VĄCt*ń
baldaiikowy
brzegów Leny — podmokle niziny. Na wybrzeżach i na nizinach rośnie jakuckie dzikie zboże — susak — łączeń baldaszkowy.
Jest to roślina wysokości od 1 do 1,5 m, z pęczkiem prosto stojących szabelkowatych liści. Ma ona łodygę prostą z kwiatami białoróżowymi, które sterczą na wszystkie strony jak druty parasola.* Kwiaty mają średnicę około 2,5 cm, osadzone są na długich szypułkach, mają trzy zielonawoczerwone działki kielicha, trzy różowe płatki korony, dziewięć pręcików i sześć czerwonych słupków.
Łączeń nosi nazwę naukową Sutomws umbellotus z greckiego „bus“ — byk, „tomnein" ■— skubać, i z łacińskiego „umbellatus" —parasolowaty. Sama nazwa mówi, źe łączeń jest paszą dla bydła. Z liści łączenia robi się kosze i maty.
Grube kłącza zastępują Jakutom i Kałmukom zboże; w stanie suchym zawierają one 60% skrobi, 14% białka, 4% tłuszczu.
W r. 1871 irkuccy chemicy pisali zbadawszy „zboże" jakuckie: „Mąka z korzeni łączenia zawiera wszystko, co jest potrzebne dla żywienia ludzi".
Z kłączy łączenia robią mąkę; z jednego kilograma kłączy otrzymuje się 250 g mąki. Z mąki wypieka się chleb i placuszki. Same kłącza mogą też być pieczone bądź smażone ze słoniną.
Ale nie tylko Jakuci i Kałmucy spożywają łączeń. We Włoszech mieszkańcy Piemontu robią zapasy kłączy łączenia, tną je i suszą. Palone, są dobrą namiastką kawy. Łączeń jest rozpowszechniony wszędzie, nie tylko na Syberii, ale na całej północy, a także w środkowej strefie ZSRR. Spotyka się go nawet w obrębie Leningradu nad rzeką Kar-pówką.
Łączeń można bardzo łatwo rozpoznać ze względu na jego charakterystyczne sterczące parasolowato kwiatostany i kwiaty. Ponieważ jednak jego kłącza zbiera się albo późną jesienią, albo wiosną przed kwitnieniem (w czerwcu), trzeba w czasie kwitnienia zaznaczyć miejsca, gdzie łączeń rośnie, pasecz-kami, palikami lub w inny sposób, tak aby można było według tych znaków odnaleźć kłącza jesienią i na wiosnę.
Roślina na kotwicy
Jeśli się mówi o statku stojącym na kotwicy, jest to zrozumiałe dla wszystkich. Ale cóż to znaczy „roślina na kotwicy?** Może roślina wyrosła na żelaznej kotwicy? Nie, nie o to chodzi. Na jeziorach i w zakolach rzek wolno płynących, na powierzchni wody często unoszą się rozetki liści dziwnie przypominających liście brzozy. Te ząbkowane, skórzaste liście nie toną, ponieważ w ich długich ogonkach znajdują się duże pęcherzyki wypełnione powietrzem. Powietrzne pęcherzyki ogonków, jak koła ratunkowe, podtrzymują rozetkę liści. Na cienkiej łodydze umocowanej do dna widnieją pierzaste rozwidlenia zielonkawych korzeni, które czasem mylnie uważano za liście podwodne.
W końcu maja w środku rozetki rozwijają się białawe kwiatki z czterema działkami kielicha, czterema płatkami korony i czterema pręcikami. Kwiatki ukazują się nad wodą tylko w godzinach porannych. Roślina ta jest samopylna; zapylenie odbywa się w zamkniętych kwiatach, często pod wodą. Pod wodą na wygiętej szypułce kwiatu tworzy się z zalążni twardy owoco-orzech. długości 2 do 5 cm z czterema, a u niektórych gatunków
4?