Tajemnica skuteczności mantr
MHf 1 -i • Mk«wi nMftog4ta*i‘'riTifemi MlrSl fM»n*fi-i'3-«*;'»łi
Również ludzie są niepowtarzalni w swojej strukturze dźwiękowej, która spaja ich od wewnątrz. Na płaszczyźnie duchowej każdy z nas jest obdarzony charakterystycznym dla siebie dźwiękiem. Jest nim nasze pierwotne imię, z którym przyszliśmy na świat i którego drganie dźwiękowe jest boską siłą duchową. Imię ziemskie, które nadali nam rodzice, w idealnym wypadku jest zbliżone swoim drganiem do drgania naszego imienia duchowego. Barbara G. Walker w swojej książce Tajemna wiedza kobiet (Das geheime Wissen der Frauen) zwraca uwagę na pewną ciekawostkę lingwistyczną - otóż w wielu językach świata słowo oznaczające imię jest prawie identyczne ze słowem określającym duszę, na przykład irlandzkie ainm, starowalijskie anu, starobułgarskie imen, san-skryckie namah, greckie onoma, łacińskie anima, nomen i numen. To, jak silną energię i znaczenie ma samo tylko imię ziemskie, możemy odczuć na przykład wtedy, kiedy jesteśmy zakochani i wymawiamy imię osoby bliskiej naszemu sercu lub gdy słyszymy je po raz pierwszy.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że naukowcy na angielskim uniwersytecie Cambridge zajmują się obecnie akustycznym (z pomocą kryształów kwarcu) rozpoznawaniem wirusów, bakterii, białek i materiału genetycznego - w zależności od specyficznego dźwięku, który cząsteczki te wytwarzają, będąc w ruchu. Kapłanki, szamani i magowie, jak również prości ludzie żyjący w zgodzie z naturą, już od dawna - jeszcze zanim powstały nowoczesne laboratoria - wiedzieli o istnieniu specyficznych drgań dźwiękowych czy też imion duchowych, które można poznawać, analizować i wyciągać z nich wnioski.
Znajomość prawdziwego imienia (nazwy) bądź wewnętrznego dźwięku - własnego lub innych istot żywych (rzeczy) - obdarza nas wielką mocą. Już starożytni Egipcjanie wiedzieli, że nazwa zawiera esencję rzeczy, której jest przyporządkowana i pozwala zgłębić jej prawdziwą naturę. Nadanie komuś imienia lub czemuś nazwy było jednoznaczne z aktem twórczym, z kreacją. Wynika to z wyobrażenia, że nazwa jest czymś
35