Wstęp 11
Z powyższych powodów problem degradowania w okresie stalinowskim literatury dla niedoroslych odbiorców i niszczącym wpływie socu, jak i proces usuwania książek z bibliotek musiał zostać uzupełniony i opisany w sposób zasadniczy.
Po październiku 1956 system nieco zelżał, pojawiły się różnorakie oznaki liberalizacji, jak: wznowienia (Ania z Zielonego Wzgórza, Koziołek Matołek), otwarcie rynku wydawniczego dla przekładów z literatury zachodniej i amerykańskiej (podobnie jak w pisarstwie dla dorosłych), a w tekstach polskich twórców pojawiła się nowa tematyka, choć ideologizacja ogromnych obszarów życia społecznego nadal wyciskała swoje piętno — jedne segmenty owej twórczości znaczyła mocniej, drugie słabiej. Na przykład książka dla dziewcząt, która znów powróciła do łask, hołdowała teraz przekonaniu, że „dom” jest w steczny, „szkoła” postępowa. Literackie bohaterki bywały teraz działaczkami Związku Młodzieży Polskiej czy Związku Młodzieży Socjalistycznej, walczyły z „odziedziczonymi kryteriami ocen moralnych”12, były bezkompromisowe i szukały własnej drogi życiowej, którą oczywiście musiała być „droga do socjalizmu”. Książki harcerskie nie nawiązywały do tradycji skautingu, Dwudziestolecia i Szarych Szeregów, bardziej preferowały samą przygodę, której terenem był tylko letni obóz. W książkach przygodowych często pojawiał się milicjant, a w historycznej „uciekano” w czasy piastowskie, o których można było bezpiecznie pisać. Były życiorysy rewolucjonistów, ale panowało całkowite milczenie na temat Józefa Piłsudskiego, Lwowa, Wilna i polskiej miłości do Kresów. Choć pojawiało się stosunkowo sporo książek o drugiej wojnie światowej, to oszczędnie i tendencyjnie pisano o Powstaniu Warszawskim czy Armii Krajowej. Milczeniem pomijano pakt Ribbentrop-Mołotow i jego konsekwencje. Obszerne zagadnienie „Golgoty Wschodu” z mordem katyńskim na czele nie miało prawa zaistnienia. Kreowano obraz jednego tylko wroga — Niemca, a roztaczano opisy pięknej, uczciwej przyjaźni z drugim — Związkiem Radzieckim. Czterej pancerni i pies Janusza Przymanowskiego, skądinąd dobrze napisana powieść przygodowa, jest koronnym przykładem takiej manipulacji.
Wydawano dużo baśni narodów ZSRR, pięknych i egzotycznych, ale rzadko publikowano Hansa Christiana Andersena, w ogóle nie wydawano Charles^ Per-raulta oraz Jacoba i Wilhelma Grimm. Pierwsze polskie tłumaczenie fundamentalnej książki B. Bettelheima Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni, wydanej w Stanach Zjednoczonych w 1977 roku, w Polsce ukazało się dopiero prawie 10 lat później, w nakładzie 30 000 egzemplarzy i zniknęło natychmiast z półek księgarskich. Proces wydawniczy trwał dwa lata.
Wyrazistą „poetykę” miał także PRL-owski komiks z dzielnym kapitanem Żbikiem jako symbolem skuteczności Milicji Obywatelskiej. Właściwie tylko Henrykowi Chmielewskiemu udało się stworzyć oryginalny, dynamiczny, nasy-
12 Zob. np. SF: Snopkiewicz Halina. W: Nowy słownik literatury dla dzieci i młodzieży. Red. K. Kuliczkowska, B. Tylicka. Warszawa 1979, s. 489.