zaliczyć także do grupy neologizmów, które Buttler oznacza jako neologizmy z komentarzem,
zawierającym wyrazy, które się stały podstawąkontaminacji.
Neologizmy również powstawająz tego powodu, żeby przez nie wyrazić stosunek do tego, o czym mowa. Do neologizmów powstałych w taki sposób można zaliczyć neologizm łże-elita, powtarzający się kilkakrotnie w felietonach Michała Ogórka:
lże-elita “ - wołają właściciele swoje bue suki, które przynoszą im w pysku z kiosku gazety.
Prawo i Sprawiedliwość poszukuje nowych elit. Nowe elity powinny wykazać się legitymacją Samoobrony i zdjęciem, najlepiej kogoś z Ize-elity. Można zgłaszać się od zaraz w Trybunale Konstytucyjnym oraz zarządzie telewizji.
W odróżnieniu od pierwszego przykładu w tym przypadku nie jest podane objaśnienie neologizmu i czytelnik może się jedynie domyśleć, co dokładnie ten wyraz oznacza. Jest oczywiste, że wyraz odnosi się do grupy polityków, można ale tylko zgadywać, kogo ta grupa obejmuje. Przytaczam osoby, które do grupy łże-elity zalicza dziennikarz Polityki Daniel Passent128: Aleksander
Kwaśniewski, Adam Michnik, Leszek Balcerowicz, Marek Saijan, Cezary Stypułkowski, Adam Boniecki, Stefan Meller, Paweł Janas. Autorem tego neologizmu jest Jarosław Kaczyński, który użył go na oznaczenie wrogów IV Rzeczpospolitej
Za inny z rodzajów gry językowej na płaszczyźnie słowotwórczej uznaje D. Buttler129 oprócz kompozycji wyrazów tzw. żartobliwą dekompozycję wyrazu polegającą na wyodrębnieniu w wyrazie elementów znaczących w sposób niezgodny z rzeczywistymi jego granicami morfologicznymi “.
Rodzajem takiej gry językowej jest następujący przykład:
♦
Reputacja - czyli putacja jeszcze raz; to co jednak jest putacja, nie wiadomo.
Gra zakłada się na dekompozycji wyrazu reputacja, i to na dwa sładniki: re-putacja. Składnik re-
%
Jest pierwszym członem wyrazów złożonych, który oznacza 'powtórzenie czynności, wykonanie
128 Passent D.: Wybieramy łże-elitę w: Polityka, 12. 06. 2006.
129 Buttler D.: Polski dowcip językowy Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2001, str. 108.
62