1970, 31.08.1980 po strajku na Wybrzeżu i w całej Polsce podpisano 30.08 w Szczecinie, 31.08 w Gdańsku tzw. porozumienia sierpniowe między MKS a przedstawicielami władzy. W porozumieniu znalazło się stwierdzenie, że pracownicy mają prawo do strajku, nie definiowano, czy pojęcie to obejmuje strajk okupacyjny, ale per facta concludentia wywnioskowano, że chodzi o strajk, jaki się właściwie zakończył, czyli strajk okupacyjny.
Z wykładni historycznej należy przyjąć, że strajk okupacyjny nie jest bezprawny. Należy podkreślić, że istnienie kontratypu strajku, którzy wyłączałby bezprawność okupacji zakładu pracy negowany jest przez doktrynę i orzecznictwo w RFN. W piśmiennictwie niemieckim na początku XX w. jest termin strajk polski- od do historii Lodzi, na początku XX wieku po raz pierwszy w historii podczas walki pracowników zastosowano na szeroką skalę strajk okupacyjny w zakładzie tekstylnym, strajk polegał na tym, że załoga gromadziła się przed zakładem w Lodzi, jednak strajk okazał się być nieskuteczny ze względu na wysokie bezrobocie wśród kobiet, co powodowało, że właściciel fabryki mógł bardzo szybko wymienić załogę, dlatego łódzkie wlókniarki postanowiły, że akcja polegać będzie na blokadzie miejsc pracy.
Można też zastanawiać się, czy kontratyp strajku wyłącza bezprawność innych zachowań niż w Art. 193 kk, w szczególności czy wyłącza bezprawność znieważania łamistrajków przez strajkujących ( znieważenie- Art. 216 kk ). W realiach akcji strajkowej jest tak, że ci, którzy biorą udział w strajku znieważają, potępiając działania łamistrajków w ustnych enuncjacjach. W polskim piśmiennictwie nie ma rozważań, w niemieckim jest katalog słów, których użycie jest bezprawne, m. in. nazwanie łamistrajków "świniami koleżeńskimi" ( Kameraden Schweine ) nie jest zniewagą bezprawną, ale cięższe eufemizmy ( "nierządnice na usługach pracodawcy" ) jest już słowną zniewagą.