czki Niezabitowa lepiej spełniały swą funkcją pocztową niż arkusiki subskrybcyjne 100-lecia znaczka polskiego lub dopłatna 10-koronówka. marzenie wielu filatelistów.
Na zakończenie pragną zapewnić Autora listu, że w drugim wydaniu Katalogu Specjalizowanego (którego pierwszy tom jest już przekazany do produkcji) nie znajdzie się fantazyjne wydanie przedrukowe rzekomej Poczty Polskiej na Ukrainie, natomiast znajdą • się m.in. znaczki Zachodniej Ukrainy, wydane dla Lwowa, Kołomyi i Stanisławowa. a także znaczki i karty rumuńskiej poczty na Pokuciu.
Andrzej Myślickl
Szanowny Panie Redaktorze!
Wiadomości o niestarannym stemplowaniu przesyłek filatelistycznych przez urzędy pocztowe spotyka się nierzadko. Częstotliwość ich była dla wielu kolegów podstawą do generalizowania oceny. Sam narzekałem nie raz.
W ostatnim jednak okresie, w związku z wysyłką materiału filatelistycznego do ostemplowania kasownikami z Okazji wizyty Papieża Jana Pawła Ił w Polsce, spotkałem się z przejawami życzliwego stosunku pocztowców do naszych potrzeb .Kilkakrotnie materiał odsyłano to kopertach jako przesyłki urzędowe, z informacją, że taki sposób odesłania ma na celu zapobieżenie uszkodzeniom kart i kopert. W tych kopertach odsyłano nawet listy polecone. Chyba jednak najsympatyczniej postąpił urzędnik w Upt. Teresin, który odesłał sposobem wyżej opisanym cały materiał z jedną kartą więcej, załączając notatkę o treści:
„Proszę Pana całość wysyłam w jednej kopercie, ponieważ luzemmogą być uszkodzone w drodze powrotnej. Przepraszam za uszkodzenie jednej kartki, w zamian oddaję inną”. Podpis nieczytelny.
Pozostaje mieć nadzieję, te jest to pomyślny prognostyk na przyszłość.
Marian Wawrzynkowskl
W nawiązaniu do bardzo ciekawego artykułu Andrzeja Saluty „Ochrona przeciwpożarowa na znaczkach pocztowych” („Filatelista” nr 2/83) pragnę dorzucić uwagi na ten temat, jakie wyczytałem w nr l—12/82 zagrzebs kiego pisma filatelistycznego „Fiłatelija”.
Pierwszy znaczek na ten temat wydała Rumunia w 1906 r. w serii poświeconej jubileuszowi 40-lecia panowania Karola I.
Na znaczku o nominale 5 bani (Michel 189) przedstawiono Karola I. dokonującego przeglądu batalionu pożarniczo-arlykryjskiego.
który wówczas właśnie obchodził 40-lecie swego istnienia. Ta jednostka pożarnicza została utworzona w 1885 r. przez księcia Cuza jako jednostka wojskowa. Odznaczyła się or.a w walkach pod Widinem, Kalafatem i Rado vem podczas wojny wyzwoleńczej w latach 1877—1878,
To samo źródło podaje, że tematyka przeciwpożarowa przedstawiona jest na około 200 FDC. 500 stemplach okolicznościowych, 50 kartach masimura. 100 calostkach i 250 wirnikach z tekstami propagandowymi.
Istnieją trzy albo cztery międzynarodowe kluby filatelistów-fK)żarników, z których największym jest Fire Service in Philately w USA. Prezesem tego klubu jest były szef straży pożarnej Nowego Jorku, mieszkający jako emeryt gdzieś na Florydzie.
Antoni Kurczyóski
Już od ponad roku uwidacznia się tendencja spadku cen nawet najlepszych walorów filateli-itycznych. Znajduje to również odbicie w nowych wydaniach katalogów 1 cenników. Ostra recesja w catej gospodarce krajów zachodnich wpływa również bardzo ujemnie na. zdawałoby s.ę, dotychczas stabilny rynek filatelistyczny. Powodów test kilka: zwiększona podaż, stale zwiększające się bezrobocie, wreszcie wysokie oprocentowanie wkładów oszczędnościowych, znacznie przewyższające roczne przyrosty wartości walorów filatelistycznych, chwtejność wielu walut itp.
Ale czy tytko?
Iłynek filatelistyczny od wielu już lat przeżywa
maczków pocztowych, przeważnie nie związanych r. potrzebami służb pocztowych, a w rzeczy samej obliczonych na drenaż kieszeń: zbieraczy! Właśnie owo multum i zbyt częste wydania nowych znaczków są powodem tego, że zbieracze nie nadążają już finansowo, aby skompletować choćby chronologiczny zbiór. A do tego dochodzą Jeszcze różne „drogie" wydania specjalne, kasowniki okolicznościowe, koperty FDC, wymysły maximaOtii ttp. Kto nie nadąża finansowo, a takich zbieraczy jast coraz więcej, po prostu likwiduje rozpoczęty zbiór, bowiem niekompletny zbiór nie stanowi dla filatelisty żadnej atrakcji!
Bez przesady można więc .powiedzieć, że ..rabunkowa’1 polityka wydawnicza wielu zarządów pocztowych Jest pierwszą przyczyną glębok.cgo załamania się popytu l cen na rynku filatelistycznym. Dotyczy to szczególnie .,nowości”, bo stare, dobre pozycje są nadal poszukiwane.
FllateUSci nie wyrzekną się pasji zbierania znaczków, ale odwrócą się od wydań obliczonych wyłącznie na drenaż ich kieszeni. Już dxlś uwidacznia się trend poszukiwania nowych kierunków w filatelistyce, wielu, nawet wytrawnych zbieraczy, coraz bardziej skłania się do zbierania walo. rów filatelistycznych, tak zwanych „obszarów
450