wiąże się z postulatem ich zmiany. Na przykład, gdy rząd zaczyna poważnie traktować epidemią
AIDS, to podejmuje kampanią reklamową, która ma przestraszyć ludzi po to, by zaczął i
uprawiać bezpieczniejszy seks. Wydaje sią to zgodne ze zdrowym rozsądkiem: jeżeli chcesz
skłonić kogoś do zrobienia czegoś, czego zwykle nie robi, to dlaczego by go nie przerazić?
Nie jest to oczywiście zły pomysł. Jak zobaczymy w kolejnych rozdziałach, istnieje wiele
działań dysfunkcjonalnych (np. palenie papierosów, prowadzenie samochodu po pijanemu),
przy których aktywizacja strachu może motywować i na ogół motywuje ludzi do podejmowania
racjonalnych działań mających chronić życie (Levy-Leboyer, 1988: Wilson, Purdon, Wallston,
1988). Opierając sią jednak na systematycznych badaniach nad perswazją, psychologowie
społeczni szybko stwierdzili, że w tej specyficznej sytuacji dotyczącej AIDS aktywizacja
strachu zapewne nie przyniesie pożądanego efektu. Wyniki badań wskazują, że gdy chodzi
o zachowania seksualne, sytuacja staje sią nieskończenie bardziej mroczna. Mówiąc dokładniej,
większość zainteresowanych nie chce myśleć ani o umieraniu, ani o nabawieniu sią bolesnej
choroby podczas uprawiania seksu. Takie myśli mogą, mówiąc oglądnie, pozostawać
w sprzeczności z romantyczną sytuacją. Co więcej, sporo ludzi nie znajduje zadowolenia,
stosując prezerwatywy, ponieważ czują, iż jej nakładanie, przerywające akt miłosny, prowadzi
do zburzenia nastroju. Biorąc pod uwagą powyższe, można stwierdzić, że oddziaływanie
komunikatów wzbudzających lęk zamiast zaangażowania w racjonalne działanie często
redukuje strach poprzez zaprzeczanie: „To mi sią nie może przydarzyć": „Jestem pewny, że nikt
z moich przyjaciół nie ma AIDS" itp.
Bystry czytelnik stwierdzi, że proces zaprzeczania bierze sią nie z pragnienia bycia
adekwatnym, lecz z pragnienia podtrzymania samooceny. Dzieje się tak, gdy przekonujemy
samych siebie, że nasi partnerzy seksualni nie mają AIDS, i wówczas nadal możemy sią cieszyć
swobodnym seksem, utrzymując pożądany wizerunek siebie jako osoby racjonalnej. Rozumiejąc
warunki, w jakich przeważa tendencja do podtrzymania samooceny, psychologowie społeczni
mogą w istotnej mierze kształtować edukacją nastawioną na zapobieganie AIDS (Aronson,
Fried, Stone, 1991), jak to zobaczymy w rozdziałach 3 i 14.