ł
TERMINÓW:
♦DYPLOMATKA - osoby lub przedmioty przeznaczone do rozwożenia stanowiska Polski po
Polsce.
GW
OGÓREK NA NIEDZIELĘ WATERGATE W KROPLI WODY
[podpis] MICHAŁ OGÓREK
Gazeta Wyborcza nr 135, wydanie waw z dnia 10/06/2006 -11/06/2006 JEDYNKA, str. 1
Trwa zaciekła rywalizacja o to, co jest polską aferą Watergate. Z racji bliskości nazwy aspirowała do tego miana afera Wasserwanny - tej, która próbowała dokonać zamachu na ministra Wassermanna. Jedną z głównych podejrzanych, której nazwisko tam wypłynęło, jest Gąsior; już samo to wygląda na prowokację w chwili, kiedy za polską aferę Watergate została uznana - przez nich samych - sprawa braci Kaczyńskich. W tej sytuacji problem: kto jest w Prawie i Sprawiedliwości większą ofiarą - nie został rozstrzygnięty. Różnica pomiędzy aferą Watergate w Ameryce i u nas jest jednak spora: tam z jej powodu prezydentem się być przestaje, a u nas się zaczyna. Sprawca całego zamieszania płk Lesiak utrzymuje, że uzupełniał w latach 90. teczkę działalności opozycyjnej braci Kaczyńskich, aby nie była taka chuda.
GW
POD SZKŁEM
[podpis] Michał Ogórek
Gazeta Telewizyjna nr 134, wydanie z dnia 09/06/2006 FELIETONY, str. 16 pod szkłem
Cały czas jesteśmy świadkami gry w tzw. generalskiego brydża. Brydż generalski polega na tym, że kiedy wszyscy gracze przy stoliku porozumieją się i wylicytują już szlemika w kiery, przychodzi jakiś generał, mówi "dwa trefle" i wszystko zaczyna się od początku.
To, że w generalskiego brydża grają ciągle w polityce, gdzie stale dochodzą nowi gracze, którzy zaczynają od alfabetu, a niektórzy od analfabetu można zrozumieć. Ale dzieje się to też w
oby czaj ach.
Przez całe moje świadome życie symbolem największego obciachu był tzw. dancing zwany czasami również "fajfem" od angielskiego "five o'clock"; w Polsce jednak fajf odbywał się zwykle o szóstej.
Trudno było znaleźć coś w równie złym guście jak "taniec towarzyski", który wiązał się z całą specyficzną, tandetną kulturką. Siła przetrwania dancingu była jednak nie do przejścia kiedy Wojciech Młynarski napisał (już w latach 60. ub. wieku!) swoją słynną z niego drwinę pt. "Jesteśmy na wczasach", wykonawcy dancingowi nie tylko się nie przejęli, ale włączyli ją po prostu do swego repertuaru.
107