1M SPRAWOZDANIE Z RU CHU RELIGIJNEGO,
wielki, a zgłoszeń pracodawców mało, ten stosunek mogłoby większe poparcie społeczeństwa zrównoważyć. Zgłoszeń o posady służących, gospodyń, pielęgniarek i t. p. było w 1914 r. 339, w 1915 r. 469. Zarząd sekcyi zorganizował w ostatnich czasach nowTy ważny dział pracy t. j. ,,opiekę szpitalną''. Celem jej zbliżenie się do kobiet, które bądź dobrowolnie, bądź przypadkowo popadły w nieszczęście i chorobę, nieść im pomoc i pociechę, zachęcać do pracy i życia uczciwego, dostarczyć sposobności do powrotu na drogę prawa, licującą z godnością kobiecą. Koniecznem byłoby otwarcie przytułku na wzór warszawskiej „Przystani" w Piasecznej. Do urzeczywistnienia tych planów potrzeba koniecznie poparcia społeczeństwa tak groszem jak czynem.
Przewodniczącą tej sekcyi jest p. Aleksandra Zuk-Skarszewska, sekretarką p. Wanda Telesznicka.
XI. Sekcya tanich kuchni najdotkliwiej ucierpiała wskutek wojny, spadły bowiem na nią ciężary dostarczania ludności taniego pożywienia przy ciągle wzrastającej drożyźnie, a z drugiej strony
•l
ciągłe zmiany w napływie swej klienteli utrudniały pracę. Początkowo tysiące rodzin rezerwistów nagle pozbawione ojców i żywicieli potrzebowało ratunku zanim zasiłek rządowy otrzymać zdołali ; setki królewiaków, niemogących wrócić do swych domów, a pozbawionych funduszów, potrzebowało pomocy. Kie mając innego sposobu, ratowaliśmy ich bądź wydawaniem bezpłatnych obiadów (8.700 obiadów dla rodzin rezerwistów) bądź biorąc za całodzienne utrzymanie a 1 K. w porozumieniu z „Samarytaninem", który wraz z ofiarami publiczności pokryli koszta. W czasie ewakuacyi inna trudność nastała, spadła bowiem ilość obiadów, a jedynie przy wielkiej frekwencyi utrzymać się mogą tanie kuchnie; zarząd sekcyi zmuszony był podwyższyć cenę obiadu o 4 hal., potem o dalsze 6 hal.,
•l
tak, że cena normalnego obiadu wynosiła w 1915 r. 30 hal., a obecnie skutkiem drożyzny dochodzi do 40 hal. Stołownicy zdając sobie sprawę z ciężkich warunków z niepokojem dopytywali czy tanie kuchnie nie ulegną zwinięciu. W styczniu 1915 r. gmina m. Krakowa ofiarowała sekcyi 400 q węgla, po worku mąki (dla każdej kuchni) bezpłatnie, a 8 worków po zniżonej cenie. Uzyskała też sekcya bezprocentowe pożyczki a 1.000 K. od skarbniczki sekcyi p. Komar -nickiej, od hr. Andrzej owej Potockiej, i od bar. Goetza ; umożliwiło to kupno zimowych zapasów. Z radością przyjęła sekcya ofertę magistratu na zorganizowanie trzech nowych kuchni dla ludności ewa-