SNB13877

SNB13877



42

społecznego3 oraz stosunku wychowawczego4 można najogólniej powiedzieć, że stosunek opiekuńczy — to specyficzny, względnie trwały układ ról i pozycji opiekuna i podopiecznego oraz zachodzących między nimi zależności. Jego funkcjonowanie polega (jak wskazuje na to definicja opieki) na takich zachowaniach i czynnościach, które zaspokajają ponadpodmiotowe potrzeby podopiecznego, przy jego określonym współdziałaniu. A oto jego ogólna i skrótowa charakterystyka.

— Nawiązanie stosunku opiekuńczego wymaga spełnienia kilku podstawowych warunków, spośród których warunek psychologiczny nabiera szczególnego znaczenia. Chodzi tu o subiektywną akceptację przez opiekuna swej roli oraz podopiecznego jako strony tego stosunku, którą należy traktować jako wymóg pierwszorzędny. Niezbędne jest również w szerszej skali czasu wewnętrzne zaaprobowanie opiekuna jako „swego” przez podopiecznego świadomego swej roli. Bez spełnienia tych warunków nawiązanie stosunku opiekuńczego nie wydaje się możliwe. Nie może się on też utrzymać w przypadkach, kiedy warunki te zanikają.

— O stosunku opiekuńczym można powiedzieć, iż jest on jednym z najbardziej pierwotnych i podstawowych stosunków międzyludzkich5, wśród których

3 Według F. Znanieckiego, Socjologia wychowania w zarysie. Warszawa 1973, s. 134, stosunek społeczny Jest unormowany wzajemnym oddziaływaniem pewnych jednostek czy grup, względnie jednostki i grupy. Normy regulujące to oddziaływanie są wyraźnie lub domyślnie uznane przez obie strony, których wspólną intencją jest ich realizacja”. J. Szczepański, Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1966, s. 105, nawiązując do tej definicji określa stosunek społeczny jako „pewien trwały system obejmujący dwóch partnerów (jednostki lub zbiorowość) — łącznik, czyli jakiś przedmiot, interes, postawę, wspólną wartość — stanowiący platformę stosunku, oraz pewien układ obowiązków i powinności, czyli unormowanych czynności, które partnerzy muszą z obowiązku wobec siebie wykonywać". Jak wynika z interpretacji autorskich tych definicji, istnieją między nimi znaczne różnice.

F. Znaniecki obejmuje swą definicją jedynie stosunki urzeczywistniane intencjonalnie przez ich strony, podczas gdy J. Szczepański poszerza ich zakres o stosunki powstające bez subiektywnej intencji partnerów i istniejące poza ich świadomością, ograniczając je równocześnie do układów trwałych.

Z. Zaborowski, Stosunki społeczne w klasie szkolnej. Warszawa 1964, s. 13, usiłując pogodzić socjologiczną i psychologiczną interpretację stosunku społecznego określa go jako „unormowane określonymi rolami i wzorami społecznymi wzajemne postawy osobników wytworzone w wyniku świadomego, bezpośredniego, trwałego oddziaływania na siebie”.

4 Stosunek wychowawczy został — głównie z pozycji socjologicznych — obszernie i wnikliwie opisany przez F. Znanieckiego, op. cit., s. 132, według którego jest to „swoisty stosunek społeczny zachodzący między indywidualnym wychowankiem a którąkolwiek z osób lub grup, świadomie (choć niekoniecznie rozmyślnie) zdążających do urobienia go według pewnego wzoru”. Według H. Muszyńskiego, Zarys teorii wychowania. Warszawa 1976, s. 229, stosunek wychowawczy — to „wzajemny układ pozycji i ról społecznych uczestniczących w procesie wychowania, realizujący się w postaci bezpośrednich i pośrednich interakcji między nimi”.

5 Zaliczenie stosunku opiekuńczego do kategorii stosunków międzyludzkich, a nic stosunków społecznych podyktowane jest takimi jego swoistymi cechami, których raczej nie da się wyprowadzić ze społeczno-kulturowego „scenariusza” roli, czego potwierdzeniem mogą być zwłaszcza stosunki opiekuńcze między rodzicami a ich dziećmi. W stosunku opiekuńczym dominują bowiem treści psychologiczne i personalne, a nie społeczno-kulturowe i one powinny być przede wszystkim wzięte pod uwagę przy jego definiowaniu i przyporządkowywaniu do kategorii szerszych. Wprawdzie każdy stosunek społeczny jest stosunkiem międzyludzkim, lecz nie każdy — jak sądzę — stosunek międzyludzki jest stosunkiem społecznym, mimo że mogą występować w nim określone treści społeczne.

wyróżnia się szeregiem swoistych cech. Jako taki jest wytworem konieczności życiowych wynikających z nierównorzędnych zależności zróżnicowanej kategorii ludzi niezdolnych do samodzielnej egzystencji od ludzi posiadających niezbędne dyspozycje dla kompensowania tego niedostatku, a więc do pełnienia ról opiekunów. Na te fundamentalne właściwości wskazuje naszkicowana wyżej geneza opieki międzyludzkiej.

- Opiera się on generalnie na dystrybutywnym łączniku, mającym przede wszystkim charakter świadczeń materialnych i psychologicznych. Wyznaczają go z jednej strony potrzeby podopiecznych, a z drugiej możliwości dyspozycyjne opiekuna. Jego treścią jest zaspokajanie tych potrzeb, a podstawową funkcją

—    określony poziom ich zaspokojenia, ze wszystkimi tego dalszymi skutkami. Te świadczenia (dawstwo) opiekuna stanowią niewątpliwie wartość łączącą obie strony stosunku, a tym samym nieodzowny warunek jego aktualizacji i funkcjonowania. Stąd zanik tych oczekiwań, niezbędnych świadczeń w stosunku opiekuńczym prowadzi zawsze do jego zaniku, zerwania.

—    Z drugiej strony, łącznikiem tego stosunku jest to wszystko, co wnosi samym sobą do niego podopieczny1, a co — mniej lub bardziej świadomie

—    odbiera i doświadcza jako wartości opiekun. Charakter i skala tych wartości są względne, zależne przede wszystkim od rodzaju stosunku opiekuńczego (pierwotny

—    wtórny, naturalny — celowy, nieformalny — sformalizowany), właściwości osobowych podopiecznego oraz określonych etapów funkcjonowania tego stosunku. Zapewne górne pułapy tych wartości generuje „chciane i udane” dziecko, których doświadcza i absorbuje jego matka w naturalnym rodzicielskim stosunku opiekuńczym. Poprzez pełnioną rolę w tym stosunku opiekun zaspokaja swe potrzeby kreatywne, afiliacyjne, samorealizacji, sensu życia. Może to przynosić mu w sumie zadowolenie z życia, poczucie szczęścia, a co najmniej pewne znaczące elementy tych wartości.

—    Równocześnie uwidacznia się jego osobisty, indywidualny charakter, który zachowuje się nawet w dużym stopniu tam, gdzie przedmiotem opieki jest grupa podopiecznych. Określają go bowiem osoby opiekuna i podopiecznego, urzeczywistniające się w nim ich osobiste wartości, wzajemne oczekiwania i nastawienia, związki emocjonalne oraz pewien zakres autonomii. Wynika to przede wszystkim z samej istoty opieki, zaspokajania ponadpodmiotowych potrzeb podopiecznego. Stąd nasilenie i ranga czynnika osobistego w tym stosunku.

1

Wnoszonych przez podopiecznego swym jestestwem wartości nie można jednak identyfikować z wnoszeniem do stosunku opiekuńczego, a ściślej — wobec opiekuna uczuć empatycznych wtedy, gdy tym podopiecznym jest małe dziecko. Ono bowiem na razie jest tylko chłonnym odbiorcą uczuciowości, dawcą zaś stanie się wtedy, gdy rozwiną się w nim takie uczucia. Por. H. Muszyński, Rozwój moralny. Warszawa 1983, s. 181 nn.; J. Reykowski, Motywacja, postawy prospołeczne a osobowość. Warszawa 1979, s. 99 nn.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
diagnoza11 42 Rozdział III wał i uświadomił. Można zatem powiedzieć, że na podstawie analizy tylko t
SNB13881 507.4.2. Próba typologii stosunku opiekuńczego Tabela 2. Kryteria typologiczne i typy stosu
8 (1401) Można więc powiedzieć, że ekonomia polityczna — badając społeczne prawa rządzące procesem g
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu5 126 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE wiednie rekwizyty
Pozytywizm centralnym pewnej zasadniczej koordynacji empiriokrytycznej*141. Można zatem powiedzieć,
MBJ F ? Saussure [ tekst na 1 zajecia]4 wgliederte Sprache. Nawiązując do drugiej definicji, można b
SKMBT?500712270925011 CZĘŚĆ II • DZIAŁANIE Powyższy problem da się sformułować dwojako. Można bowie
SKMBT?500712270925011 CZĘSC II • DZIAŁANIE Powyższy problem da się sformułować dwojako. Można bowie
obraz4 (35) 120 E. E. Evans-Prltchard - Religia Nuerów niższej. Nie można jednak powiedzieć, że jak
końcowej [13]. Można zatem powiedzieć, że we współczesnym pielęgniarstwie badanie fizykalne jest
ft c s y c h i Jest definiowalny w terminach takich właśnie czyn-Iiości. Można by powiedzieć, że ma
20629 obraz4 120 E. E. Evans-Prltchard - Religia Nuerów niższej. Nie można jednak powiedzieć, że ja
img008 Vialatte’a, można by powiedzieć, że są to wyspy w najwyższym stopniu wyspiarskie; dlaczego wi
87 JEROZOLIMA I BABILON Można też powiedzieć, że miasto rodzinne z czasem traci wyrazistość konkretó
WSP J POLN1 1 i-:nrc językowy i komunikacja językowa261 • tekście. Można by powiedzieć, że gatunek u

więcej podobnych podstron