...Gdym wyszedł z domu pocztowego do karety zauważyłem, że kozacy byli sami, bez żadnego dowódcy, a jeden z nich okładał nahaj ką pocztyliona za to, że na zapytanie jego „skolko było buntowszczykow i kuda uszli", odpowiedział, że nie wie, gdyż dopiero co przybył z kareta i widział tylko, jak uciekali do lasu.
Pragnąc zasłonić pocztyliona od okladań na-hajką. mówiłem po rosyjsku „czto ja konduktor poczlowago ekipaża i tolko czto s etim pocztalionom pribyl od Warszawy i takim obrazom nie możem na wierno znat skolko było buntowszczykow, stolko że ja zamietli, mogło ich byt około 30 iii miensze, katory uszli w les, w storonu k Warszawie, a o ten i żelajetie uznał, luczsze, tak sprasitte. miast-nych żitielej". Na to moje oświadczenie i ja dostałem kilkanaście nahajek po słowie, szyi i plecach, a nadto przyskoczyło do mnie trzech kozaków z nastawionymi pikami do piersi, dwóch innych związało mnie postronkiem i postawili pod straźa. złożona 2 kozaków. obok karety. U' trakcie tego wzięli się do odbywania szczegółowej rewizji tak karety. pasażerów, jak i mnie, przy której to wyjęli mnie zegarek srebrny i woreczek z pieniędzmi, paadrzynalt od karety fartuchy skórzane. na przedzie będące, a nadto w tylnym przedziale rzeczonej karety spękali ramę przy wybiciu szyby, niemniej pozabierał: niektóre przedmioty własnością pasażerów będące, a znajdujące się wewnątrz karety.
Po dokonaniu rewizji karety i pasażerów,. kozacy wpadli do poczthalterii. gdzie porąbali drzwi i połamali krzesła oraz pozabierali niektóre cenniejsze przedmioty stanowiące wyposażenie stacji. Zabrali ponadto cały zapas owsa i siana, przeznaczony dla służbowych koni. Wpadli też do mieszkań poczthaltera i pocztylionów, gdzie zrabowali srebrne świeczniki i szereg innych cennych przedmiotów osobistego użytku.
Dalszym ekscesom kozaków zapobiegło przybycie dwóch kompani: piech-oty carskiej Dod dowództwem majora. Ten. widząc socta-nego konduktora Drży karecie, wysłał oficera, by ten si“ dowiedział, -kto to 'jest. a 00 otrzymaniu odpowiedzi, że to konduktor pocztowej karety, rozkazał go rozwiązać, lecz zabrał na podwórzec poczty i zatrzymał pod strażą przez cała noc. Rano zwolnił konduktora, zezwalane na dalsza jazdę 'karety pocztowej lecz dopiero po cdejśetu wojska. Jednocześnie. pod zarzutem pomagania i ukrywania powstańców. aresztowano paru pracowników poczthalterii i zabrano ich z sobą.
Wobec .popełnionych .przez kozaków nadużyć, bicia i aresztowania niewinnych, zwrócono sic z zażaleniem do naczelnika wojennego w Mińsku Mazowieckim.
■Naczelnik, po wysłuchaniu przedłożonych mu skarg i zarzutów przeciwko kozakom i dowiedziawszy się, że oddział ten stoi w Dębem Wielkim, sprowadził go do Mińska i tu dokonał osobistej rewizji kozaków, która dała pozytywne rezultaty. Niestety, nie zdołano zrewidować wszystkich kozaków, ponieważ w czasie rewizji dała się słyszeć niedaleko strzelanina. wskutek czego kozacy biegiem powsiadali na konie i ruszyli w Jas. w kierunku odgłosów walki. Odnalezione przedmioty oddano właścicielom, a aresztowanych po przeprowadzeniu badań, zwolniono.
Niestety, nie znany jest dalszy ciąg całej sprawy. Co stało sie z oddziałem powstańczym? Jak : kiedy naprawiono poczynione szkody w budynku i pomieszczeniach poczthalterii. by poczta mogła przystąpić do normalnej pracy. Dodać tu należy, że poczthal-teria w Miłosnej, będąca jednocześnie stacją pocztową, podlegała P-ocztamtowi Warszawskiemu i poniesione straty obciążały jego rachunek.
W Muzeum Poczty we Wrocławiu znajdują się w archiwum ciekawe raporty i korespondencja z Zarządem Poczt Królestwa Polskiego w tej sprawie, z prośba o przyspieszenie remontu budynku pocztowego oraz uzyskanie odszkodowań dla .pracowników za poniesione, a nie zawinione straty i ponadto raporty z przesłuchań poszczególnych osób na temat zaistniałego incydentu, jak też szczegółowe opisy zajścia, sporządzone przez poczthaltera i pracowników poczty.
I ncydentów takich, w okresie Powstania 1 Styczniowego było bardzo wiele. Mówią nam o ówczesnych stosunkach i trudnej roli poczty w kraju.
Trzeba tu jednak dodać, że oprócz oficjalnej poczty rządowej w tym czasie istniała również poczta powstańcza zakonspirowana, lecz wspaniale działająca przy wydatnej pomocy wielu pracowników poczty państwowej. jak również osób cywilnych działających ■v charakterze kurierów.
, O poczcie powstańczej napisze jednak w następnym felietonie.
Jerzy Dobrzeniecki
W Dzień Znaczka — święto wszystkich filatelistów — Członkom 1 Sympatykom Polskiego Związku Filatelistów składamy najserdeczniejsze życzenia sukcesów w zbieractwie, działalności zawodowej i społecznej.
Zarząd Główny PZF oraz Redakcja