/
Już dawno władze nie traktowały dziennikarzy jak wrogów do tego stopnia. Jarosław Kaczyński sprawia zwykle wrażenie kogoś, kto chętnie własnoręcznie by ich udusił. Kierować dziennikarzami w TYP a wkrótce i w radiu mogą teraz tylko ci, którzy im życzą jak najgorzej. Dziennikarze pragnący utrzymać zaufanie prezesa PiS (i stołek) a którzy to są, można się zorientować już po tygodniu oglądania telewizji ? muszą przede wszystkim atakować dziennikarzy, co wygląda już na jakiś rodzaj autoagresji. Właściwie powinni oni założyć jakieś Stowarzyszenie Antydziennikarzy
Polskich.
Nie przypadkiem pierwszą rzeczą, którą zadeklarował nowy prezes telewizji Bronisław Wildstein, było to, że polityków jest w programie za dużo i że mają z ekranu zniknąć. Pewnie, że lepiej wypadną, kiedy się ich nie będzie oglądać.
Co w zamian? Tak jak dziennik "Fakt" trzeba będzie wymyślić jakiegoś wieloryba, który przeskoczył tamę we Włocławku, aby Wisłą wpłynąć do Warszawy. Co to musi być za monstrum, aby przysłonić Jarosława Kaczyńskiego?
Michał Ogórek
RP-TTW
OGÓREK NA NIEDZIELĘ WŁADZA OGRANICZA
[podpis] MICHAŁ OGÓREK
Gazeta Wyborcza nr 117, wydanie waw z dnia 20/05/2006 - 21/05/2006 JEDYNKA, str. 1
Dobrze, że są na świecie ludzie, którzy coś tworzą i budują, żeby potem inni mieli co sprawdzać,
ograniczać i
kontrolować. Obecny minister edukacji będzie ograniczał w szkołach dostęp do
internetu. Ciekawe, czym by się zajął, gdyby wcześniej nie było posłanki Grażyny Staniszewskiej i jej wieloletniej akcji wyposażania szkół w komputery; taki minister w ogóle nie miałby teraz czym się wykazać, nie mając gdzie pilnować moralności. Szczęśliwie ma teraz czego zabronić. Sejmowa komisja śledcza zaczyna sprawdzać wszystkie banki, które zdołały utrzymać się na rynku. Nie jest wykluczone, że w ten sposób doprowadzi je do bankructwa i wówczas będzie musiała oddać władzę, aby jej znowu ktoś coś założył do sprawdzania.
MICHAŁ OGÓREK
111