skimi pensjami średnimi w polskiej nauce oraz stosunkowo niekorzystną proporcją uposażeń na początku naukowej kariery.
Sytuację juniorów opisywać można w trzech aspektach: bodźców (zwłaszcza materialnych) do podejmowania pracy w „polu nauki”, warunków osiągania efektów pracy naukowej („kontekst odkrycia”) oraz uzyskiwania nagród czy uznania środowiska za efekty swojej pracy naukowej („kontekst rozpowszechnienia i uprawomocnienia”). Przyjrzyjmy się tym aspektom po kolei.
W Polsce praca naukowa wszystkich pracowników naukowych, ale zwłaszcza juniorów jest niezmiernie utrudniona przez kiepskie i demotywujące wynagrodzenia. Można co prawda twierdzić, że prawdziwa nauka to powołanie czy „zakon”, ale rekrutacja najlepszych młodych ludzi do nauki będzie coraz trudniejsza, jeśli praca i osiągnięcia w nauce nie zapewnią choćby przyzwoitego standardu życiowego, nie mówiąc już o karierze finansowej. Uzyskiwanie dochodów w nauce przychodzi stosunkowo trudniej i trwa dłużej niż w innych dziedzinach, a wyższe dochody są potrzebne młodym szybciej, choćby ze względu na zakładanie rodzin i związane z tym rozmaite wydatki inwestycyjno-mieszkaniowe.
Specyfiką pracy naukowej jest to, że obok wrodzonych predyspozycji i talentów, wymaga ona także znacznych inwestycji poczynając od bardzo wczesnego okresu życia. Inwestycje te ponoszą najpierw rodziny adepta, potem sam adept, a wreszcie instytucje naukowe. Inwestycje te obciążone są znaczną dozą ryzyka, nadto mają stosunkowo długi okres zwrotu. Inwestowanie w swoją przyszłą karierę naukową wymaga zatem bardzo silnej i ciągle wzmacnianej motywacji. Koniecznym, ale zwykle dalece niewystarczającym elementem tej motywacji są ciekawość świata i indywidualna pasja badawcza. Owa wewnętrzna, „autoteliczna” motywacja musi być skutecznie wzmacniana czynnikami zewnętrznymi. Najważniejszymi spośród nich są cztery; dwa bardziej uchwytne - materialne i dwa prestiżowe - bardziej ulotne, ale niemniej chyba ważne. Są to: (1) gwarancja stworzenia odpowiednich warunków do pracy naukowej, z należytym jej finansowaniem na czele, (2) możliwość uzyskania przyzwoitych dochodów, pozwalających nie tylko utrzymać rodzinę, ale i nie odbiegających zbytnio od dochodów innych kategorii wysoko wykwalifikowanych pracowników, (3) uzyskiwanie -odpowiednich do wkładanego wysiłku i uzyskiwanych efektów - pozycji i uznania w środowisku naukowym, (4) osiągnięcia odpowiedniej pozycji i prestiżu w szerszym społeczeństwie. Owe zewnętrzne gratyfikacje w dzisiejszej Polsce nie przedstawiają się najlepiej. Finansowa mizeria nauki (1), kiepskie wynagrodzenia (2), dość wolna kariera w bardzo hierarchicznym środowisku naukowym (3), a w końcu dość niepewna pozycja nauki i całej inteligencji jako warstwy w dzisiejszym społeczeństwie polskim (4), nie stanowią zbyt przekonującej zachęty. Z perspektywy podejmujących życiowe decyzje młodych ludzi, praca naukowa - zwłaszcza w pierwszych latach - nie daje ani pieniędzy, ani prestiżu, a wymaga raczej znacznej dozy samozaparcia.
STAROŚĆ I MŁODOŚĆ W NAUCE (POLSKIEJ)
33