Anna Wojciuk
Konsultacje społeczne oraz ich rola w procesie legislacyjnym stały się w ostatnim roku głośnym tematem debaty publicznej w Polsce. Protest społeczny przeciwko ACTA, choć miał wiele aspektów i odzwierciedlał rozmaite interesy, pokazał, że konsultacje społeczne bywają ważnym etapem tworzenia prawa, którego nie da się bez konsekwencji pominąć. Premier Donald Tusk przepraszał za niewłaściwy tryb konsultacji w sprawie ACTA, a chcąc doprowadzić do wznowienia dialogu z partnerami społecznymi, zdecydował się zaprosić ich na otwartą debatę w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Była to sytuacja bez precedensu w dziejach III RP. W zobowiązaniach rządu po debacie w sprawie ACTA 6 lutego 2012 r. znalazła się m.in. deklaracja o zmianie podejścia do konsultacji - tak by, jak mówi premier, miały wpływ na nasze myślenie. Rząd zadeklarował, że będzie posługiwał się różnymi metodami konsultacji - tradycyjnymi, na piśmie i na platformach internetowych. Do końca 2012 r. gotowa ma być w Ministerstwie Gospodarki pilotażowa wersja rozbudowanego systemu konsultacyjnego, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zakomunikowało natomiast, że do tego czasu chce korzystać z portalu konsultacyjnego mamzdanie.org.pl, używanego przez organizacje pozarządowe1.
Konsultacje w sprawie ACTA zelektryzowały media i opinię publiczną, jednak warto zwrócić uwagę na to, że w dokumentach polskiej administracji można odnaleźć wiele zapisów świadczących o rozumieniu znaczenia procesów partycypacyjnych dla tworzenia polityki publicznej2.
http://mac.gov.pl/dzialania/po-debacie-6-lutego-zobowiazania-rzadu/.
Szczegółowa analiza uregulowań prawnych dotyczących konsultacji społecznych w Polsce znajduje się w poszczególnych pracach analitycznych.