego strawić”.
Często osoby z anoreksją wyrażają czas za pomocą pojęć związanych z jedzeniem takich, jak czas śniadania, obiadu, kolacji; mówią o tym, jaką długość czasu zajmuje im zjadanie określonego pokarmu i jak długo je „spalają”. Samą terapię, zwłaszcza, gdy w ich ocenie jest zbyt długa lub, gdy terapeuta dokonuje interpretacji, określają jako: „karmienie siłą”, „karmienie dużymi porcjami”, „cios w brzuch", „przekarmianie”. Czasami osoby z anoreksją mówią, że terapia jest „nie do strawienia”. Gdy terapia jest przez nich oceniana pozytywnie, zdobywają się „zaledwie” na nazwanie terapii „talerzem dobrego jedzenia”
Anorektyczny świat lęku przed ludźmi w życiu codziennym i podczas terapii:
Osoby z anoreksją traktują innych ludzi z dużą rezerwą (rysunki pacjentów z anoreksją wyrażają lęk przed ludźmi, a zwłaszcza przed ich słowami; słowa te są przedstawiane jako strzały wbijające się w skórę lub we wnętrzności autora rysunku lub jako wyciągnięte w kierunku niego agresywne, „łapczywe” ręce).
Terapia czyli praca ze światem wewnętrznym osoby z anoreksją:
Jak zostało wspomniane wcześniej, niemożliwe jest, aby osoba z anoreksją zobaczyła świat znajdujący się za wysokimi mirrami zamku, który jest jej światem (Wright 1994, s. 66). Jednak jeżeli terapeuta podejmie wyzwanie i spróbuje temu sprostać, jak najlepiej to przeprowadzić?
Zamiast zakończenia: Wyjście z anorektycznego świata:
Głównym długofalowym zadaniem terapeuty nie powinno być ratowanie osoby z anoreksją przed schudnięciem i śmiercią, ale pokazanie, jak inaczej (bez spadku wagi) można żyć. To właśnie jest wyjście zza muru anoreksji.